elooo:-)
dzisiaj wróciłam z wywczasów;-) (3dniowych)
u rodziców. eM w domu został, łazienke odśwezał, do kina sobie chodził, spał ile wlezie..heh.. i kto tu miał wczasy?
w sumie ja nie odpoczelam, bo i tak Młoda sie zajmowalam, dziadki raczej z wprawy wyszły no a dzieć tez z nimi nie chciał współpracowac.;-).. od gotowania miałam urlop
tere Młoda do złoba od poniedziałku, no a my o roboty tez wracamy:-(
hihi juz widze Tima w tych basenach :-)dzieciory wodolubne sa masakrycznie
hehe a moze to nie komary tylko jakies muszki Tima pogryzły? dziadostwo takie twarde wielkie bąble zostawia . Tato juz do roboty wraca???? yyy...
twardziel..pewnie nie da sie namówic na odpoczynek..
o a i u nas chyba jakies zeby znow zaczely wyłazic (chyba kły dolne), bo dzieć slini sie i gryzie nas czesto (to taki jej objaw ząbkowania ostatnio ;-))
Aleksis super pomysł z tym kontem dla Janiska..
my sie zbieramy od dłuzszego czasu zeby Młodej takie coś załozyć, ale nie bardzo na razie jest z czego odkłądac..:-
-
-(.drobniejsze kwoty na razie mogłyby tam wpływac..
ciesze sie ze cycowanie trwa i ma sie dobrze
:*****
Ani@k ło to sie impreza urodzinowa szykuje ze hej!;-):-) w knajpie:-) niech się wszystko uda jak zaplanowałąs
ale ten rok śmignął!! rany...
niedawno sie Patrys urodził (w ekspresowym tempie ;-)) i juz rok ma..heh..
o.,
zuzka odpoczywa... udanej pogody zycze .. u nas na razie pada na Dolnym, wiec przywiez z tych mazur troche słonca;-) buziaki i udanego wypoczynku
:***
Gochson matkojedyna
, Ty tez piorunem rośniesz! juz połówkowe niedługo, a nim sie obejrzymy a juz bedzie nowa dziewczynka na forum
:-) Mam nadzieje,ze tym razem szybko i sprawnie pójdzie (no chyba ze chcesz cc, bez probowania sn..).
szyszkowy Mieszko tez jak torpeda rosnie i rozwija sie, zaraz zacznie chodzic.. no masakra...
zaraz se policze ile do emerytury mi zostało..chyba niedługo juz..
tere noo mnie tez by trafiło.. kurna, rozumiem pozyczyc zabawke, pobawic sie i oddac, ale to to juz faktycznie ,uczenie dziecia ,ze mozna sobie brac czyjes jak swoje.
U nas w okolicy jest kilka placów zabaw. Na 2 ogrodzonych , w piaskownicach, leza zabawki (łopatki,grabki, foremki, samochody i inne takie tam). Dzieci przychodza, bawia sie, zostawiaja to na miejscu i ida do domu. Takie ogolnego uzytku zabawki.
Jak bylam u rodzicow to polazłam na osiedlowy plac zabaw. Tam przy ławce leżal porzucony osprzęt do robienia babek (na placu pełno dzieci), na ławce 3 kwoki plotkowały. Moda wziela sie za robienie babek przy tej ławce (ja nie reagowałam bo dla mnie to normalka ze zabawki sa na placu;-)). Szybko przybiegła do Młodej dziewczynka i wyrywa jej łopatke, a na to jedna kwoka z ławki do tej swojej córki mówi "no powiedz ze to twoje". Nosz kurna, se myśle, udław sie babo tą łopatką, niech ci w poprzek stanie
Kurde, czemu nie mozna uczyc dzieci,ze zabawkami mozna sie wspolnie bawic? ... co jej szkodziło, przecież i tak nieużywane to leżało...
lece na fb ogladac Wasze filmiki, jutro eM Młoda na basen zabiera a od poniedziałku szara rzeczywistość nas dopadnie..
paaa