reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

dziewczyny...siedziałam sobie z młodym w ogródku...pełne słoneczko...wszystko widać jak na dłoni...i stwierdziłam,że jednak ciaża zrobiła mi małe spustoszenie:eek:
Celulit jak ta lalaaa...popękane żyłki na udach i stopach:cool: o cyckach nie wspomnę...na brzuchu mały flaczek i duzzzzzaaa oponka:crazy: noo nie jest fajnie...dopiero teraz to zobaczyłam:szok: dobrze, że nie jadę nad jakieś morze, żeby się do stroju kąpielowego trzeba było rozbierać...chyba muszę się za siebie zabrać:eek: nooo ale jakkkk??? kiedy???? jak mi się nie chceeeeeee:no:
Dobra, nie smęcę już...idę do małego bo się wydziera na huśtawce. A temu co znowu???doopsko mu kołyszą i dalej źle!!!:wściekła/y:
 
reklama
ja,juz posprzatałam:tak:na jutro zostałą mi łazienka tylko.Jutro pracuję,więc chciałam to zrobić dziś,by mieć "z głowy"sobotnie porzadki;-)Jutro jeszcze po pracy pranie wstawię i leniuchowac będę,na zakupy do Biedroneczki skoczymy i lenistwo będzie!1hi hi
Dzis dzwoniłam,do żony kuzyna,za tydzień w sobote jadę do niej,że by "zrobiła"mi paznokcie u stóp i wogóle tymi stopami odpowiednio się "zajęłą":p)
katiuszka,o jakim spsutoszeniu Ty mówisz??!!nie przesadzasz troche??!!:eek::szok:...daz radę,przeciez nie tak dawno urodziłaś,dojdziesz do fajnej figury,troszkę może trzeba się napocić,ale dobrze będzie!!Jeszcze będziesz nad morzem z super figurką!!:tak:
 
Ostatnia edycja:
Witajcie Kochane,
Zuza fajnie, ze sie odmeldowalas. Wynika, ze rocznica sie udala wspaniale! To samo u naszej Super Mamy czyli Mumy, ktora
1.super gotuje
2. na wszystkim sie zna
3.jest super Zonom Mezu i Matkom Dzieciom

Katiuszka e tam, poszoruj sie codziennie ostra gabka czy szczotka, zawin folie spozywcza w tali
poloz Julka na brzuch i jazda z Julkiem cwiczyc brzuszki :-DI on bedzie happy i Ty sie bedziesz lepiej czuc ze cos zrobilas dla poprawy formy
Ja tez musze sie wziac za moj smalec tu i owdzie. Za 12 dni wylatujemy, przydaloby sie troche pocwiczyc...

Ja kupilam pare fajnych rzeczy w Tchibo, rozmiar S/M mi pasuje jakos

Sukienka z 25EUR na 12 oczywicie na zakladec SALE :-D

Normalnie ZER DLA SKNER!!!

PA pa napisze potem wiecej
 
katiuszka ja mam cellulit wszędzie. Pierwszy raz nad morzem będę miała jednoczęściowy kostium, ale nóg nie zakrywa niestety.:-( a na zakyntos to co też jednoczęściowy? Ugotuję się! Nie wiem. Na razie się odchudzam.

Właśnie wróciliśmy z imienin szwagierki. Tej w ciąży. Dużo pyszności było i musiałam zjeść ciasto, pyszne było. Coś podobnego do kopca kreta. Ale zjadłam tylko jeden kawałek i basta. Dziś już nic nie zjem, bo późno już. Jutro kolejna imieniny, a niedziele, umówiliśmy się za znajomymi na piwo w Manu, no i co? Jak tu się odchudzić, jak ja lubię jeść...

Mały styrany bo mało dziś spał, eM go kąpie, wiec zaraz dostanie butelkę i lulu.

A dziewczyny kleik też tak się rozrzedza na początku jak kaszka? Bo też jak zrobiłam z opakowania to był w miarę gęsty, miał grudki.
 
