Witam dziewczyny, sledziłam forum , widze ze juz sie dobrze znacie, chce dołaczyc do waszego grona staraczek po 30 stce, ja mam juz na karku 33 latka, o dzidzie staram sie od pól roczku i niestety nie udaje sie, dzis znow minusowy tescik
u mnie juz ładnie pęcherzyki rosna po clostylbegyt, jednak wyniki meza nie są zbyt dobre, smutno mi bo wolałabym zajsc naturalnie, ostatnio lekarz staral sie mnie przekonac do in vitro,ja jednak nadal licze na jakis cudzik , jest mi ciezko, z kazdym miesiącem mam mniej nadzieji
reklama
Najka
30-tki , przyszłe mamusie; Mamylutowe'08
- Dołączył(a)
- 8 Grudzień 2006
- Postów
- 1 371
Vonko kochana Ty tutaj pisałaś, a my już przeważnie na zamkniętym. Wiem, ze się martwisz, że Kubuś nie chce piersi, może próbuj jeszcze i odciągaj, może akurat... a jak nie to niech odciągane pije ile się da, tak czy inaczej będzie dobrze
i jakby co na butelkowym mleczku też ładnie dzieciaczki rosną!
A co próbowałaś Kubusiowi do picia dawać?
Buźkę pewnie trzeba smarować, jak sucha, najlepiej niech lekarz doradzi czym, nam przepisała robioną maść.
Elfa75 serdecznie życze powodzenia! Tu wiele z nas długo czekało i się doczekało! A pół roku starań to wcale nie dużo, trzymaj się i działajcie spokojnie!:-)

A co próbowałaś Kubusiowi do picia dawać?
Buźkę pewnie trzeba smarować, jak sucha, najlepiej niech lekarz doradzi czym, nam przepisała robioną maść.
Elfa75 serdecznie życze powodzenia! Tu wiele z nas długo czekało i się doczekało! A pół roku starań to wcale nie dużo, trzymaj się i działajcie spokojnie!:-)
Dzieki Najka , staramy sie
ale niestety spokojna to za bardzo nie jestem, masz racje, pół roku to nie aż tak dlugo...ale brak mi cierpliwości, gdymym tylko umiała zyć i nie myślec o robieniu dzieci moze byłoby ok..ale nie umie, nakrecam sie za każdym razem przed @
witaj narazie do zadnej specjalistycznej poradni nie zapisaliśmy sie, póki co polegam na moim ginekologu, ktory tez zajmuje sie problemami z zajściem, on z kolei zacheca mnie do in vitro - jesli chodzi o inseminacje odradza, z uwagi na zbyt mała skuteczność
narazie karmie mezulka witaminkami i licze na jakis cudzik
narazie karmie mezulka witaminkami i licze na jakis cudzik
Eschenbach
30-tki , przyszłe mamusie
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2006
- Postów
- 3 493
Vonko mam nadzieje ze juz teraz znajdziesz czas dla nas....
Elfa witaj wsrod staraczek.... wg mnie pol roku to tez jeszcze nie jest dlugi okres staranek.... i ja chyba tez na razie decydowalabym sie ani na in vitro ani na inseminacje.... moze za chwilke zdarzy sie cud... zaciskam kciuki....

Elfa witaj wsrod staraczek.... wg mnie pol roku to tez jeszcze nie jest dlugi okres staranek.... i ja chyba tez na razie decydowalabym sie ani na in vitro ani na inseminacje.... moze za chwilke zdarzy sie cud... zaciskam kciuki....
Eschenbach
30-tki , przyszłe mamusie
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2006
- Postów
- 3 493
Netula Ciebie tez witam na naszym watku i zaciskam ckiuki zebys zobaczyla na tescie 2 kreseczki 

reklama
witaj narazie do zadnej specjalistycznej poradni nie zapisaliśmy sie, póki co polegam na moim ginekologu, ktory tez zajmuje sie problemami z zajściem, on z kolei zacheca mnie do in vitro - jesli chodzi o inseminacje odradza, z uwagi na zbyt mała skuteczność
narazie karmie mezulka witaminkami i licze na jakis cudzik
Po pół roku starań to faktycznie jeszcze za wcześnie na decyzję o in vitro. Ale jeżeli u Ciebie wszystko jest ok, cykle monitorowane, pęcherzyki rosną i pękają, jajowody drożne, a parametry nasienia słabe, to ja bym za czas jakiś pomyślała jednak o inseminacji. No chyba, że nasienie jest naprawdę bardzo słabe, to wtedy można myśleć o ICSI. Ale na pewno Twój lekarz wie, co robi

Netula witaj :-) Ja bym poczekała z testowaniem przynajmniej do terminu @

Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 24
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 338
- Odpowiedzi
- 66
- Wyświetleń
- 8 tys
Podziel się: