reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Dopiero mi Olcio padł w wózku przed domem, teraz mam laptopa na blacie w kuchni, muszę go obserwować bo ja się obudzi to od razu chce wychodzić i boję się, że odepnie te pasy i spadnie na trawę;-)

kok.o - z tym WFem to nie do do końca tak jest , Pan ma zajęcia tylko z chłopakami. Dziewczyny mają z Panią jakąś, dlatego to trochę bez sensu takie wychowawstwo no ale zobaczymy. Też Cię podziwiam za te biegi:tak: A oprócz tego, że kondycja Ci się poprawia to chudniesz ???;-)

Gatto -a Ty nie grałaś integracyjnie w butelkę w podstawówce? Bo ja tak :tak: Przepytałam ją tylko jaka to wersja była bo o różnych słyszałam :-D
zuza - no niestety towarzystwo na weselu też jest ważne, tak jak wszędzie:tak: Ile można z eMem obgadywać resztę, nie ?:-p

alex - pytałaś mnie o firmę moją, do końca roku mam zupełny urlop (tzn wciąż pracuję koncepcyjnie:-p) Potem od Nowego Roku muszę zrobić prawko :cool::-):-) - taka zaległość z młodości - chodziłam na kurs i skończyłam go , ale dostałam nową pracę i nie miałam czasu zdać egzaminu Przepisy się zmieniły a ja całe życie z kierowcą:-D
Teraz muszę się bardziej usamodzielnić, kupimy jakiegoś auciaka mniejszego dla mnie, Oli od września pomknie do żłobka a ja zacznę coś działać.
Narazie mam z 10 różnych pomysłów, kombinuję tak żeby to było jak najbardziej luźne, zdalne, coś na pewno wymyślę:tak:

Dzisiaj kumpela firmy podesłała mi foty z wyjazdu integracyjnego. Zmieniły się zupełnie ekipy w oddziałach, baardzo dużo młodzieży jest , podobno tak chlali w 5 gwiazdkach w Kołobrzegu, że po prostu żenada.. To już nie to samo co kiedyś w firmie, tez nie ma co wracać, trzeba samemu działać:tak:

:-)kasica - SUPER !!! Gratulacje Ciociu !!!:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
A ja w podstawówce właśnie i w tą samą wersję czyli w głupie polecenia i w cmokanie zwykłe ;-):-D

I już się obudził Glut jeden mały , ech..:cool:
 
no, druga drzemka jest właśnie uskuteczniana, ja sobie kawke zaraz zrobie:-) poprzednia drzemka kilkanascie min.trwała bo jakiś debil zadzwonił domof. u bramy i sie nie odezwał...a Młoda spi jak zając, byle hałas i juz obudzona:crazy:
Muma zuza ale naprawde w taka pogode o wiele lepiej sie biega niz jak słonce smali:tak:, przynajmniej mnie, bo ja raczej zimnolubna jestem. pewnie bym chudła szybciej, ale niestety zmuszona jestem jesc słodycze :sorry:no bo jak eM kupi i do domu przyniesie, to przeciez nie oleje tej jego fatygi, doceniam więc i zjadam:-D
Gatto na razie to najczesciej daje dzieciowi po prostu warzywa (gotowane lub pieczone, ), owoce, zawsze do wyboru ma 2-3 rodzaje... bardziej skomplikowane jedzonko dopiero zaczynam. Wiekszosc przepisów to normalne potrawy, tyle,ze soli nie ma... jak coś fajnego wypróbuje i Młoda da sobie z tym rade to wrzuce na kółko:tak: No i jest tak jakoś,ze np te pulpety rybne (swoją drogą bez soli błłleeeeeeeeee:laugh2:) wcinała przedwczoraj aż miło, a wczoraj juz nie chciała ich tknąć... no nie nadążysz ;-):-)
zuza hyhy no to pewnie czas z eMem na analizowaniu towarzystwa spędziliście;-):-) ale przynajmniej potanczyliscie sobie?:-)
kasica gratulacje dla siostry cioteczko:-)
 
