reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

reklama
jesli widzialas kogos w takiej pingwinowej czpeczce tzn ze to bylam ja!

URL=http://imageshack.us]
afbeelding0424tq.jpg
[/URL]
 
dzieki Lapisku ,za polecenie- obejrzałąm 2 części na raz. Ale jak się jest chorym to chyba wypada tak poleniuchować.Bo już mam wyrzuty sumienia..................... ;)
 
Dzień dobry :)

Anusieńska ja wczoraj też popłudnie raczej na leniuchowaniu spędziłam a co tam od czasu do czasu nam się należy

Lapis milych zakupów

A ja dzisiaj robię placki po węgiersku - troszkę z tym roboty, ale mam na nie taką ochotę ;D
 
LAPIS my rowniez smugalismy na kotelnicy :D tyle ze ja sie tam po pewnym czasie nudze.Potrzebuje duzej adrenaliny na nartach.Ale bylam z przyjaciolmi i musialam sie dostosowac.Ale czego sie nie robi dla mojej kochanej przyjacioleczki ;)
 
witam
ja też początkuję na nartkach i mój maz sie dla mnie poświęca= hihi............... ;) no czasem jak coś jem to wyganiam go na czarną - niech sobie pojeździ a ja poczekam.Zawsze z kimś zostaję a meżczyźni idą!!!!!!!!
też amm dobrych przyjaciół Kindzia- zostają ze mną ;)
 
reklama
Ja też Was witam :)

mam nadzieję, że tym razem nie zeżre mi wiadomości, bo to byłby już trzeci raz. Praktycznie z pamięci mogę pisać ;)

Ja zupełnie nie z jeżdżących, ale jak mój mąż śmiga na stoku ja zwiedzam knajpki ;) wcale mi to nie przeszkadza. Próbowałam kiedyś się nauczyć, ale nie złapałam bakcyla.

 
Do góry