helooo:-)
Gatto dobrze to ujęłaś "wygląda na aniołka"
ale tylko wygląda;-) noo ogólnie to nie jest źle, ale wiesz, zawsze mogłoby być lepiej, nie?
Ja koszulę dżinsową noszę z białymi spodniami tez dżinsowymi, albo z normalnymi, ze spódnicami. Możliwości jest bez liku, bo dżins do wszystkiego pasuje:-)
zuzanka spakowana na wyjazd? wałówka spakowana? a kiedy wyjeżdżasz dokładnie? aaa no i mam nadzieję, że glutek dobrze został wykorzystany
;-)
Muma mam nadzieję, że wszystkie sprawy organizacyjne poszły sprawnie...Trzymajcie się!!!
kok.o jak Ewci rehabilitacja? lubi ćwiczyć?
aaronka Jagódka ma się lepiej? i co? to ta trzydniówka była jednak? a co ze sprawą komara w smoczku? jakies postępy?
Alex Cud zdrowy? a jak Martynka w żłobku sobie radzi?
Ani@k ja też używam aspiratora Frida i spray do noska, kupiłam tez gruszkę, ale kompletna porażka!!! nic nie wciąga
pamiętam jak mój brat się urodził...nooo 18 lat temu to było...ale mama miała taką gruchę, że jak pociągnęła młodemu katarek, to chciało mu mózg zassać
a tymi dzisiejszymi to można ewentualnie dziecko połaskotać w nosku;-)a jak u Was? wychodzisz na prostą?
Aleksis humor dobry? jakies objawy??? który to dziś dzień po iui? jakoś tydzień, nie? trzymam kciuki &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
szyszunia a co u Ciebie? ból pleców minął?
caterina pewnie krew "spija" w pobieralni
tere fere smaży doopsko na plaży iani myśli do nas skrobnąć. Ciekawa jestem jak Tymek zniósł lot i ogólnie co tam u niej...
A my z eMem lekko wnerwieni
pisałam Wam kiedyś, że robili nam taras, nie? no i nie dość, że to się trochę ciągło, bo a to padało, a to coś tam innego...No to wreszcie są już ku końcowi...szwagierka wczoraj wysyła nam zdjęcia...a tam co innego niż miało być
dla mnie to są duze zmiany, eM mówi, że musi się "z tym przespać". W weekend będziemy dzwonić do teścia, niech tłumaczy co tam pozmieniał i dlaczego. Przysięgliśmy sobie, że to jest ostatnia rzecz, którą robiliśmy na odległość!!!! nie przypilnujesz sobie sama, nie dopatrzysz, to potem masz takie cuda...ehhhhh
Idę śniadanie robić, mały już kaszkę wciągnął, teraz ja.
Aaaa nie wiem czy pisałam, ale ta gorączka u niego, to trzydniówka raczej była, bo dostał później lekkie wysypki. Nie skojarzyłam jednego z drugim, bo sugerowałam się tym co tere fere pisała, że jej Tymek był bardzo mocno wysypany, taki aż jakby poparzony
a u nas leciuteńko było...Ale i tempka u nas niższa była, więc może jakaś lżejsza odmiana czy cuś...A zeby tez dały mu popalić, więc może to kumulacja wszystkiego była