Wyniki

o 23? o 23 to ja juz spie jak niemowle. dosłownie :) Synek chodzi spać ok 21 i tak przesypia całą noc, z małymi przerwami na jedzonko oczywiście... kurcze. mimo, że śpię tak długo, to jakaś niedospana chodzę :/

ja prócz spacerków gdy nie jest zbyt zimno, i leżaczka i bujaczka śpiewam i czytam. śpiewanie bardzo uspokaja mojego synka. nie przeszkadza mu, że wyje jak wilk do księżyca :P

należy się jak psu kiełbasa. tylko trzeba napisać podanie na tydzień przed. co ważne: PRACODAWCA NIE MA PRAWA ODMÓWIĆ TYCH DODATKOWYCH 2 TYGODNI!!!

dziewczynki ja trochę z innej beczki... macie jakiś dobry lokal na chrzciny? ja szukam szukam inic do głowy mi nie przychodzi...

mój miał łzy od początku... i to takie "skaczące" a nie lejące się... i uśmieszki też są, ale raczej takie grymasowe, a nie świadome... choć jak słyszy moją mamę to mam wrażenie, że świadomie się uśmiecha. czy jak głaszczę go po policzku (działa na niego uspokajająco i bardzo to lubi)...

Kasia, a moze ty masz ten slynny kryzys pokarmowy, ktory w ksiazkach opisuja? on w okolicach 6 tygodnia sie pojawia. pisza, ze trzeba wtedy z dzieckiem polozyc sie do lozka na caly dzien i na zmiane przystawiac do jednego, pozniej do drugiego cycka... ponoc to pomaga, i zaczyna sie wiecej...

probowalas glaskac w policzek? albo łaskotać w stópkę, albo w rączkę? na mojego to działa... i praktycznie zawsze zasypia z cycuchą w buzi :)

ja tez mam wanne, i tez od samego poczatku w wannie sie kapalam. no moze na poczatku nie siedzialam godzinke, tak jak teraz... generalnie to o pologu moge powiedziec tyle, ze jest 1000 razy gorszy niz sam porod... mog rodzic znowu chocby i za kolejne 9 miesiecy. ale zeby tego pologu nie bylo...

a czemu nie chrzestna nie moze byc w ciazy? co to za zabobon? bo u mnie wlasnie przyszla chrzestna w ciazy jest :P

no ja waze mniej niz przed ciaza, a blada jestem jak sciana.... :confused2:

dziewczyny jak tam u was z wagą po porodzie? i w ogóle czy wciąż jesteście po porodzie osłabione? ja mam wciąż bardzo niską temperaturę :/

dzięki Dziuńka :)

Witam wszystkie Mamusie ja na chwileczkę Informuję z dumną o rozpakowaniu :)))) Mój piękny syneczek urodził się we czwartek 12 listopada o 21.15 (jeden dzień przed końcem wyznaczonym terminem), poród siłami natury. Mierzy 54 cm "wzrostu" i ważył 2500... Maciuś przez pierwszą noc leżał w...

możliwe... choć to dla niego rywal będzie jakby nie było... trochę się obawiam jego reakcji na dziedzica....

wiesz co? honor honorem... ale w takich sytuacjach to dla mnie jest nie do pojęcia... ale świat jest pełen takich ludzi... jak byłam w 6 miesiącu ciąży to konduktor nie chciał otworzyć przedziału dla kobiet w ciąży, bo on nie widział abym ja była w ciąży i poprosił mnie o zaświadczenie:-p na...

a u mnie siuśki całą ciążę "śmierdzą"... no ale węch mi się mocno wyostrzył, choć zawsze miałam dobry... a wczoraj mój kot mnie zadziwił... nie odstępował mnie na krok. ja do wanny, on na pralkę. ja do salonu na fotel, on obok, ja do sypialni, on za mną... to samo dzisiaj od rana... czyżby coś...

czyli dzisiaj wysyp? to dobrze... już środek miesiąca, więc pewnie większość się rozpakuje... ehh... komu dobrze...:sorry:

ehh... rozmarzyłam się :) zgadza się! ale mało tego! ostatnio jadę sobie autobusem. i siedzę wygodnie. Brzuszysko mam torbą "przykryte" (no tego to się schować już nie da:-p)... i wyobraźcie sobie podchodzi do mnie taka "baba" (lat ok 50/60) i pyta się mnie czy mogę jej miejsca ustąpić? ja się...

jestem w stanie zrozumieć twoje obawy. ale wcześniej czy później i tobie puszczą nerwy.... więc może lepiej tak małymi kroczkami? wyjdź po sok. :)

wyściskaj ją ode mnie. i powiedz, że wciąż trzymam kciuki :)

a może czas abyś wyszła do fryzjera? albo na "paznokcie"... to w zasadzie godzinka, ty odpoczniesz, a on nie będzie miał wyboru i będzie musiał ograrnąć się...

może jak się porządnie wkurwisz, to ci wody odejdą :-p a tak poważnie, to ja powiedziałam otwarcie ostatnio swojej babci, żeby póki co nie przyjeżdżała do mnie. a robi to niemal co 2 dzień. i w dodatku nie uprzedzi wizyty telefonicznie (więc nie mam możliwości ściemnienia, że "o właśnie...

Klaudzia, tak się zastanawiałam. jak w uk jest z badaniami krwi? a konkretnie chodzi mi o kontrolowanie żelaza (i innych minerałów) we krwi, które są przecież bardzo istotne dla rozwoju dziecka... a w siuśkach tego nie ma...

ja na każde spotkanie w firmie nosiłam czerwoną wstążeczkę... mam w firmie taką jedną czarownicę... a do wózeczka to nie głupi pomysł- nie zaszkodzi :-p

:-):-):-) gratulacje mamuśki :)

jeśli dzisiaj się akcja sama nie zacznie, to jak znam życie to wywołają jutro dopiero, bo dzisiaj przecież święto.... to przykre, ale takie myślenie:sorry: no nic... zostaje dalej trzymać kciuki za Kasiulkę!:-)

nie można!!! w ogóle nie można brać, bo blokują bakterie w jelitach!!!!:no::no::no::no: swoją drogą, ładny suwaczek :PP

i zrobimy zlot babyboom :-)

KASIA! KASIA! KASIA!!!! Boże, niech się u niej ruszy!!! :tak::tak::tak::tak:

no zastój się ruszył :) fantastycznie! gratuluję!!!!!;-)