reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wyniki

  1. vadera

    Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

    Nou: witaj !!! Przykro mi, że jest Ci nadal tak strasznie źle. Olanie jednak na daną chwilę pewnie będzie dobre żeby jakoś wrócić na tor. Ale ja Cię błagam, Ty sobie olewaj rozmnażanie się , ale nie swoje zdrowie! Sprawdzaj co ta się we wnętrznościach dzieje. A z racji mojego doła, jakby któraś...
  2. vadera

    Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

    Ewik: miałam nie komentować już. Ale jeszcze pozwolę sobie na ostatnią dygresję zanim oleję Twoją osobę: To co napisałaś było już po prostu chamskie i nie na miejscu. Lepiej byś się czuła gdyby każda z nas walczyła i kończyła walkę fiaskiem??? Czy z dniem sukcesu powinnyśmy się zwijać? I nie...
  3. vadera

    Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

    Kath: bo to nawet nie chodzi o samą kwestię , że zabiegowi (nie wiem jak to inaczej ująć) może coś zaszkodzi. Ale np. mnie od dnia transferu zalecano relanium (to był mega pomysł:P), a po nim jak wiadomo nie można prowadzić:/ Kurcze szkoda, że nie masz gdzieś bliżej tego zabiegu:/ A opcja...
  4. vadera

    Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

    Raju... Ale tak nikogo nie ma żeby z Tobą pojechał? Lepiej autobusem wydaje mi się, ale po jakiejś przerwie. W sensie na jakiś obiad iść albo co potem, żeby odsapnąć.
  5. vadera

    Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

    A ja czytam w przerwach między szukaniem ogona a graniem, którym obecnie "katuje" mnie małż żebym za dużo nie myślała. Pozdrawiam.
  6. vadera

    Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

    Stacy: Ty się nie wygłupiaj. Dla mnie pocieszeniem zawsze było czytanie na różnych forach dziewczyn, którym się udało. Teraz podnoszą mnie na duchu mamy, że można dotrwać do końca szczęśliwie choć wcześniej były problemy. A że akurat przypadkiem trafiłam tutaj i polubiłam rezydentki to nie chce...
  7. vadera

    Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

    Kath: To czekamy mocno i dołączam się do próśb o pozytywne myślenie. Kredko: Dziękuję. Nie wszyscy się zżywają tak ze zwierzętai, ja raczej nie przepadam za ludźmi ale nad życie kocham moje wszystkie stwory. Przeżyłam już zaginięcie jednego przyjaciela i nie wiem jak mam poradzić sobie teraz...
  8. vadera

    Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

    Ewik: przepraszam jeśli moje pytanie Cię uraziło. Nie taki był na pewno mój zamiar. Ot głupia ciekawość i kolejna opcja. I doskonale rozumiem Twoje argumenty. Kiedy zaczynaliśmy konkretną walkę również rozmawialiśmy o adopcji i zgodnie jej zaprzeczyliśmy z prostego strachu, że moglibyśmy nie dać...
  9. vadera

    Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

    ewik: A braliście w ogóle pod rozmysł adopcję ? zuzik: czujemy się dobrze ogólnie. Kota nie wróciła. Jest wysterylizowana a w domu ma jeszcze trzy ogony do zabawy więc raczej nie brak jej gatunkowego towarzystwa. Jeść (poza suchą karmą non stop) dostają o stałych porach (właśnie jako kontrolę...
  10. vadera

    Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

    My też. Nie zarabiamy średniej krajowej. To jest po prostu moje zdanie. I nic mnie nie przekona, że nie ma żadnych opcji. Ludzie biorą kredyty na auta, mieszkania, święta, wyjazdy na wakacje. A jak słyszą o zapłacie za in vitro to nagle nie ma skąd wziąć pieniędzy. My nie pojedziemy na wakacje...
  11. vadera

    Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

    Dream: In vitro jest drogie to prawda, ale nie kosztuje 100.000 ani miliona. Jeśli dwoje ludzi pracuje to odmawiając sobie wielu przyjemności może uzbierać tudzież spłacić zabieg. Kwestia priorytetów. Jazda rowerem i autobusem zamiast autem, nie ma wakacji i wyjazdów co chwilę, nie ma chadzania...
  12. vadera

    Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

    Kath super wyniki. No to teraz dopiero się zacznie czekanie... Chyba nie tylko ja uważam, że już to forum zasłużyło na jakieś dobre wieści w końcu i to ciągiem? Omatkoitrojko: Jak tam powtórzenie bety? My wczoraj na echo z pasożytem. Na szczęście okazało się to tylko rutynowym sprawdzeniem. W...
  13. vadera

    Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

    &&&&&&&
  14. vadera

    Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

    Nie moja decyzja oczywiście, więc tylko moje zdanie: skoro małż ma nasienie to dawca jest bezsensem. Obwinianie się też. IUI to tylko wspomaganie naturalnego procesu. Czasem PO PROSTU nie pyknie. Tak samo jak u par stuprocentowo zdrowych i z plemniorami z S na "piersi". Nie ma co się poddawać za...
  15. vadera

    Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

    Ale po co skoro Twój M ma nasienie ruchliwe?
  16. vadera

    Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

    Kath: jesteś moim bohaterem. Ja nie wychodzę z domu jak kręci się w okolicy moja "szwagierka", żeby jej nie utłuc przy przypadkowym spotkaniu:P
  17. vadera

    Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

    Sikańce to strata czasu. Leć do lekarza po dupka albo cokolwiek z progesteronem. Cyklem się będziesz martwić później. Lepiej stracić jeden niż nie dać szans fasolce. Za wcześnie te testy i tyle. Nie bez kozery się mówi, że dopiero po zakończonym cyklu. Ja bym się tej >5 trzymała jak rzep...
  18. vadera

    Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

    Kurcze bardzo nisko ale powyżej 5. Ja byn powtórzyła za kilka dni bo jak implantacja była późno to hormony dopiero zaczynają karierę.
  19. vadera

    Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

    Omatkoitrojko: &&& Kath: Idź z koroną na głowie. Popatrz na śliczne maleństwo i pomyśl, że Twoje będzie śliczniejsze :) A tam długo nie zobacza! Będą za chwilę widzieli Cię z brzuchem na każdym kroku!
  20. vadera

    Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

    Beti: No nie wiem czy na pewno chcesz na lata. Myślę, że najszczęśliwiej będzie na maks 2:P
  21. vadera

    Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

    Beti się zbieractwo udzieliło :)
  22. vadera

    Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

    Ja tam widzę jeden pasek. Ale na każdym monitorze pewnie jest inaczej. Jak masz wątpliwości poczekaj chwilkę i idź we wtorek na betę. Ja wiem, że to się łatwo mówi, ale beta da Ci pewność :)
  23. vadera

    Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

    Ni dziwnego, jeśli faktycznie nie będą mogły. W końcu modlitwy i kalendarzyk raczej bardziej im nie pomogą a po co psuć sobie na starcie opinię:/
  24. vadera

    Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

    Słyszałyście już o "Narodowym programie prokreacyjnym" zamiast in vitro?
  25. vadera

    Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

    Pociesz się tym, że jedynym waszym problemem jest trochę słabsze nasienie mężczyzny. To bardzo realne pocieszenie. Odrobina wspomagania i najzwyklejsze szczęście zdziałają cuda.
  26. vadera

    Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

    O Raju...
  27. vadera

    Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

    Ja też :D
  28. vadera

    Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

    Chyba pierwszy raz widzę tu tylogodzinną martwą ciszę...
  29. vadera

    Pierwsze dziecko, po 30...

    Uno to nie wyzwiska, tylko określenie grupy wiekowej, ostrzejsze.Co do współczucia to było i jest szczere. Jeśli nie daj Bóg, będą mieli problem z poczęciem i przesunie się ono bardzo w czasie to z takim podejściem wykończą się psychicznie. I z założeniem rodziny wcześniej też nie mam problemu...
  30. vadera

    Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

    No dobra, 60-tka to jednak przegięcie nawet wg. mnie bo nigdy nie wiadomo ile nam czasu zostało na wprowadzenie tego dziecka w życie. Ja sobie dałam czas do 40 (pfff najpierw to było 35:P) i z ostatnim gwizdkiem się udało. Nie wiem czy przesunęłabym jeszcze raz tę granicę. Być może, prawie na...
Do góry