Absolutnie tak , żaden lekarz nie przetransferuje Ci zarodka z wadami. Starasz się więc o kolejneNo właśnie tak myślałam, ale jeżeli je oddam do adopcji to mogę przystąpić wtedy do kolejnej stymulacji i mieć nowe zarodki?
reklama
Pchełka216
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Czerwiec 2020
- Postów
- 2 703
W przypadku zarodków z potwierdzona wada gen. jest to możliwe. W mojej klinice trzeba wypełnić wniosek i decyduje jeszcze potem grono lekarzy.Nie, polskie prawo zabrania niszczenia zarodkow. Są przechowywane przez klinike tylko nie pamiętam już czy place za to czy nie. Można chyba też oficjalnie zrzec się ich i oddać do adopcji ale wiadomo ze adopcji nie pójda
Ojej, pierwsze słyszę. Ciekawe ile osób się na to decydujeW przypadku zarodków z potwierdzona wada gen. jest to możliwe. W mojej klinice trzeba wypełnić wniosek i decyduje jeszcze potem grono lekarzy.
bazylia128
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Sierpień 2019
- Postów
- 10 225
Tak ja wlasnie tez ogldm teraz na comedy odcinek ja Rachel ma pretensje do Monici No wlasnie ja ten katar i zatkany nos mialam od covidu caly czas ale nie byl taki uciazliwy a pozniej sie zrobil z tego koszmar - normalnie sie dusialam caly dzien - no cos strasznego - mam wrzenie ze teraz troszenke lpeiej moze ten anybiotyk cos pomoze Caly nos opuchniety jakby dostala z piachy swedzi, boli, kicham, cieknie i swedzi wszystko co mozliwe w jamie gardlowej i oczy caly czas lzawia - NO W ZYCIU czegos takiego nie mialam - juz nie wspomne o tym jak tu spac. Do tego bol glowy i te dusznosci bo jak nie oddychasz nosem to jak dusznosci ma nie byc. Lekarz obiecl ze bedzie lepiej bo przyznam sie wam ze mu sie poplakalam. Zalozenie jest takie ze wyniki z krwi i moczu maja sie poprawic po antybiotyku. Do tego jestem tak zachrypnieta ze mowic nie moge i jak sie ktos mnie pyta CO? To dostaje nerwicy i wcale juz nie powtarzam A gardlo jest czyste nawet czerwone nie jest Wiem ze narzekam ale naprawde tak sie zyc nie da ;( Naajwazniejsze ze Natlka ma sie dobrze bo mil porobione badania. Twardzioch z niej jest wiekszy niz mama Caly czas mam nadzieje ze jednak po tym antybiotyku z dnia na dzien bedzie lepiejOj biedaczku.Ale juz idzie ku lepszemu
Ja ciagle nam katar tylko ze juz inny taki normalny nie leje sue mi z nosa.Dostalam Metmin.Czy mi pomogl hmmm moze troche.Moge go rowniez teraz psikac ale nie chce bo ten katar jest nie tak uciazliwy.
Przyjaciol ogladam na Comedy Center znowu leci od 1 serii.
Ostatnia edycja:
bazylia128
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Sierpień 2019
- Postów
- 10 225
No lekarz mi powiedzil ze gdyby bylo z 50 to by bylo zle. Czekam jescze na wyniki z posiewu. Ale u mnie to raczej wyglada na jakas przewlekla infekcje gornych drog oddechowyh. Jak mielismy covid to Łukasz byl leczony antybiotykiem a ja nie dostalam nic poza paracetamolem. Pozniej troche przeszlo robilam inchalacje psiuralam sobie sama i chyab to zaniedbalam bo jak szlam do lekarza to najwazniejsze bylo dla mnie czy z Natalka wszystko dobrze i bylam tak przejesta jej badaniami ze o sobie nawet nie wspominalam. No i sie doprawilam.Uf dobrze że już w domku. Co wyszło z glukozą w moczu? Crp 5.7 nie jest niepokojące. Miałam crp badane trzy razy w tygodniu, też miewałam 5-6 i nic nie było. Zresztą gdyby było rzeczywiście niepokojące od razu powtarzają następnego dnia, u mnie nigdy nie rosło.
Lili_94, ile jeszcze oczekiwania na wyniki kariotypu?Uff dziękuję, takie to wszystko skomplikowane. Lekarz na pierwszej wizycie powiedział że z racji tego że mam 27 lat i nie miałam wcześniej styczności z in vitro mogę mieć tylko 6 zarodków w najlepszej wersji i tak się właśnie zastanawiałam jak to wygląda w takiej sytuacji. Mam nadzieję że nie będzie takiego problemu, czekamy na wyniki badań genetycznych- u nas problem z nasieniem z nieznanych przyczyn dlatego martwię się o tą genetyke.
U mnie 39,ostatnio jak pisałam to było 50, wiec jakoś idzie.
hej , mozna robuc to badanie tylko jak ma sir orzeczenie od genetyka, ze wzgledu na wiek 35 lat lub wiecej badz straty. jestes bardzo mloda wiec jak masz kariotyp ok raczej nie jest Ci potrzebnr i genetyk pewnie powie to samoUff dziękuję, takie to wszystko skomplikowane. Lekarz na pierwszej wizycie powiedział że z racji tego że mam 27 lat i nie miałam wcześniej styczności z in vitro mogę mieć tylko 6 zarodków w najlepszej wersji i tak się właśnie zastanawiałam jak to wygląda w takiej sytuacji. Mam nadzieję że nie będzie takiego problemu, czekamy na wyniki badań genetycznych- u nas problem z nasieniem z nieznanych przyczyn dlatego martwię się o tą genetyke.
Ja też kocham Bemowo mieszkam przy przychodni na czumy, przy biedrze do parku mam rzut beretemPrzez metro ceny tak poszybowaly ze masakra Co prawda wartosc mojego mieszkania tez ale my go nie chcemy sprzedawac tylko kupic drugie wieksze.A w ktorej czesci mieszjasz bo ja na Jelonkach obok bloku mam Park Gorczewska.Kocham Bemowo❤❤
reklama
no ale z drugiej strony chcesz placic za mroxenie zarodkow ktorych nie przeytansferujesz bo np maja dodatkowe chromosomy badz brak? nie sadze zeby dali je do adopcjo bo by kobieta poronila lub urodzila bardzo chore dziecko czyli jest dzialanie wtedy na czyjas szkodeOjej, pierwsze słyszę. Ciekawe ile osób się na to decyduje
Podziel się: