bionda
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Lipiec 2011
- Postów
- 398
Cześć Dziewczynki!
Długo nie pisałam, ale czytam was codziennie. Po odwiezieniu siostrzenic Y trochę odpoczywam z przerwami na sprzątanie. Wykończyły mnie troszkę te trzy tygodnie z dziewczynkami.
Muma, strasznie mi szkoda bo myślałam, że już było bingo. Ale tak jak sama mówisz - nowy cykl nowe możliwości!. Ja jestem dziś w 10dc i muszę się wam pochwalić, że nie ma się zmiłuj ! Biorę przykład z kok.o i nie daję Y chwili odpoczynku, no może malutką na reprodukcję bojowników. Przestałam liczyć dni i nie patrzę na tempki, nie chcę się stresować. Po pierwsze musi być fajnie a dzidzia wtedy przyjdzie sama ! Gdzieś czytałam, że kobiecie wystarczy jak jest obrażona na partnera i już jej organizm odrzuci plemniki, więc Dziewczynki najważniejsze DUŻY UŚMIECH NA TWARZY i DO BOJU.
Muma trzymam kciuki i zapraszam do maratonu!
kok.o , super że beta rośnie i tak dobrze się czujesz! Nie przesadzaj tylko z tymi sportami bo wydasz na świat złotego medalistę!
A tak serio to może lepiej poczekaj troszkę jak maleństwo samo wybierze dyscyplinę sportu
. Łatwo mi mówić bo jestem leń antysportowy.
Jeśli chodzi o pracę to ja bym się wstrzymała z informowaniem szefa o ciąży. Nie wiem jak tam u Ciebie w firmie jest, ale chyba lepiej poinformować trochę później. Może lepiej wcześniej wybadaj jak to było z ciążami Twoich koleżanek w pracy i jak szef zareagował.
Muszę Wam powiedzieć dwie rzeczy.....
1. Siostrzenice Y wypatrywały spadające gwiazdy z prośbą o maluszka dla nas i..... gwiazdka spadła!
2. Y powiedział mi, że marzy skrycie o dzidzi i będzie najszczęśliwszy na świecie jak nam się uda. Byłam w szoku po tym wyznaniu bo raczej jest skryty w swoich wyznaniach. Dodało mi to sił w moim maratonie. Teraz lece na dopingu
!
Buziaczki Dziewczynki, trzymam kciuki za wszystkie staraczki i zafasolkowane!
P.S.
Suwaczka nie zdejmuję, niech się Zmora boi !
Długo nie pisałam, ale czytam was codziennie. Po odwiezieniu siostrzenic Y trochę odpoczywam z przerwami na sprzątanie. Wykończyły mnie troszkę te trzy tygodnie z dziewczynkami.
Muma, strasznie mi szkoda bo myślałam, że już było bingo. Ale tak jak sama mówisz - nowy cykl nowe możliwości!. Ja jestem dziś w 10dc i muszę się wam pochwalić, że nie ma się zmiłuj ! Biorę przykład z kok.o i nie daję Y chwili odpoczynku, no może malutką na reprodukcję bojowników. Przestałam liczyć dni i nie patrzę na tempki, nie chcę się stresować. Po pierwsze musi być fajnie a dzidzia wtedy przyjdzie sama ! Gdzieś czytałam, że kobiecie wystarczy jak jest obrażona na partnera i już jej organizm odrzuci plemniki, więc Dziewczynki najważniejsze DUŻY UŚMIECH NA TWARZY i DO BOJU.
Muma trzymam kciuki i zapraszam do maratonu!
kok.o , super że beta rośnie i tak dobrze się czujesz! Nie przesadzaj tylko z tymi sportami bo wydasz na świat złotego medalistę!


Jeśli chodzi o pracę to ja bym się wstrzymała z informowaniem szefa o ciąży. Nie wiem jak tam u Ciebie w firmie jest, ale chyba lepiej poinformować trochę później. Może lepiej wcześniej wybadaj jak to było z ciążami Twoich koleżanek w pracy i jak szef zareagował.
Muszę Wam powiedzieć dwie rzeczy.....
1. Siostrzenice Y wypatrywały spadające gwiazdy z prośbą o maluszka dla nas i..... gwiazdka spadła!
2. Y powiedział mi, że marzy skrycie o dzidzi i będzie najszczęśliwszy na świecie jak nam się uda. Byłam w szoku po tym wyznaniu bo raczej jest skryty w swoich wyznaniach. Dodało mi to sił w moim maratonie. Teraz lece na dopingu

Buziaczki Dziewczynki, trzymam kciuki za wszystkie staraczki i zafasolkowane!
P.S.
Suwaczka nie zdejmuję, niech się Zmora boi !