reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

cześć dziewczęta:)
Witam Was mikołajkowo:-) Jak tam? dużo prezentów było??? Ja z moim M. jedziemy w sobotę na zakupy, każdy ma sobie wybrać co chce, ot takie mamy mikołajki. A ja dziś dostałam niespodziewany "prezent". Nie...nie...nie to co myślicie, nawet jeszcze przytulanek nie było:-D Dostałam list z urzędu, a dokładniej z podatkowego, sprawdzają mnie czy wszystko gra z moim podatkiem czy aby nie oszukałam, a może mam lewe dochody:szok: Matko jedyna, ale jestem w strachu!!! Niby mam wszystko ok w papierach, ale wiecie jak to jest z urzędami. Do 28 grudnia mam dosłać wymagane papiery, jak sie zgadza to ok, a jak nie to maksymalna kara 3 tyś.funtów:szok: No to by było!!!! akurat na święta!!! 2 lata temu w samą wigilię zgubiłam portfel ze spora sumką i dokumentami, w tym roku to....no i jak ja mam się zrelaksować i w ciążę zajść!!!!:wściekła/y:No nic, mam nadzieję, że nie doczepią się i będzie ok. Takie to mam mikołajki....

lumina, oj, biedactwo, ale masz spraw na głowie!!!! współczuję, naprawdę...Mam nadzieję, że z końcem roku skończą się te problemy!!! Już pisałam chyba...ale ten rok był fatalny, tylko czekam, żeby się skończył.
A kiedy masz teraz mieć owu??? może na święta, co? to by było idealne dla Ciebie, mąż pewnie będzie w domu, bo chyba nie wyślą ga na delegacje w święta, można by było coś się poprzytulać wtedy. No chyba, że masz owu w innym terminie, no to ciężka sprawa. Mam nadzieję i tego Ci szczerze życze, żebyście z mężem w końcu "spotkali" w odpowiednim dniu i żeby jego zołnierzyk zrobił co do niego należy, a Ty potem z wielkim brzuchem chodziła i marudziła, że Ci nogi puchną:-D

A gdzie ta brzózka??? media ma....a jej nie ma. Pewnie intensywnie "działają":-);-)
 
reklama
kok.o, trzymaj się Kochana, bądź dobrej myśli. Musi się w końcu wszystko ułożyć, no nie ma innej rady!!!! Zbieraj fliudki od kasi.natki, nie myśl o złych i smutnych rzeczach, z mężem dobrze żyj...zwłaszcza w dni płodne:-) i musi być dobrze!!!!!!!!!!!!
 
hej dziewczyny,
katiuszka79 no to nie dziwie Ci się ;) ja też bym była w strachu ,ale jak masz wszystko dobrze to nie masz co się martwić ;-)


....ja przed świętami trochę zabiegana :no:nie mam czasu na myślenie ,jeszcze ta pogoda mnie dobija bo spałabym jak niedźwiedź całą zimę :laugh2: spadło mi libido jakoś nie mam ostatnio chęci na przytulanki,ale mój M jest dość ruchliwy i mógłby codziennie :szok::-D:-Da ja jakaś ospała:baffled: jutro mam wizytę gin akurat w 28 dc bo przecież nie ma innych wolnych jak się chce ....mam nadzieję,że po tych moich przejściach wszystko tam dobrze ,dostanę @ to sprawdzę moją owu czy też na miejscu :rofl2:
ja tak myślę kochane,że Nowy Rok przyniesie nam w końcu wymarzone prezenty :tak::tak::tak:


może żeby nam się tutaj trochę rozweseliło i umiliło to podsyłajcie potrawy wigilijne jakie u Was goszczą na stole .....u mnie muszą być na pewno kluski z makiem :-)
 
katjuszka79 - niestety dni płodne mi się kończyły i w ostatni dzień mąż przyjechał z delegacji ale był nie do życia a na drugi dzień kiedy jeszcze była jakaś szansa głowa go bolała i poszedł spać :no: byłam taka zła :no:

ale jak tak sobie pomyślę to jak miał pracę na miejscu jeszcze rok temu to często też były takie sytuacje - że wracał z pracy nerwowy albo głowa go bolała - ma wysoką prolaktynę i to może powodować bóle głowy więc jest usprawiedliwiony a i łyka bromergon - to też różnie może
być
następne dni płodne pewnie po świętach a przed Nowym rokiem ale już nawet nie zapisuje kiedy bo i tak czuje to aż za bardzo - mam kalendarz w głowie
widocznie jeszcze nie czas na pieluchy :eek:
 
lumina przyjdzie i czas na Ciebie kochana ,nie ma co się złościć i denerwować ja już tyle przeszłam,że wiem ,że można odpuścić i wyluzować ,przestań liczyć dni płodne i zdaj się na dni ,które będzie mąż w domu i po prostu róbcie to z doskoku ,może wtedy bez stresu będzie lepiej :-)ja wiem,że to tak się mówi ,mnie też wkurza to jak ktoś mi mówi,że się spinam ,ale oni nic nie wiedzą a ja już wiem,że można troszkę chociaż odpuścić ja po 7 latach wiem co to znaczy czekać na II :zawstydzona/y:
nic nam nie zostało tylko cierpliwość.........:tak::tak::tak:
 
zuzanko świetny temat podsunęłaś! potrawy wigilijne...mmm...moja jedna babcia też robi kluski z makiem ale ja nie znoszę...bleee
dla mnie musi być barszcz z uszkami i karp smażony!
 
hej :happy:

My wigilie spedzamy w domach rodzinnych , zaliczamy dwie kolacje jednego wieczoru.... Wyobraźcie sobie : 2x barszcz z uszkami, 2xryba (w ramach edukacji ekologicznej i prozwierzęcej akcji "uwolnij karpia" ;-) na stołach karpia nie ma :-)), 2x pierogi, 2x kapusta z grochem, 2x makowiec, 2x sernik ..... na pozostałe potrawy tylko damy rade patrzeć hehe:-D
kluski z makiem moja mama robi, ale tylko pro forma, bo nikt nigdy nie jest w stanie ich w siebie wcisnąć :-D


Wiecie co, u mnie teraz jest czas owulki, więc mam wieeelkoą ochotę i chyba dzisiaj zgwałce małża bez zabezpieczenia :-D Mam nadzieje,ze sie da namówić na wcześniejszy start staranek...uprooooosze go ładnie;-):-D
A coooooooottaaaam, najwyżej Sylwestra na trzeźwo spędzę :-D
 
jestem jestesm :)
poprostu mam jakąś niemoc w pisaniu. Czytalam ale nic nie pisalam. Ale tyle razy mnie wywolujecie ze swinia bym byla jakbym dalej milczala :rofl2: przepraszam drogie kolezanki! poprostu jakos tak nie wiem juz co mam myslec o tych starankach.
Zaczynam w tym miesiacu znowu sie nakrecac.

kok.o sciskam cie mocno..rozumiem Cie doskonale. W lutym, 17 lutego stracilam kogos bardzo bardzo bliskiego. Ciagle mi sie przypomina i srednio raz w tygodniu rycze. Juz rzadziej ale ciagle. Czas kochana..tylko czas ci moze przyniesc ulge. Nigdy nie zapomnisz ale z czasem bedzie mniej bolalo.
lumina strasznie to jest wkurzajace. tez tak mialam raz, ale tylko raz. Wiec wyobrazam sobie jaka musisz byc wsciekla jak to juz ktorys raz z rzedu sie mijacie w owulke... wspolczuwam
 
reklama
Brzózka, katiuszka dzieki dziewczyny:happy:
Dzis nastrój już lepszy, wczoraj pisałam tu i ryczałam... masakra jakaś...w ogóle jakieś skoki nastrojów mam takie, raz rycze, raz jest OK... normalnie menopauza jakaś czy co??? (żart! ;-):-D)
No ale racja, czasu potrzeba żeby jakoś dojść do emocjonalnego "stanu wyjściowego"...,


A w ogóle wiecie co, ja chyba jakaś inna jestem, bo mnie zawsze w Święta/Nowy Rok ogarnia taki raczej smutnawy nastrój... znaczy nie bez przerwy, ale pesymistyczne myśli często mnie nachodzą, i myśle czego znów nie udało mi się zrobić w minionym roku...
Durna jakaś jestem, małż też tego nie rozumie i patrzy czasem dziwnie jak o tym mówie... no ale ja tak jakoś mam, że rozliczam to, czego nie zrobiłam (znowu!!) a zaplanowałam...
 
Do góry