reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Hej,
kok.o
- uśmiałam się z Twojej sraczkowatej muchy, sama mam takie prezenty od córeczki z przedszkola a przy jej rysunkach ze żłobka to razem płaczemy ze śmiechu, Jest np. taki: kontury trzech postaci, jedna okrągła duża, druga okrągła mała (to ja i córcia) a trzecia postać ogromna zwiewna, jakby bezwolna, z wielką głową dosłownie już na niebie. Pani ze żłobka podpisała:
Zabieramy Tatę na spacer.
Jakby ten mój M jakiś nie do końca z ziemi lub ubezwłasnowolniony był ;-):-)

Mojej schizy wczorajszej cd :-) Sniły mi się testy - same pozytywne. Zrobiłam rano ciążowy i owu. Owu znów leciutka druga kreska. CIążowy negatyw , tzn w łazience negatyw hahahaha. Bo oto wyciągam go w świetle dziennym i co ???? M nic nie widzi....:sorry: A ja widzę kurka cień cienia cienia cienia - serio, tzn serio myślę, ze zwariowałam...:eek:
Więcej nie robię , czekam do czwartku, trzymam za Was kciuki, na pewno za katiuszkę a może jeszcze któraś po drodze testuje ?
Naprawdę, już tak było ze mną dobrze psychicznie a tu znów taka wpada...
ech...
Miłego dnia :-)
 
reklama
hej kochane
ja w końcu się zebrałam i siadłam do Was i czytam i co ja tutaj widzę Muma czyżbym doczekała się dobrych wieści na dzień dobry??

kochane podeślijcie kilka informacji w skrócie co się działo jak mnie nie było ;-(
 
Hej zuzanko kochanie :-)
Czy dobre wieści to się okaże w czwartek lub piątek, Póki co mialam test owu pozytywny wczoraj i dzisiaj a to 24,25dc...
Nigdy tak nie mialam i nadzieje sobie jakąś tam robię. Ciążowe negatywne oczywiście...
Przy wynikach M to byłby raczej cud...
A co u Ciebie, odpoczelas ?:-)
 
Ostatnia edycja:
odpoczęłam ,wyluzowałam .....nabrałam dystansu do pewnych rzeczy więc mam nadzieję,że będzie wszystko dobrze....
a jak tam dziewczyny mamy jakieś już jakieś ciężaróweczki nowe w Naszym gronie?
 
ja trzymam mocno kciuki i wierzę ,że się uda ...nie przy takiej armii dziewczyny pozachodziły w ciąże ;) ja to tak myślę ,że przyjdzie na wszystko czas,z moim M układa się fantastycznie ,w pracy też dobrze pogoda też ,więc co tutaj narzekać?;-)
 
A pewnie kochana, ja też wierzę, że się doczekamy, jakoś się nawet już przestawiłam z Gwiazdki na wiosnę a tu jakieś takie nie wiadomo co , no nic czekam ;-) Trochę już się na zapas martwię, ze to pewnie jakieś hormonalne zawirowanie, skoczę zaraz po @ na usg, może to jakaś torba albo coś w tym stylu...
Nowych zaciążonych chyba nie ma, bo o kasi.natce to przecież wiesz, lumina powróciła z pieseczkiem do nas , z Brzózką, katiuszką, kok.o i Hopee walczymy dalej ...:tak:
Cieszę się, że masz pozytywny nastrój - tylko to nas może uratować ;-)
 
Ostatnia edycja:
no to walczymy moje drogie,nie ma co się poddawać ,jest mnóstwo przykładów,że dziewczynom się udało ...no więc czemu nam zdrowym kobietom ma się nie udać ;-) ja jestem pozytywnie nastawiona i będę Was tutaj pilnować ,żebyście miały takie samo podejście :-)
 
cześć Kochane:)

