Wyniki

powodzenia 🤞 u nas też będzie pierwsze podejście, strasznie to przeżywam, ale wierzę, że będzie dobrze

Nie, raczej zrobimy prywatnie, mimo że mam blisko do Katowic to bardzo mi teraz nie po drodze. W lipcu mamy mieć robioną inseminację więc trochę myślałam że to odsunę bo "a nuż się uda", ale chyba już mam dość tego myślenia, bo do tej pory zawsze było "a nuż się uda" i każdego kolejnego miesiąca...

Dzięki - ja co prawda na półmetku tego okresu, ale sytuacja podobna, badanie KIR i HLA-C przed nami, w sumie się wahałam, ale chyba warto je zrobić. Trzymam kciuki, żeby teraz diagnoza poszła z górki i żebyście szybko doczekali się małego szczęścia ❤️

Nie znam Waszej historii starań, więc z góry sorry za może oczywiste pytanie, ale mogłabyś napisać, czy mieliście jakąś historię poronień, czy po prostu staracie się bezskutecznie i nigdy nie było pozytywnego testu?

czasem żałuję że nie miałam konfliktu z moją mamą bo miałabym + i problem z głowy 😃. a tak to nie dość że rzadka grupa krwi (BRh-) to jeszcze ryzyko konfliktu się przeniosło na kolejne pokolenie, męża z Rh- nie znalazłam ;) chociaż tyle, że teraz świadomość większa i można zadbać odpowiednio o...

Konflikt może mieć matka z dzieckiem - u nas też jest tak, ze ja mam Rh- a mąż ma Rh+, nie jest powiedziane, że dziecko będzie miało Rh+ bo wtedy wystąpi konflikt (u moich rodziców było tak samo, mój tata z Rh+, a ja też mam Rh- jak moja mama, więc konfliktu nie było). Mi lekarz to tłumaczył w...

kojarzę z mojego dzieciństwa takie historie o sąsiadach z osiedla, że cała rodzina się w jednej wodzie w wannie kąpała (tata mama, córka i syn), ale z perspektywy czasu wydają mi się one trochę przesadzone 😂

z czymś takim w sumie nie (gdzie te czasy że kanapki w Maku były za 3 złote, ech pamiętam jeszcze na studiach cheeseburgery za 2 złote 😃) ale rodzina mojego męża to w części Krakusy i teściowa jak nam coś kupuje (często coś o co nie prosimy, więc chyba jest to zaprzeczenie skąpstwa), to lubi...

zazdroszczę! mam nadzieję, że to coś fajnego i zupełnie nie związane z tematem, w jakim wszystkie tu jesteśmy. ja w maju wyczerpałam limit prezentów dla siebie, boję się że mąż zajrzy na wspólne konto 😜 na szczęście zdarza mu się tylko raz na kilka miesięcy😮‍💨

Robię to samo 🙈 najgorzej jak w Googlu nic nie wyskakuje, wtedy zawsze ta nuta adrenaliny przy oddzwanianiu 😂

Kochana, jak kurier jedzie z paczką to mu czerwony dywan rozkładam przed wejściem, zwłaszcza jeżeli to jest prezent ode mnie dla mnie 😂

Ja z dzwonieniem nie mam problemu, bo moja praca tego wymaga, ale jak dzwoni domofon w domu i wiem że nikogo się nie spodziewam, to dokładnie tak się czuję i często nie odbieram 🫢

Nam lekarz powiedział, że jak kariotypy wyjdą ok, to żeby zrobić KIR u mnie i HLA-C u męża, cena mnie trochę odstrasza, bo nawet z promkami Alabu, to wciąż jest kupę kasy 😩

Melduję, że kod męża się znalazł i wynik kariotypu też prawidłowy 🫡 czy wiecie może ile średnio się czeka na wynik KIR i HLA-C, czy to też trwa tak długo jak kariotypy?

sama go poszukam jak wrócę z pracy, widocznie mi mąż próbuje zrekompensować brak dziecka/przygotowuje mnie jak to będzie jak się w końcu uda 😝

byle dojechała, nie wnikam w szczegóły 😁. ja w Poznaniu nigdy nie byłam, ale moja krew tak, ciekawe 😅

Robiłam w Krakowie w Alabie, ale na wyniku widzę, że badanie wykonywało laboratorium w Poznaniu. Na wynik czekałam ok 1,5 miesiąca, pobranie było 29.04. Jeszcze do sprawdzenia nam został wynik męża, który oczywiście gdzieś zawieruszył swój kod 😩

Miałam taką sytuacje w tym cyklu - na ani jednym teście nie wyszła mi ciemniejsza kreska (raz była prawie równa kolorem do testowej, ale wg apki premom wciąż był to niski poziom poniżej 1). Nie robiłam monitoringu w tym cyklu, ale wszystkie standardowe objawy owulacji miałam, więc myślę że była...

nie wiem z jakiego miasta jesteś, ale w Krakowie pierwsza konsultacja przy diagnostyce niepłodności nie kosztuje najczęściej więcej niż prywatna wizyta u ginekologa. zamiast robić w ciemno badania i wydawać na nie kasę może lepiej żeby ustalić z lekarzem jakie badania faktycznie mają sens?

ja chyba jeszcze robiłam LH i estrogen z tego co pamiętam. W miesiącu musiałam się "kłuć" trzy razy, zaraz na początku cyklu, w środku i pod koniec. U mnie hormony też były ok. Kolejny krok to było AMH.

Wreszcie mam wyniki! Jak myślicie, czy jak mam coś takiego w opisie to jest to jakiś tzw. "dupochron" laboratorium czy trzeba coś z tym zrobić? ---------------------------------------------------------- Zapis kariotypu zgodnie z ISCN 2020 PRAWIDŁOWY: 46,XX Opis i interpretacja wyniku: Analiza...

Ja usłyszałam kiedyś od lekarza że z tym stresem jako naczelnym blokerem ciąży to straszna głupota bo jakby ludzie od stresu nie zachodzili w ciążę, to w trakcie wojen by się dzieci nie rodziły 😜

Ja mam mieć dzisiaj i od rana klikam jak wariatka, ale jeszcze nic nie ma 😒

U mnie również nie wpłynęła na owulację, miałam tylko plamienia. Cykl był taki sam jak zawsze, nie zauważyłam różnicy:)

Też chciałam się trochę wyżalić. Jakoś tak ciężko mi od wczoraj, przeryczałam pół wieczoru jak bóbr bez konkretnej przyczyny. Lekarz powiedział żeby po skończeniu antybiotyku jednak coś zadziałać w tym cyklu - akurat mam dni płodne - ale jestem kompletnie zniechęcona, że się nie uda i jednak...

Niestety ludzie którzy mają takie podejście nigdy nie byli i pewnie nigdy nie będą w takiej sytuacji - może trochę szkoda, bo pewnie zmieniliby swoje poglądy. Świetnie się ocenia i "radzi" z perspektywy osoby, której nigdy ten problem nie dotknął.

Ja uważam podobnie jak przedmówczynie, nie chodzi o to że ciąża jest mniej ważna, bo ciąża jest dokładnie taka sama jak każda inna (jak słyszę teksty o dzieciach z probówki czy o dzieciach z bruzdą, jak to swego czasu powiedział profesor (!) z mojej Alma Mater to mnie krew zalewa :mad:). Kwestie...

Ja jak byłam młodsza miewałam takie miesiączki, że pierwszego dnia mnie wykręcało. Nikt nigdy u mnie endo nie zdiagnozował. Po 30tce przeszło, choć dzieci nie rodziłam. Masz jeszcze jakieś inne objawy? Moja przyjaciółka która ma potwierdzoną endometriozę w trakcie okresu ma np. krwawe biegunki i...

Jestem po wizycie - ani nie adenomioza, ani nie endometrioza, po prostu stan zapalny macicy i to niezbyt poważny. Dostałam antybiotyk na 5 dni i powinno pomóc. Lekarz powiedział, że raczej nie powinno to wpływać na płodność, więc w przyszłym cyklu po badaniach i wyniku kariotypów szykujemy się...

Dzięki ❤️ sama jeszcze nie wiem "z czym to się je", wg Google'a jest to przewlekły stan zapalny macicy, z tego co mówił mi lekarz przed histero można to wyleczyć antybiotykami, a więc coś innego niż endometrioza. Jutro będę pewnie mądrzejsza po wizycie. Lekarz kazał zrobić histero po tym, jak...