reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

reklama
kok.o to super!! :) to sciskam kciuki za efekt !
z nastrojem mam podobnie.
Swieta to dla mnie czas tesknoty.
Nie mam tu rodziny. Jestem tylko ja i moj maz.
Dlatego tak bardzo chcialam ta rodzine sobie stworzyc.
Chcialoby sie pojsc na swieta do kogos bliskiego.
A tak, jestesmy tu sami. Znajomi sa ale w swieta spedzaja czas ze swoja rodzina, wiec to tez dla mnie smutny okres ale z innego powodu.
 
Brzózka a masz w okolicy kogoś, kto mógłby doglądać zwierzyny przez np 3-4 dni? Bo tak sobie pomyślałam, że skoro tylko we dwoje spędzacie Święta, to zamast w domu siedzieć to moglibyście z mężem jakiś wyjazd na ten czas sobie zafundować, nie wiem.... na narty, czy jakieś spa. Albo do rodziny gdzieś pojechać jak wolicie...
A w tym czasie ktoś zająłby się dobytkiem (może za oplatą, albo na zasadzie wymiany -Wy na Wielkanoc komuś dokarmicie trzode czy coś... ;-) ).
 
cześć dziewczyny ,
właśnie szukam jakiegoś w Warszawie domu Małego dziecka ,ja już się nakręciłam ,że będę miała maluszka w domu i będę mogła kupować mu ciuszki,zabawki i w ogóle będzie wesoło i radośnie z dzidziusiem za parę dobrych miesięcy oczywiście bo to takie wcale nie proste :no:

Brzózka
kochana ja lubię święta ale też spędzamy tylko wigilie z kilku osobową rodziną mojego M a resztę dni świątecznych siedzimy we trójkę albo we dwójkę ,ja mam dużą rodzinę bardzo ,ale każdy mieszka w innej miejscowości i każdy ma albo mamę samą i nie mogą zostawić albo teściową która przez pół roku nie widziała wnuczki i nikt do nas nie przyjeżdza :-(

kok.o dobra robota :-D:-D
 
raz zostawilam z kims psy i owce..na 5 dni.
i nigdy wiecej. Wrocilam, prawie wszystkie chore. leczylam dwa miesiace. kasy poszlo co nie miara i czas.
jak to mowia..panskie oko konia tuczy.
ale spoko, dajemy rade. Choc chcialabym miec dzieciaczka, bo wiadomo wtedy nabieraja te swieta jakiegos sensu wiekszego.
zuzanka myslisz juz powaznie o adopcji?
 
Brzózko sama nie wiem czy poważnie czy nie strach mnie ogarnia,że sobie nie poradzę i ,że nie będę kochać jak swoje ,ale mam taką nadzieję i bardzo chcę maluszka i obdarzyć go miłością ,opieką i ciepłem......pewnie i tak wszystko wyjdzie na kursach czy jesteśmy gotowi czy nie:confused2:
 
kok.o u mnie święta jeśli jedziemy do moich rodziców to wyglądają dokładnie tak samo - dwie babcie=dwie wigilie itd. ale trening czyni mistrza i dajemy radę, podstawa to jeść wszystkiego tak symbolicznie a i tak jak wracamy do domu to wszyscy z wielkimi brzuchami :-D

ale widzę że tu ten temat nie wzbudza zbyt wielkiej sympatii ani zainteresowania :-( szkoda bo myślę że podstawa to pozytywne nastawienie, wiem że czasem jest ciężko, kogoś brakuje itp. ale każdy tak czasem ma a przecież trzeba się cieszyć z drobiazgów, dać odczuć bliskiej osobie, mężowi że najważniejsze że mamy siebie, zawsze będziemy razem a wtedy wszystkiemu damy radę
 
hop hooooop ! :-)
jeeej ale cisza zapadła dzisiaj, pewnie weekend juz rozpoczęty i wszystkie gdzies w rozjazdach:-D
A ja jeszcze posiedze dzis w pracy:-(, jutro tez ide, w niedziele... nie wiem... chyba tez bede musiała... heh:-( juz mnie d...a boli od siedzenia ;-)

pozdrowionka i miłego wieczorka :-)
 
ja właśnie wykąpałam psiucha i siedzę z nim przed laptopem bo cały się trzęsie z zimna :baffled:


a mój mąż oficjalnie zakończył prace na ten rok - koniec delegacji , kasy starczy nam pewnie do stycznia a potem będziemy żyć tylko miłością , nie wiem jak to będzie bo już dziś pokłóciliśmy się o jego pracę :szok:
 
reklama
lumina a po nowym roku mąż nie ma szansy na prace?
wszedzie teraz krucho..taki czas
A pies w tej porze roku to dobrze by bylo aby byl wysuszony. moze sie przeziebic.
ja mam dzis dola bo moj pies mlody, pasterski ma mocna kontuzje :( bylam u weta i ma opartunek na pol psa i piszczy bo nie umie sie w tym ruszac i nawet siku ciezko mu zrobic. biedaczek ma cos albo z miesniem albo wiezadlem w barku/lokciu. boli go bardzo.

u mnie dzis 21 dzien cyklu. jeszcze kilka dni i sie okaze...:confused:

kok.o pociesze cie, ze ja tez bede w ten weekend sporo pracowac. wiec jestesmy dwie :)
wazne ze jest kasa! w tych czasach trzeba sie cieszyc z pracy.
 
Do góry