Ostatnia edycja:
kok.o ,Muma ,Gatto no chociaż potańczyłam z M nawet nam to całkiem dobrze wychodziło:-D;-) a z M ja strasznie lubię spędzać czas więc nie było źle ,nawet czasem zamieniliśmy zdanie z siostrami Panny Młodej ;-) co do reszty towarzystwa to zarozumiali i jakaś burżuazja straszna ,kórwa co za czasy ,ludzie wyżej duupy noszą :confused2::wściekła/y: aalbo ja jakaś inna :laugh2:

szyszka no wiesz co barszcz zepsuć :-p
 
hej!!!
wpadam na moment, bo mój śpi, ale coś czuję, że zaraz będzie na posterunku:eek: Tym bardziej, że Jamajczyk chyba wrócił na bani, bo tak się obija po scianach, że nie ma szans, żeby młody pospał:no: boziuuu kiedy on wyjedzie na tą Jamajkę swoją...w sumie już powinien tam być...nie wiem co tak się nie może wybrać w tym roku:cool: może się go zapytam czy pomóc mu się pakować:eek:
A ja ledwo żywa jestem...tzn. wzmocniłam się z rana kawką i nawet odżyłam, ale nadal odczuwam zarwaną noc. Kurdę...nie wiem co jest...nie mogę spać...kładę się ok.22, poczytam chwilę i już mi oczy lecą. Ale zasnąć nie mogę:no: i z boku na bok się przewracam, wstaję, jem, piję, sikam i tak w kółko...Potem mnie nerwy tłuką, bo wiem, że jak w końcu zasnę, to zaraz młody się obudzi...no i tak się jeszcze nakręcam...Dziś zasnęłam 3:30:szok: a od 1 Julek budził się co pół godziny, czasem pojęczał i zasnął, a czasem w płacz:eek: no i tak męczyliśmy się do 2-ej, w końcu myślę, że coś nie teges...może głodny??? normalnie je o 4-5...ale dałam mu flachę i wypił wszystko:szok: ale i tak spania nie było, dalej tłukł się po łóżeczku. W końcu gdzieś nad ranem padliśmy, miałam cichą nadzieję, że pośpi conajmniej do 8-ej...ale gdzie tam!!!! 6:30 koniec snu:wściekła/y::crazy: nie dość, że noc zarwana, to tak daje popalić cały dzień, że już wychodzę z pokoju, żeby ochłonąć, bo mi nerwy puszczają... ględzi, marudzi, wyjeeeee o wszystko...zwariować idzie:crazy: nie mam pojęcia co to znowu się dzieje...paluchy dalej pcha do buzi...może te cholerne zęby:wściekła/y:jedyny pozytyw, że ma apetyt i odpukać!!! wszystko ladnie je:tak:
No ale dobra...przezyjemy jakoś...oby mu się to zmieniło i była tego jakaś przyczyna...boooo cieżko będzie:cool:
zuzanka parenaście lat temu byłam tez na takim weselu "ą"..."ę"...ooo maskara!!!! ale było beznadziejnie!!! na szczęście ekipę mieliśmy dość fajną, to wybawiliśmy się przynajmniej, ale dosłownie goście głodni byli i wódki brakowało:szok: nie żeby u nas na stoliku, w ogóle!!!! wyprawili wesele na dwa dni, chcieli się pokazać, ze ich stać, a spokojnie mogło być jednodniowe a konkretne, a nie podzielone na dwa i oba o głodzie. W pierszy dzień, gdzieś około 3 nad ranem rodzice panny młodej powiedzieli, że koniec imprezy!!!! bo młodzi się zmęczeni:szok: cała młodzież jeszcze się bawiła i nikt nie chciał iść do domu, więc powiedzieliśmy im, że młodzi mogą iść spać, a my się bawimy. Jeden kolega z naszej paczki miał klucze do tego Domu Kultury, przyniósł sprzęt grający (bo zespół się zmył) no i takim to sposobem dobiliśmy do 5 nad ranem. Ale i tak obciach był niewąski:-p
Muma hahaha byłam pewna, że będzie gra w butelkę:tak::-Dojjj grało się...grało;-)a pamietam ja raz byłam na kolonii w Czechosłowacji i starsi koledzy grali z nami w grę karcianą "flirt":eek: ja za bardzo nie wiedziałam o co chodzi, po powrocie pochwaliłam się mamie, że w to graliśmy i jeszcze w butelkę...A mama w szoku!!! pyta się w jaką butelke...a ja - w normalną- na rozkazy:laugh2: ale miała wyraz ulgi na twarzy...A ja dopiero za jakiś czas dowiedziłam się, że są inne jeszcze "butelki" i nie na rozkazy typu "zrób przysiad":-D:laugh2:ehhhh to były czasy....
Kok.o też bym poczytała te przepisy dla glutków:tak: bo ja tez na razie robię zupki papkowe jedynie i to bezmięsne:-p
tere fere najserdeczniejsze życzenia imieninowe!!!!!! to chyba dziś, nie?:-) Jak tam po chrzcinach? dawaj foty!!! chyba, że już są na fb...zaraz tam zaglądnę...jak mi mały da, bo oczywiście już obudzony...wrrrr!!!!!!!
Alex przyznaj się...nie stosujesz czasem jakiś zakazanych turbo dopalaczy???;-)jak Ty to ogarniasz?????
szyszunia ojjj jak przepieprzony, to ja nie wiem jak uratować...przesolony to chyba się da wrzucając surowego ziemniaka...chyba...:eek:
Gatto patrzyłaś Gattince w paszczę? nie ma spuchniętych dziąseł albo lekko białawych?
Caterina a Ty jak po weselu? muszę się cofnąć do Twojego wpisu, bo nie pamiętam czy pisałaś...:sorry:
Kasica no a jak u Ciebie??? połamałaś obcasy? zakasowałaś wszystkie laski swoją kreacją???:tak:aaa no i gratulacje dla siostry!!! i Tobie Ciociu tez!!!! fajną mała ma datę urodzin...piątek 13-ego:-):-)
Aleksis jak po weekendzie? spokojniutko czy imprezowo było???

