reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Cześć 30stki!
Carioca ja też zostaję cały dłuuugi weekend w mieście! A brzuszek fajny!:-) Kurcze, u Ciebie już półmetek minął, a tak niedawno były emocje po dwóch kreseczkach!:)
Antilko mamy wolne, bo przegłosowane to było. Ja nie byłam za 30.04 do odrobienia, bo nie wyjeżdżam, a potem ciężko jest pracować 6 dni w tygodniu (tym bardziej, że w poniedziałek mam 7 godzin, a z dziećmi to naprawdę dużo). Ale cóż, zrobiły się w zasadzie ferie, może uda się sił nazbierać, żeby starczyło do wakacji?
To kiepsko z tą chorobą lokomocyjną, ale leki pomoga na pewno!:)
Novaczko trzymajcie się z córeczką!:tak:
Maraniko to wspaniale, że w końcu Twój mąż przyjeżdża! Jak wy wytrzymujecie takie długie rozstania?! I oszczędzaj się, nic się nie stanie jak nie będzie wszystko pieknie posprzątane, a Ty i maleństwo ważniejsze jesteście, prawda?:yes:
Ewo Kajda Aluś jak u Was?!
Vonko pojawisz sie, choć na chwilkę?!
A ja też na razie niezbyt dużo posprzątałam, ale rozkładam sobie na raty. W ogóle to coś mi w łopatkę i ramię "wlazło" i nieźle boli. Chyba nie mam niczego, żeby posmarować, może przejdzie do jutra. Trochę utrudnia niektóre ruchy.
Dzis mam ochotę na piwko imbirowe, to może wieczorkiem. Pozdrawiam!
 
reklama
Maraniko - jak jestes zmeczona to sie połóż! Nie musisz miec wszystkiego zrobionego, kto tak powiedzial?
Ale bajeczny czas przed Wami - tyle takiego pieknego czasu ze soba spedzicie i maz bedzie z Toba cale dnie, nalezy Wam sie. A gdzie w Gdyni mieszkacie? Jak ogrodzony blok, to pewnie nowe osiedle - Kack, Karwiny? Ja mieszkam na Witomienie Leśniczówce. Aktualnie zazdroszczę parteru, ale jak kupowalam to mieszkanie 3 lata temu, to ostatnią myślą było to że będzie mi cięzko w ciazy wchodzic, tylko cieszylam sie ze troche kalorii codziennie spale.
A jak wstawie samochod to podam Ci linka, to stary gar jest, ale na gaz i zupelnie sprawny. Dla tych, którym potrzebne cos do jezdzenia.

Najka - no to chyba damy rade naprodukwac tyle, ze jak dziewczyny wroca, to najpierw beda musialy godzine czytac :)
A z ta łopatką, to po prostu organizm mówi "daruj sobie to sprzątamie, daj piwka" ;-) . Przyznam sie, ze wczoraj wypilam prawie cale piwo Karmi, mam dzis wyrzuty sumienia, ale mialam cholerna ochote. A dzisiaj sie objadlam jak bąk i napewno lekarz na mnie nakrzyczy jak mu wejde na wage za 2 tygodnie :baffled:
A brzuszek to mi rosnie tak głownie pod żoładkiem, tak na dziewczynkę. Ogolnie jestem wieksza, przytylam juz 6 kg :szok:
Antilka - no to pakuj nam tu zdjecia :cool2:
 
Carioca to głównie na nas spada teraz odpowiedzialność za utrzymanie wątku?!:shocked2:Nie, no jeszcze kilka 30steczek zostało,ale coś nam się obijają! Co do łopatki, to wygrywa, bo nie przechodzi i niedużo zrobiłam:baffled: i chyba zaraz idę po to piwko.:-p A to Karmi, to w zasadzie nie piwko i nie zaszkodzi jak raz wypiłaś, zostaw te wyrzutki. Co do tycia w ciązy to chyba dobrze nie przytryć wiecej jak 12 kg (tak słyszałam), to jak w połowie masz 6kg na + to chyba w sam raz?:tak:
 
Najeczko - z tą wagą, to mieszczę sie w normach, ale lepiej się nie "załatwić", wiadomo. A że siedze w domku i jem i śpię naprzemiennie, to jestem w grupie zagrozonej utuczeniem sie ciazowym.
Zmykam na "milczenie owiec" - milego wieczorku!
Maraniko - wysłałam Ci linka z moim autem na priva, koniecznie opowiedz znajomym o nim, zalezy mi na szybkiej sprzedazy.
 
