reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

hej kobietki :-) nieustająco trzymam za was kciuki
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
ja dziś widziałam moją kruszynkę :rofl2: ma już ponad 7 cm!
niestety zaczęłam też brać leki na nadczynność tarczycy bo badania mi kiepskie wyszły ale myślę pozytywnie

buziaki dla was

 
reklama
witajcie dziewczyny!!!
Melduję, że jestem z koleżanką:wściekła/y:Nawiedziła mnie z samego rana, oczywiście nieproszona, ale co zrobisz, jak wlezie, to koniec:wściekła/y:Tak więc kolejny cykl starań przed nami. Cieszę się, że mi się opóżniła, bo to znaczy, że nie trafiliśmy w owu, bo te marne nasze przytulanka były 3 dni przed. No to niby jest szansa, ale uparcie trzymam się myśli, że nie ma fasolki, bo nie trafiliśmy w odpowiedni dzień. Dajemy sobie ostatni "bezstresowy" miesiąc starań, jak nic, to od stycznia marsz do lekarza. Do tego czasu trzymajcie wzmożone kciuki, żeby się obyło bez tego, bo na samą myśl, jestem przerażona.

lumina, ten mój szwagier dokładnie tak powiedział jak Twój kuzyn, oczywiście tez użył innego słowa, ale chyba obie wiemy jakiego. A powiedział to do mojego M. prosto w oczy. Jak bym była sama i on by to do mnie powiedział o moim M, to przysęgam w pysk by dostał, ale nie chciałam afery robić przy wszystkich. Obróciłam w żart, do mojego M, też więcej o tym nie mówię, bo wiecie jak to jest dla faceta, jak ktoś inny podważy jego męskość. A szkoda gadać.... Widzę, że debili to jest więcej dookoła. Przemyślę jeszcze sprawę czy pogadać ze szwagierką, ona mu nie powie, jak ją poproszę, bo my mamy sztamę przeciwko niemu, a jak im powiem jak mi radzicie, to napewno nie uwierzą i dopiero się zaczną domysły, że pewnie nie możemy i dlatego odpuszczamy. Aaaa kij mu w oko...że tak delikatnie powiem;-)

kasia.natka, gratuluję pięknego widoku, 7-cm maleństwa. Pewnie cudny obrazek i emocje z tym związane. Ehhh zazdroszczę, ale jak najbardziej pozytywnie. A na tarczyce bierze leki jak lekarz nakazał i napewno będzie dobrze. Dbaj o siebie i o maleństwo!!! i wpadaj do nas z dobrymi wiadomościami jak najczęściej, bo u nas to na razie same @ dookoła wrrrr

zuzanka, może to takie przesilenie jesienno-zimowe i stąd ta senność. Ja mam na odwrót, spać nie mogę, przewracam sie z boku na bok, a to idę na telewizor się pogapić i tak zasypiam koło północy, a rano wiadomo, problem ze wstaniem z łożka. I tak codziennie. Jakaś ogólnie podminowana jestem.
 
muma, no to mnie oświeciłaś z tymi testami. Pierwszy raz o tym słyszę, że testy owu wykrywają ciąże. Dobrze wiedzieć, jak mi braknie ciążowych, będę testować na owulacyjnych. Wczoraj wyczytałam na drugim watku, na którym słabo się udzielam, że dziewczyny polecały domowy mikroskop owulacyjny. Podobno można go używać do 2 lat, nie wiem jaki koszt w Polsce, tutaj kosztuje 16 funtów, to Wam powiem, że jak naprawe działa, to warto by go było zakupić, bo dobre testy na owu kosztują prawie 20 funtów i to jest 5 pasków do testowania, mnie wystraczą na miesiąc, bo ja zawsze testuję i przed owu i po.
Miałyście takie cudo??? a może słyszałyście coś na ten temat??? zastanawiam sie czy sobie nie sprawić pod choinkę:-)
Uciekam łazanki gotować. Paaaa
 
dziewczyny, ja tylko sie melduje dzis. Wichura nas bardzo zmasakrowala, nie mielismy pradu 4 dni.
dzis jest tylko jedna faza ale zawsze...
jutro do was wpadnę na ploty i poczytam co napisalyscie.
Chcialam tylko powiedziec ze jestem i mysle o Was cieplo, ale pradu nie mialam i nie bylo jak napisac.
widzialam tylko ze Ciebie katiuszka @ nawiedzila...przykro mi kochana...
 
no i znowu jestem:) o to dlatego, że mój M. mnie ściga, żebym się jeszcze raz zapytała mumy ile jej mąż zażywa tego Salfazinu. Tak więc Kochana mumo, sorrki, że znowu o to samo pytam, ale jak to było z tym salfazinem? 1 czy 2 tabletki dziennie? mój bierze na razie po jednej kwasu foliowego, salfazinu i magnezu z wit.b, a kiedyś chyba pisałaś, że Twój bierze 2 dziennie. Chyba, że ja coś znowu przekręciłam.

