reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

reklama
asienka nie, nie staramy się od utraty, mieliśmy przerwę związaną z moim wykształceniem. Staramy się 13 cykl
mi lekarz po poronieniu zalecił 3 miesiące, a najlepiej 6 miesięczy przerwy w staraniach, żeby się wszystko zregenerowało. Pamiętam, że bałam się okrutnie, żeby nie zajść :szok:
a powiedz w którym tyg. to się stało? wiadomo dlaczego?
u mnie przestało bić serduszko i miałam wywołane poronienie w 9 tc

Ciezko powiedzieć co było przyczyną, hormonalnie nie bo brałam luteine infekcji też żadnej nie miałam może maluch był słaby? lekarz powiedział 4-6 tydzień:(
kurcze masakra co musiałas przechodzić... ja miałam to "szczęście" że samoistnie...
bezboleśnie fizycznie...

A ja się nie nakręcam bo dopiero jak zluzowałam to udało mi się zaskoczyć ale dziękuje Bogu że wogóle mi się udało a jestem nadzieji że jak raz to i drugi może mi się uda z tym że już na 9 pełnych miesiecy:)
Więc kochana powoli, powoli a dopniemy wszystkie celu:)
Kasia dziękuje :)
 
asienka na szczęście znioslam to dobrze, to była wpadka, wtedy jeszcze z niemężem, nie planowaliśmy tego malucha więc nie nastawiałam się tak jak bym się nastawiała teraz. Poszłam wtedy na kontrolną wizytę a tu lipa, nie miałam żadnych objawów wskazujących na to, że coś jest nie tak, a serduszko już nie biło (w 7tc było ok).
Gdyby mi sie to przydarzyło teraz to na pewno bym się załamała, więc wolę poczekać spokojnie na bobaska ale żeby było ok.

Często poronienia sa efektem samooczyszczania się organizmu z wadliwgo płodu, nawet 90% ciąż jest ronionych z powodów genetycznych natura sama sobie pomaga. Szkoda że to nas spotyka.
 
ale dziewczynki moje drogie podobno co nas nie zabije to nas wzmocni :tak: sama na szczęście nie mam takich przykrych doświadczeń ale wiem na pewno, że trzeba próbować dalej aż do skutku!!! dopóki nikt nam nie powie że się nie da to znaczy że się da i już!
 
ale dziewczynki moje drogie podobno co nas nie zabije to nas wzmocni :tak: sama na szczęście nie mam takich przykrych doświadczeń ale wiem na pewno, że trzeba próbować dalej aż do skutku!!! dopóki nikt nam nie powie że się nie da to znaczy że się da i już!

Kasia święta racja:) Ja gdyby nie to że lekarz zabronił to już bym sie brała do roboty;-)
oczywiscie bez kalendarza na chybił trafił bo nie ma co świrować wiem to z własnej autopsji:)
 
czesc dziewczynki :)
widze ze konkretne plany sie pojawiaja - super!
to ja jak skoncze (?) "6 weidera" to zaczne cwiczenia z moich plyt, mam dwie 1.plaski brzuch 2. zgrabna pupa,smukle uda
ale na rower to moge wskoczyc tylko rekreacyjnie z mezusiem zeby sie nad wisle przejechac
 
reklama
ojej - widze, ze wątek w koncu odzył!!
super dziwczyny, bardzo sie ciesze, bo szkoda mi bylo wątku, do ktorego mam wielki sentyment!! :-)

witam bardzo serdecznie nowe dziewczynki - trzymajcie sie dzielnie i wyluzujcie na wiosne!! Wiosna w sercu to i moze sie cos uda zmajstrowac :-D

I prosze sie nie lenic, polecam rower na swiezym powietrzu hihi...

Asieńko - wspolczuje straty! :-(
Kasia.natka - widze ze tez z Krakowa jestes - witam :-)
 
Do góry