Wyniki

Kochana nie martw się mnie jelitowka w trakcie stymulacji dopadła ... Pobrali mi 12 komórek 6 się nadawało do zapłodnienia przetrwało 5 jeden transfer nieudany (poronienie) także zostały mi jeszcze 4 ... I też chyba długa droga zanim wrócę do gry bo ciśnienie mi się przyplątało do tego ząb który...

Mi lekarz zapowiedział że podczas stymulacji muszę uważać na siebie żeby nic nie załapać ... Że muszę być całkowicie zdrowa więc chyba ma to jakieś znaczenie

Ja mam pco i po poronieniu tylko że u mnie poszło samoistnie ... Ale już tydzień mam ciągle plamienia :/ moja znajoma nie wiem dokładnie czy miała pco ale po zabiegu w szpitalu dostała chyba tydzień po krwawienie 2 dniowe i cisza a później normalnie okres

Też znam osoby którym pomogły takie wizyty tylko właśnie mówię że to muszą być częste spotkania u mnie takiej mozlimożli nie hulo

Przepraszam Cię że pytam ale w jakim wieku ty jesteś ?? Powiem szczerze sama po sobie że mi psycholog nie pomógł bo generalnie z psychologiem wizyty i rozmowy powinny się odbywać częściej niż raz na 3 miesiące a niestety u mnie takie terminy mają :/ zobaczymy co powie lekarz bo nie wszystko...

Myślę że wizyta z pewnością nie zaszkodzi jeśli się trafi na dobrego psychologa ..a lekarz co na to wszystko ??? Widzi jakiś cień nadziei czy przekreślił totalnie ?

3mam kciuki musi być dobrze :) chociaż ja przy pustym jaju tez objawy z dnia na dzień ustały .. ale beta rosła więc myślę że trzeba być dobrej myśli o cudownym zakończeniu czego Ci życzę :)

Dziękuję przyda się

Kochana u mnie był 7 tydzień 4 dzień ... Nie było nawet ciałka żółtego ... Ogólnie poronienie przyszło samo dzisiaj byłam na USG to macica czysta tylko w szyjce resztki zostały :/ ale jutro mam podać tabletki i się ma doczyscic do końca..tak jak mi lekarz tłumaczył to w ciąży naturalnej zdążają...

Też 3mam za Ciebie kciuki żeby coś się ruszyło bo wiem że zabieg to z pewnością dobija psychikę jeszcze bardziej ...

Generalnie u mnie było tak: poniedziałek mocne krwawienie i ból czwartek wizyta pęcherzyk w macicy brak zarodka i decyzja odstawić wszystkie leki i czekać jeśli nie zacznę krwawić to we wtorek tabletki dopochwowe ... Ale po wizycie coś już się zaczęlo dziać krwawienie i w piątek przyszły skurcze...

Bo mi zapisał jednorazowo 3 ale póki co krwawię więc w przyszłym tyg USG i się okaże czy się oczyscilo

A ile tabletek każą Ci aplikować za jednym razem ?

Dzięki w razie potrzeby będę pytać i najwyżej zrywać heh

7 tydzień 5 dzień ... Ciąża na etapie 5 tygodnia w sensie pęcherzyk ... Szczerze mówiac chce mieć to już za sobą skurcze mam straszne ehhh ...

Ja generalnie się boje bo wyszło mi ciśnienie lekarz twierdzi że za wysokie i obawiam się że mogą się zastanawiać nad zabiegiem :/

Zobaczymy nie chce na razie o tym myśleć zobaczymy jak się sytuacja rozwinie ... A powiedz mi głupie pytanie ale wolę wiedzieć czy do zabiegu musisz mieć czysta płytkę w sensie bez lakieru żelu?

Ja się bronie rękami i nogami przed zabiegiem a raczej powikłaniami po nim ... Ale jeśli nie będzie innego wyboru to trudno .. myślę że nie ma co porównywać jednej do drugiej bo tak jak mówisz każdy organizm jest inny ... Są takie co jeden strzał z in vitro i już są i nie ma żadnych problemów a...

Ja jeśli po tabletkach się oczyści lub samo to pytałam lekarza to po miesiącu już moglibyśmy próbować ...

Mnie również ...

Niestety ... Puste jajo :( jeśli do wtorku nie będzie konkretnego krwawienia to we wtorek tabletki na poronienie ...

Ja dzisiaj dostałam krwawienie ale powoli jakby przestaje więc zobaczymy co będzie jutro ... Jak do poniedziałku się nie rozkręci to dzwonię do lekarza czy mam zapodac tablety we wtorek ... Nie wiem jak u Ciebie ale mi kazał 3 od razu znajoma zaś miała tylko jedna ... Co ma być to będzie nie...

To mnie nie pocieszylas :( mam nadzieję że u mnie będzie inaczej bo już ma dość tego wszystkiego...

I tak bywa

Kurcze biedna :( ale to nic Cię nie ruszyło po tabletkach żadnego krwawienia ? Też zadaje sobie to pytanie dlaczego to akurat ja ehhh .... Ciężko jest ale musimy się zebrać i dać radę ...

Nic się nie dzieje bez przyczyny ... Trzeba podnieść dupę i walczyć ...

Kochana ściskam mocno :* niestety i u mnie smutny finał ... Puste jajo ... Ciąża stracona ... U mnie się coś ruszyło są skurcze i obfite krwawienie ... Do końca żyłam cieniem nadziei ... A u Ciebie tabletki nie wchodzą w grę ? Mi zapisał w razie czego ... A to zawsze lepsze niż lyzeczkowanie bo...

3mam kciuki za Ciebie żeby chociaż tobie się udało

niestety mam coś zle przeczucia i miejmy nadzieję że tym razem intuicja zawiedzie ... Za parę minut się wszystko okaze

Ja w 12dpt miałam 77