reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

reklama
katiuszka - oj współczuje ci papierów , oby wszystko dobrze się skończyło , ja ciągle coś w urzędach załatwiam i już mi się wymiotować chce tym, jak nie sprawy rodziców to męża albo swoje , w tym roku to już chyba odwiedziłam wszystkie instytucje, tylko tfu tfu skarbówka mnie nie dręczy ,
nawet w sądzie pracy byłam ,

:eek: teraz znowu ubezpieczalnia sie domaga za samochód zezłomowany i już go nie ma a oni nadal chcą kasę za ubezpieczenie - to jest chore :crazy: , każdy w tym kraju chce każdego wydoić
mąż pojechał znowu do pracy - na święta przyjedzie dopiero , trzeba walczyć o przetrwanie w tym kraju :angry: nawet już dziecka się odechciewa

byłam dziś na rtg kręgosłupa bo choroba nadal mnie dręczy , teraz jeszcze kolana mnie bolą , pewnie będzie reumatyzm bo moją mama ma i siostra też ma

katiuszka - maż nie popiera teściowej w żaden sposób

Brzózko - trzymaj się
 
Ostatnia edycja:
brzózko, ściskam Cię mocno!!!!! cholera jasna!!! a już myślałam, że coś się nasz wątek ożywi, że jakaś fasolka nam wpadnie przed świętami...no szkoda....ale w nowym roku już musi się udać!!!!! Jakiś ten 2011 dziwny był, od samego początku jakieś przejścia,kombinacje, nerwy...Mam nadzieję, że 2012 będzie o wiele lepszy i obfitujący w fasolki:tak::tak::tak:Trzymaj się Kochana!!!

kok.o, nic nigdy niewiadomo, a nóż jakiś dzielny i sprawny żołnierzyk przetrwał tyle ile trzeba i coś się wykluje;-)ale by fajnie było, brzóźka nam już odpadła w tym miesiącu. Może Tobie się uda..może mumie...
A co do kary, to źle mi naliczono podatek, zapłaciłam mniej niż powinnam, no i sprawdzili, kazali dosłać jakieś papiery, będą jeszcze raz analizować. Może będzie dobrze, ale coś czuję, że nie. Byłam dziś znowu u księgowego, napisał do nich taki fachowy, urzędowy list, może to coś da. No trudno, nic już nie poradzę. Jak mi mają dowalić karę, to niech mnie o tym poinformują po świętach, nie chcę sobie znowu świąt popsuć.

lumina, strasznie mi przykro, że tak Cię te choróbska męczą. Piszesz, że pewnie to reumatyzm. U mnie w rodzinie moja babcia ma to, jakoś teraz nic nie mówi o tym, ale pare lat temu to przeszła swoje. Może teraz są już lepsze nowsze lekarstwa na to, moze maści. Jakoś musisz sie przecież ratować. A co do Twoich spraw rodzinnych, to i tak Kochana nie masz tak źle, przynajmniej mąż stoi za Tobą. Mało to jest par, gdzie synuś ślepo leci za mamusią i wszystko co powie, to święte? to dopiero koszmar!!! bo nie dość, że się trzeba użerać z teściową, to i w mężu jeszcze nie ma wsparcia. Duży plus dla Twojego męża:tak:

Idę coś pichcić. Chyba zrobię kapuśniak z ziemnaczkami. Tak mnie jakoś naszło:-)
Pa babeczki!!!!!

MUMA.....HALLOOOOOO!!!!! żyjesz???????????
 
Witajcie Kobiety,

Oj wiem, że miałam długą przerwę, podczytywałam Was trochę.
Straszny czas to był zawodowo choć skończył się ostatecznie dobrze. Poza tym też różne dziwne rodzinne historie musiałam porozwiązywać a i tak nie wiem ostatecznie co z wigilią , jak u kogo i kto do nas na święta przyjedzie..
Do tego ta pogoda, fajnie, że jest ciepło ale jakoś mnie to rozstraja, nie czuję w ogóle tego , że to jeszcze tylko tydzień do Świąt.
Co do starań to właśnie kończymy choć... Nie miałam czasu na monitoring a z wykresu to wydaje się , że owulacji wcale nie było:no: Dodatkowo temperatura skacze w górę i w dół, szkoda gadać.
Trzymam kciuki cały czas za te, które wkrótce testują i za te z Was , które właśnie "pracują".
katiuszka - nie denerwuj się , na pewno sprawy się poukładają, a może jak się zajęłaś czymś innym to się teraz uda ?;-)
zuzanko - gdzie jestes ?? opowiedz czy się udało ??? &&&&&&
Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko :tak:
 
oooooo Muuuuuma zyje !! :-D
No to miałaś w pracy taki gorący czas jak ja;-) Ja po kilku tygodniach zap... w tym tyg. skonczylam jedno, teraz nadrabiam zaległości w innych "działkach" roboty..
No, ale cóż, bez pracy nie ma kołaczy, jak to mawiali starożytni Indianie
:-)

Ja od kilku dni zaczelam temperature sobie monitorowac, fajna stronke znalazlam w "niezbedniku staraczki" ;-)
Fertility Charting
Ale chyba do kitu to w tym miesiacu bedzie, bo zaczelam po owu (chyba ;-)) i raczej nie mierze dokładnie o tej samej godzinie, nie dosypiam itd... Wiec skacze sobie ta tempka raz krecha w gore, raz w dol... Ale najwazniejsze bedzie wychwycenie spadku przed @.

Pozdrowionka babeczki :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
kok.o, nic nigdy niewiadomo, a nóż jakiś dzielny i sprawny żołnierzyk przetrwał tyle ile trzeba i coś się wykluje;-)ale by fajnie było,


Elo
katiuszka cholero Ty jedna!:-)
Ja tu zdroworozsądkowo próbowałam podejść do sprawy, a Ty mnie tu nakręciłaś!:crazy: ;-)
Teraz mam oczywiście wszelakie objawy intensywnie wypatrzone i nadzieje,a do testowania (ewentualnego)jeszcze ze 2-3 dni!:szok: i jak ja dam rade!!!???:szok:

eech...


a w ogóle to chyba wszystkie w szale zakupów zaginęły, ot, Święta idą....

pozdrowionka :-D
 
Do góry