Wyniki

a dlaczego zrobiłaś tak wcześnie ? wymóg kliniki ? jeśli miałaś transferowaną blastkę to z tego co słyszę od dziewczyn bete można wykryć w okolicach 6-7 dpt

Miałam na myśli to że "oficjalnie" w papierach niby się je oddaje do adopcji a tak naprawdę są przechowywane a nie transferowane, tym bardziej obcej kobiecie

Ojej, pierwsze słyszę. Ciekawe ile osób się na to decyduje

Absolutnie tak , żaden lekarz nie przetransferuje Ci zarodka z wadami. Starasz się więc o kolejne

Nie, polskie prawo zabrania niszczenia zarodkow. Są przechowywane przez klinike tylko nie pamiętam już czy place za to czy nie. Można chyba też oficjalnie zrzec się ich i oddać do adopcji ale wiadomo ze adopcji nie pójda

To zależy od kliniki, wiem, że są takie, które robią te badania na miejscu. Ja się leczę w Invimedzie i stąd sa wysyłane do najlepszego laboratorium w Hiszpanii, które ma największe doświadczenie : Igenomix. Oczywiście piszę w skrócie, że zarodki sa wysyłane, ale to nie zarodki tylko przed...

Stres mega! Tym bardziej, że miałam 5 rokujacyh dobrych zarodków i w stadium blastki zostały już tylko dwa. Czekam dosyć długo bo 8.01 miałam punkcję a do badania pojechały dopiero 27.01 wiec nie od razu :-( Jestem umówiona z lekarzem na telefon jutro, powiedział, ze nie ma sensu umawiać się w...

Jeszce nie bo się lekarz przestrzelił z wyliczeniem wszystkiego i jak byłam gotowa to nie było jeszcze wyników badań genetycznych. Jutro się dowiem czy jest co transferować w kolejnym cyklu....

No niestety tutaj nic nie jest od razu, wszystko etapami - jak je sobie rozpisałam to mi wyszło do bety aż 11 etapów. W mojej klinice czeka się miesiąc niestety więc liczę, że jesli choć jeden byłby dobry to transfer w połowie lutego

Nie, to nie koniecznie czynnik męski. To samo pytanie zadałam na grupie Facebookowej, dziewczyny pisały że to absolutnie natura, tu nie ma co dywagować czy to czynnik damski czy męski. Ja w 5 dniu straciłam aż 3

Popieram ! Wspierajmy się nawzajem a nie dołujmy. Wczoraj okazało się, że z moich 5 pięknych, rokujacych zarodków do stadium blastki przeżyły tylko dwa.... Masz 5 szans a za chwilę dostajesz w twarz bo są już tylko 2 :-( Chce mi się wyć. Pojechały na badania genetyczne więc z tych 2 może być...

U mnie jak jeszcze próbowaliśmy naturalnie i po przytulankach leżałam z nogami górze to zawsze pytał : już wysiadujesz ?

Nie, to będzie pierwsze dziecko. Ja kilka miesięcy walczyłam w związku o in vitro, nie chciał się zgodzić bo to w jakimś sensie godziło w jego męskość. Wysłałam go nawet do psychologa a psycholog kazał Mu się zastanowić czy dzieci w tym wieku to w ogóle dobry pomysł ech

@dori78 ja mam podobną sytuację. Mam 39 lat i to dla mnie ostatni dzwonek a mój partner ma 50 lat i wszystko jest wyproszone.... Ile mnie to kosztuje to tylko ja wiem.... Bo On ma 50 lat, bo jest za stary na dzieci, bo moze się uda naturalnie ech.....Walka o wszystko

Dziewczyny, co oprócz supli mogę zrobic jeszcze dla siebie i swojego organizmu przed przyjęciem śnieżyki ? Lekarz mi kompletnie nic nie zalecił,a czytam na forum, ze dziewczyny mają progesteron, estrofem i cuda na kiju...

Dziewczyny popłakałam się ! Dużo emocji... Otóż zbombardowałam Panią embriolog mailami i zadzwoniła. Z 6 komórek mamy 5 zarodków dobrej jakości jak to określiła, rokujących, klasy G.1 i G.2. Oczywiście wszystko się może zdarzyć bo dziś 4 dzień hodowli ale jestem już trochę spokojniejsza. Co...

Wzajemnie ! I trzymam kciuki za punkcję :-)

I to zależy w której klinice bo niektóre robią te badania na miejscu. My jesteśmy w Invimedzie i niestety materiał jedzie do laboratorium w Hiszpanii

Nie, zgodnie z tym co powiedział mi lekarz prowadzący, hodują do 5-tego dnia czyli do stadium blastocysty. Tego dnia pobierają wycinek do badania pgd/pgs i wszystko mrożą. Blastka czeka na transfer a komórki jadą do badania ale nie od razu, podobno jak się nazbiera więcej materiału od innych...

To zależy w której klinice i z jakimi opcjami dodatkowymi. Ja sie leczę w Invimed, stymulacja z wizytami wyniosła mnie 1500 zł, za in vitro zapłaciłam 7750 (normalnie 6950 zł ale wzięliśmy Fertil Chip za 800 zł), do tego będziemy robić diagnostykę i to jest koszt dla 1-4 zarodków 7800 zł a potem...

Jestem zła :-( 4 dzień po punkcji i zero kontaktu z kliniki, dzwoniłam wczoraj, dzwoniłam dzisiaj i nadal nic nie wiem....Invimed uparcie powtarza, że embriolog zadzwoni 7-8 dnia... Druga sprawa, okazało się, że partner ma Covid :-( Pewnie miał go już oddając nasienie w klinice. Zastanawiam się...

Dzięki ! Od razu mi lepiej :-) Transfer będzie z mrozaków bo chcemy zbadac zarodki, na razie mam przyjmowac progesteron przez 6 dni, potem mam miec okres i ok 11-12 dc mam znowu pojawic się w klinice

No mam mieszane uczucia :-) Punkcję zniosłam w miarę dobrze, pomijając fakt, że dochodząc do siebie w sali dostałam mocnego krwawienia i tak sie bujam z tym od piątku. Dziewczyny na sali przede mną jak i po mnie - wszystkie były od Kaczyńskiego, ja jedyna od Dworniaka i tak się zastanawiam czy...

No to już wiem, kawę piję zaraz po tabletkach :-( :( Dziewczyny jesteście nieocenione !

To może ja jakiś błąd popełniam ? Owszem jem na czczo, ale zaraz piję kawę. Posiłek dopiero za godzinę. Może ta kawa przeszkadza we wchłanianiu?

a jaką miałaś dawkę ? ja zaczynałam od 25mg ale okazało się, że to za mało więc teraz od miesiąca jem 50 mg

Co do TSH też tak słyszałam, że max 1,5 lub 2.00. Ja np wciąż ze swoim walczę bo nie mogę zbić Euthyroxem. AMH podobno zwiększa się po punkcji, nie jest to regułą ale już widziałam kilka postów na ten temat. Podobno nakłuwanie ich działa trochę jak mezoterapia i najlepsze efekty uzyskuje się...

ja jeszcze poproszę 8.01 punkcja :-)

Bardzo dziękuję ! Od razu mi raźniej

Kochana moja ! Bardzo Ci dziękuję. Nie ukrywam, że przeżywam ten swój pierwszy raz....