Ostatnia edycja:
tere fere Ty bierzesz chociaż jednoczęściowy...a ja wcale:-p aaaa pierdzielę...nie chce mi się i już!!! właśnie pożarłam 5 krokietów, popijam Redd'sem:-p
A kleik ja robiłam rzadki, tak do picia...yyyy nie pisałam???;-)w każdym razie nasz był rzadki, młody pił z butelki, robiłam na 150ml mm-1,5 miarki kleiku. Był w sam raz, ani gęsty, ani rzadki.
Aleksis myślisz, że za 12 dni trzymania diety i ćwiczeń cos da;-):-)noo próbuj...próbuj...
Siedzę z farbą na włosach, powoli zabieram się za siebie...najpierw były stopy..eee źle to się skończyło, dziś kosiarka na nogach- ok, teraz farba...noo zobaczymy...Jutro pazurki:tak:i będę mogła się ludziom pokazać:tak::-D
Od jutra zaczynamy zupki z mięskiem:eek:
Spadam do mycia kudełków.
Melduję się jutro...nie wiem o której, bo M. w domu...ale zaglądnę na pewno!!!
 
katiuszka pisałaś o kaszce, że 1,5 na 150ml, bo tylko o to pytałam, a dla mnie kleik, kaszka to jeszcze abstrakcja:eek:. Nadal dajesz mu właśnie rzadki kleik i kaszkę? Czy już zagęszczasz normalnie? Ja pierdzielę teraz ja czuję się jak pacan z tym jedzeniem. ;-)
Dajesz Julkowi jedno i drugie, czy już z czegoś zrezygnowałaś?

Napisz jak potrawy z mięskiem Niuniowi smakowały.
 
cześć Dziewczynki,
Tere, Katiuszka - że Wam się tak wetnę w rozmowę - lepiej dziecko od razu uczyć jeść łyżeczką niż kleik w butli podawać, wszędzie piszą, że lepiej dziecko szybko od smoczka odzwyczaić
Katiuszka - dzięki za linki, juz coś mi tam sis kupowała w pikoku:tak: asdę też lubię, no i niepodważalnie m&s, ale u nich to czekam na głębsze wyprzedaże
 
helloooo
ja na moment, bo M. w domu i od rana robi takie zamieszanie, że szok:szok: nie wiem jakbyśmy funkcjonowali gdyba tak było na codzień:eek:
kok.o Kochan!!! aleś mnie zaskoczyła z samego rana!!!! wiesz, że jesteś pierwsza?:tak:dziękuje bardzo za życzeniai pamięć!!!
alex masz rację z tą łyżeczką. Też tak czytałam i moje znajome, kuzynka...wszyscy mi mówili, żeby od razu łyżeczką. Ja dawałam z butli, bo chciałam widziec ile on tego zjada i wydawało mi się, że na początek będzie tak lepiej. U mnie to się sprawdziło, po 3 tyg, pzeszłam na kaszkę i na łyżeczkę i nie ma najmniejszego problemu. Nawet woli z łyżki niż sam ciągnąć mleko:tak: Może u mnie poszło łatwo, bo ja mu podawałam wodę z łyżeczki, bo kompletnie nic nie chciał pić...noo trochę był przyzwyczajony:tak:
Ooo widzisz!!! to Ty znasz angielskie sklepy!!!!:tak::-D w Asdzie cały ostatni tydzień były wyprzedaże!!! oczywiście Julek dostał najwięcej, mnie się bluzka sweterkowata dostała:-pnooo a w m&s tak jak piszesz...bez wyprzedaży nie ma po co wchodzić...zwłaszcza na ciuszki dla maluchów:szok: ceny zabójcze:sorry:
Uciekam Babeczki, wpadnę w porze obiadu...bo tyle mam rzeczy do zrobienia, że nie wiem od czego zacząć:eek:
Miłej soboty życzę!!!!! aaaa stawiam wszystkim po drinku urodzinowym...eeee yyyy wirtualnie;-)
default.jpeg
 

Załączniki

  • default.jpeg
    default.jpeg
    9,2 KB · Wyświetleń: 23
reklama
hehe to moja Młoda wypracowała kompromis między jedzeniem łyzeczką a ssaniem z butli;-):-)
jak juz uda mi sie troszke kaszki w ten dziób włożyć łyżeczką, to od razu do dzioba wkładany jest kciuk i zasysany wraz z kaszką , i tak na zmiane łyzeczka, kciuk, łyzeczka, kciuk... I wszyscy zadowoleni, kaszka łyzeczką podana, Młoda ssie przy jedzeniu;-):-)

a tak w ogóle to jakoś srednio to jedzenie łyzeczką nam wychodzi, wszystko wokoło upierdzielone w kaszy;-):-) Wczoraj Ewcia pół roku skonczyła!:szok: Z tej okazji dzisiaj startujemy z marchewką:tak:
 
Do góry