zuzanka Ty masz dziś wesele i nie wiesz w czym iść
noo podziwiam....ja bym chyba umarła, gdybym na tydzień wczesniej nie miała skompletowanej całej "wyprawki"
ale tak jak
Gatto pisała, cokolwiek założysz i tak będziesz wyglądała super!!! Ty tez baw się dobrze!!!! nooo ale nam sie dziewuchy wyszaleją
Gatto zapraszam!!! zapraszam!!!
no mój też skórkę zajada, chrupki kukurydziane, te herbatniki...yyy jakoś mu chyba to idzie
spróbuję mu dać jakieś warzywka...ale gotować je wcześniej? tak na pół miękko chociaż? czy surowe???
kok.o pomóż
Julkowi apetyt wrócił, co mnie oczywiście bardzo cieszy
:-) ostatnie kilka dni zauważyłam, że na obiad wsunie cały mały słoiczek bez mrugnięcia okiem, za pół godziny owoce jako deser, popije i za 3,5 godziny już widzę, że głodny. Tak więc dzis znowu wróciłam do dużych słoiczków i poszedł na raz
potem popił soczkiem z wodą i poszedł spać
nooo i to mi się podoba
tere fere niby czytałam wczorajszego Twojego posta, nawet coś tam odpisałam...ale dopiero dziś jakoś do mnie dotarło, że co Ty robiłaś??? wosk przelewałaś???
ale że jak...to jakieś "czary"???
jakieś uroki odczyniasz czy jak to tam się mówi...
nooo aleś się musiała wystraszyć tych Tymkowych płaczów, skoro łapiesz się takich metod;-) ale nie nabijam się, nie komentuję...sama siedziałam co niedzielę w kościele po złych wynikach Pappa i przed amnio....