Właśnie ogladam w TV enty raz Milczenie Owiec i tylko chciałam zakomunikować, że nie mam cierpliwości do tych zdjęć. Ta stronka od Ciebie Carioca otworzyła się, ale zdjęcie ładowała chyba pół godziny i wysiadła:dry: Kapituluję, jutro poproszę mojego M o pomoc, albo wkleję takie ogromniaste zdjęcia na całą stronę:-D
Jeszcze chciałam sobie pogratulwać z okazji 500 postu;-) :-)
Najeczko ewentualnie liście z kapusty na ten bark, tak jak na piersi w czasie karmienia:happy:
 
Ja jak zwykle w nocy...:ninja: Ale ucięłam sobie drzemkę i...jakoś nie mogłam się zwlec z łóżka. Teraz wpadłam wyłączyć komputer więc przy okazji coś skrobnę.
Najka no nie powiem, żeby było łatwo choć znam takie co mówią, że można się przyzwyczaić...ja nie mogę i zawsze przed kolejnym wyjazdem oboje beczymy kilka dni jak dzieciaki:zawstydzona/y: No ale taki właśnie uczuciowy jest ten mój Lewek;-) A tak specjalnie to się nie przemęczam, rozłożyłam sobie wszystko na kilka dni więc powolutku. Teraz tylko miałam taką większą robotę z garderobą, bo jutro przyjeżdża moja mama na kilka dni i nie chciałam, żeby widziała co wyczyniam:happy: Z ręką miałam przed ciążą podobne problemy, ale maści nie pomagały, a mój mężulo jak coś mnie boli to mówi tylko jedno zdanie "trzeba rozruszać";-)
Carioca no to pewnie już nie raz miałyśmy okazję się widzieć, bo ja mieszkam na Witominie:-) I ja z kolei jakoś nie byłam przekonana przy kupnie do parteru i mieliśmy w zapasie drugie mieszkanie właśnie na leśniczówce, no ale to wygrało choć już sama nie pamiętam dlaczego...:confused:Ale fajnie:-) może będziemy mogły razem wybierać się z naszymi pociechami do lasu na spacery, do kina, na jakiś obiadek w mieście bądź kawkę itp? A z tymi przygotowaniami to nie przesadzam tym razem. Owszem lubię witać mężulka super wysprzątanym mieszkankiem, dobrym jedzonkiem i jakąś niespodzianką, ale w tym roku musi wystarczyć mu Witunio, bo ja i tak padam na pysk po całym dniu. Kurczę a za mną chodzi ciągle winko i chyba w końcu się skuszę, no ewentualnie piwko imbirowe...ale narobiłyście mi smaka...
Antila to ja dołączam się do gratulacji:-) i....
W końcu idę normalnie jak człowiek spać, dobranoc kobietki.
 
Miłej, pięknej niedzieli życzę!:tak:My jedziemy do rodziców, ale wieczorkiem zajrzę i popiszę. Poczytam też mam nadzieję! Słonecznie pozdrawiam!:-)
 
reklama
Cześć Trzydziestki i nietylko! Jestem tu nowa i może sie najpierw przedstawię:mam na imie Aska,w czerwcu skończę 31 lat i kończę 4 miesiąc razem z dzidzią! naszą wyczekiwaną,właściwie nie czekaliśmy długo tylko poźno zaczęliśmy:) jesteśmy z mężem 6 lat razem i 3 po ślubie,staraliśmy sie od sierpnia 2006 ale nic sie nie działo,potem w listopadzie dopiero się udało ale poronilam i potem w styczniu,no i czekamy teraz i chuchamy żeby bylo wszystko ok,zaczęliśmy poźno bo chcieliśmy trochę pożyć,pojeździć po europie,kupić porządne auto i uzbierać trochę kasy,może to durne ale chcieliśmy żeby było finansowo bezpiecznie,udało się na szczęście!

Co ciekawe przechodze ciążę bardzo dobrze,jedyną dolegiwościa do tej pory są rzadko zgaga i lekkie zaparcia,zero mdłości i wymiotów,na co cierpią moje koleżanki z października!

Jestem ciekawa czy są u Was Mamusie zaciążone po 30? i jak się czujecie ? czy macie jakieś dolegliwości związane z wiekiem(ale to brzmi,jakbysmy maiały koło 60:))?
Pozdrawiam!
 
Do góry