Ok, lecę na fb, póki mały nie wyje jeszcze jak syrena strażacka...co tez nie znaczy, że cicho siedzi:no:
 
Ostatnia edycja:
cześć Babki!!!

i ja się melduję :-D (odzew na Mumy apel z rana) podczytuję z komórki ale nie jestem w stanie ruszyć się do kompa, bo jak już Patryk poje i fajnie mu się śpi.. to ja wykorzystując moje 'happy hours' wstawiam pralkę/prasuje zaległości/coś zjadam (Muma kiedy Ty gotowałaś?????????????????? karmiąc non stop Olcia piersią?????) i jak już odsapnę i zaczynam szukać kompa - Książę się budzi, więc dalsza część dnia spędzona wiadomo z kim ;-):-)

karmimy się piersią <jupi> mleczko leci więc staram się nie stresować (bo wiadomo czym to może grozić)
Kok.o Ty chyba mówiłaś o tuningu???? jakbyś mnie teraz zobaczyła to człowiek pierwotny w konkursie na najbardziej 'grzecznie wyczesanego' ze mną by wygrał.. dziś np. cały dzień w pidżamie łażę.. coby się za bardzo nie zmęczyć przebieraniem wieczornym :-D;-):-)
Alex__ :*** już miałam do Ciebie sms'a pisać :zawstydzona/y: ale mnie wyprzedziłaś wpisem na bb.. taaaki mam zapłon :eek:
Tere życzenia posyłam imieninowe
Katiuszka czytając Twojego posta - jakbym o sobie czytała :-D buziaki dla Julusia :****
Kasica gratulacje z okazji tego źże zostałaś ciotką-klotką;-) (się zdjęcia sukienki doczekać nie mogę)
Aaronka wracaj z tego urlopu!!!!!!!!!!!!!!!! bo mi się też chce gdzieś wyjechać..


zmykam dziewczynki, obowiązki wzywają.. trza Dziecię chyba wykąpać, eMa zatrudnić do pomocy, nakarmić i legnąć na chwilę ;-):-)

buziaki dla wszystkich :****
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ani@k jupi!!! dalas rade kobieto! wielka jestes!!

Katiuszka yyy zagladam w paszczeke, ale nic ciekawego tam nie widac:eek:
 
Do góry