brzózka, mam nadzieję, że ta wichura nie wyrządziła u Ciebie żadnych szkód. Widziałam w telewizji, że strasznie w Polsce wiało. Muszę zadzwonić do rodziny czy czasem u mnie dachu nie porwało, bo nasz domek stoi na samej górce, wieje tam niemiłosiernie. Ale na podkarpaciu chyba nie było takich wichur. Matko...jak nie powodzie, to huragany....jak nie to to znowu @ i tak w kółko coś
realmad2.gif
 
Witajcie moje drogie,

Dziś z rana ,tak równiutko od 1go nawiedziła mnie @....... $%^$&^$&*%%%!!!!!
Pocieszenie , zawsze znajduję, przynajmniej będę mogła zabalować na imprezie...
Wiosna będzie nasza :-)

Brzózka -
współczuję i też mam nadzieję, że nic wielkiego się nie wydarzyło, klimat coraz bardziej dziwny i nie wiadomo jak jeszcze może nas zaskoczyć niestety...
kasia.natka - dzięki wielkie za fluidki i za pamięć o nas :tak::happy: Fajowy jest taki skrzacik, nie ? Ja pamiętam po takim usg wlasnie w tym czasie to wyszlam tak zamroczona z gabinetu, że mało pod samochód nie wpadłam ...
katiuszka - a propos mikroskopu , może i się opłaca, ale ja wiem czy to dokładne jest ? Podobno parę miesięcy trzeba żeby wyczaić, które krzaczki co oznaczają, nie wiem, ja tam zostanę przy paseczkach:-) Co do Salfazinu i innych medykamentów - jeśli nie macie badań i zakładamy , że jest OK wszystko z Twoim M (na pewno tak jest) to narazie wystarczy.
Ja teraz daję mu też 1 x Salfazin a do tego z 6 innych specyfików (tzn teraz mamy przerwe bo szukamy bakterii) - jak trzeba będzie wszystko opiszę - póki co , nie przesadzajcie kochani ;-) Poza tym luźne gatki, chłodne kąpiele, dużo ruchu no i seksu ;-)
Miłego dnia.
 
Nikt nie pisze...:no:
Ja mam dziś urlop więc sprzątam, piorę,podlewam - jak to w urlop ;-)
Może wieczorkiem się uaktywnicie...
Buziaki
 
witajcie Kochane:)
No faktycznie puściutko tuuuuuu...
Ja się usprawiedliwiam za wczoraj, poległam po obfitym posiłku zwanym u nas obiado-kolacją:-) Przebrałam się tylko w pidżamkę, z myciem zrobiłam sobie dzień dziecka i do spania. Uznacie moje usprawiedliwienie???;-)

muma......a ja już myślałam, że Ci się udało......:-(nooo szkoooodaaaa....może akurat przed Sylwestrem się wszystkie dowiemy, że nie popijemy na imprezach;-)Ja i tak nigdzie w tym roku nie idę, odpoczywamy w domku, nawet gości nie chcę mieć, to mnie to i tak by to przymusowe niepicie nie przeszkadzało. A nawet jestem za :-)
Ściskam Cię muma i trzymam kciuki za przyszły miesiąc!!!!!

noelka, a skąd dokładnie jest Twój mąż? może jesteśmy sąsiadami???;-)


Jak dobrze, że już weekend, mam w planie wielkie gotowanie a mianowicie gołąbki:szok: Dla mnie to nie lada wyczyn, ale idzie mi coraz lepiej i mam nadzieję, że tym razem już pójdzie szybko i sprawnie. Narobię sobie na zapas, zamroże i będzie jak znalazł na gotowe obiadki. Tylko, żeby mi wyszły....:dry:
 
reklama
czesc babeczki :-)
ja ugrzęzłam w robocie po uszy, więc nie mam nawet o czym pisać. Ale podczytuje Was regularnie :-) mamy wielki projekt do skonczenia za kilka dni, wiec wszyscy tyramy od rana do nocy... heh :-( No ale niedługo koniec :tak:
kasia.natka dzieki za fluidki, chowam i będe zużywać regularnie ;-):-D
Muma no kurcze noooo.. ja już widziałam tą Twoją drugą kreche prawie jak na włąsne oczy.. heh... no ale hihi bedzie Ci łatwiej od 1-go odliczać w cyklu ;-):-D

Ja sylwestra planuje na nartach, kilkudniową imprezę, więc jak najbardziej będę korzystać z tego, że pić moge:-D Będzie się działo!!:-D
A mój małż zapowiedział,że majstrowanie zaczniemy po sylwestrze.. ja chciałam dokładnie w Nowy Rok "strzelić" ;-) , ale on powiedział, że po pijaku to nie... heh .. może jeszcze uda mi się go namówić na zmajstrowanie Sylwestra :-D
 
Do góry