zuzanko, no gdzie Ty byłaś jak Cię nie było???:-D fajnie, że znowu do nas zawiatałaś. Jak widzisz, my "walczymy" nadal...może mumie się udało, bo ja to chyba znowu nic.
A jeszcze wczoraj miałam nadzieję....dziś rano lekkie plamienie, takie maciupkie, ale zawsze już coś jest, do jutro to się pewnie powiększy i liczę w środę na @. Powiem Wam, że jak tak sobie poobliczałam, to jak mam dostać tą wstrętną zmorę, to niech się opóźni i będzie w środę lub w czwartek, a to dlatego, że to by oznaczało, że nie zafasolkowałam dlatego, że skończyliśmy staranka za wcześnie. Jak dobrze pamiętam, chyba, ze coś przekręciłam, od pierwszego dnia @, równe 2 tyg wczesniej jest owu. To by u mnie wychodziło, jak @ dostanę w środę, że dwa dni wcześniej było ostatnie przytulanie przed owulacją. Trzymam się tego, bo wolę winę zwalić na nasze słabe przytulanka tego miesiąca, niż na jakąś medyczną przyczynę. No chyba, że jutro dostanę, no to już nie wiem...chyba trzeba sie będzie zabarać za badania. Albo dać sobie jeszcze ostatni miesiąc do końca roku, jak nic, to od początku nowego startować z lekarzami. Ehhh aż mnie głowa od tego liczenia, kombinowania, myślenia boli.
 
muma, a ta wczorajsza blada kreska na teście, którą Twój M, też widział, to na jakim teście ona była widoczna??? bo ja się chyba pogubiłam...albo chciałam, żeby była na ciążowym:-) bo teraz jak czytam, to wydaje mi się, że miałaś ją na owulacyjnym.
Oj, pisałam już, że aż mnie głowa od tego wszystkiego boli...
 
reklama
kok.o, a Ty tez gdzie się tyle podziewałaś?;-)pewnie były intensywne przytulanka, nie?:-) współczuję @...cholera przyłazi tam gdzie jej nie chcą...pewnie wkrótce do Ciebie dołączę.

Powiem Wam dziewczyny, że strasznie żałuję, że niektórym osobom przyznalizmy się, że staramy się dzidzię. A co najgorsze chodzi mi o najbliższą rodzinę mojego M. czyli jego brata z żoną. Nawet nie tyle chodzi mi o nią, bo ona dzieci nie chce, ma 37 lat i nawet nie myśli o tym, ale jej mąż, a mojego M, brat, jak nie wie co powiedzieć, to niechby się zamknął, a nie pieprzył tak chamsko i bez sensu. Jak Wam pisałam przyszli do nas w sobote na moją kawkę latte, no i od drzwi, czy jestem w ciązy. A na mnie to jego pytanie to jak płachta na byka. No ale jeszcze się powstrzymałam i mówię mu delikatnie, że jak będę to się pierwszy dowie. A on dalej, no jesteś czy nie. W końcu mówię mu, że nie jestem, ale czekam jeszcze pare dni na @, a on, że coś ten jego brat słabo .........nie będę pisać jakiego słowa użył, normalnie mnie zatkało!!!! jak można być takiem debilem, bezdusznym, głupim, chamskim!!!! i to brat!!!! zamiast pocieszyć nas, albo powiedziec coś w stylu, że jeszcze mamy czas, na pewno nam się uda, bo czemu nie...albo jak już nie wie jak sie odezwać, to niech zamknie gębę i tak będzie lepiej niż jak ją otworzy, to on takie rzeczy wygaduje. Póżniej jeszcze rzucał jakieś głupie komentarze, że jak chcemy, to możemy się zamienić i on nam "pomoże". Aaaa wkurzona jestem na niego i na nią jak nie wiem co!!!! to jest jedyna nasza rodzina, którą tutaj mamy, reszta w Polsce, to zamiast nas wspierać, to jak nam dowalą, to szok!!!!! a może on tak gada, bo mu szkoda, że my się chociaż staramy, a on w ogóle nie bedzie miał z żoną dziecie, bo ona nie chce się w pieluchach babrać. Głupi i tyle!!!!
oj ale się wyżaliłam...aż mi lepiej!!!!
idę na obiadek!!!!
 
Ostatnia edycja:
Do góry