reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zwolnienie od ginekologa.

Według mnie L4 są nadużywane po części z winy lekarzy. Mój prowadzący mnie namawiał na stałe zwolnienie już w 5 miesiącu, który był akurat złotym czasem mojej ciąży i czułam się naprawdę ok. A dla odmiany przed założeniem karty ciąży, zarzygania po pachy nie mogłam się doprosić kilku dni zwolnienia od internistki na teleporadzie (było mi wszystko jedno, czy dostanę 100% czy 80%), bo pewnie myślała, że symuluję.
 
reklama
Według mnie L4 są nadużywane po części z winy lekarzy. Mój prowadzący mnie namawiał na stałe zwolnienie już w 5 miesiącu, który był akurat złotym czasem mojej ciąży i czułam się naprawdę ok. A dla odmiany przed założeniem karty ciąży, zarzygania po pachy nie mogłam się doprosić kilku dni zwolnienia od internistki na teleporadzie (było mi wszystko jedno, czy dostanę 100% czy 80%), bo pewnie myślała, że symuluję.
Mnie to wkurzało jak w pierwszej ciąży lekarka mi intensywnie wciskała L4 juz od 5 tygodnia... ja jej, że nie chcę, a ona mi tłumaczyła, że co będzie jak trafię do szpitala 🤦‍♀️ a ja pracowałam z domu, więc nawet jak mi kazała leżeć, to pracowałam w łóżku albo na tapczanie i nie było problemów (przynajmniej dla mnie, bo BHPowiec by zszedł na zawał 😂).

W drugiej ciąży znowu też nie mogłam się doprosić i musiałam iść na dodatkową wizytę do gina, żeby łaskawie wypisał 🙄
 
Z niecierpliwością czekam na czasy, które zaskoczą wszystkich nad wyraz uprzywilejowanych i skończy się l4 w ciąży 🙋‍♀️ oj będzie płacz

Z tego co kojarzę to już pracują nad tym, żeby nie było 100% płatne tylko jak każde L4. Także szybko skończy się żerowanie na innych 🤷‍♀️

Serio ?
ojeeeeeej ale to straszne 🥺

Podobno miałaś nie komentować xD
 
Z tego co kojarzę to już pracują nad tym, żeby nie było 100% płatne tylko jak każde L4. Także szybko skończy się żerowanie na innych 🤷‍♀️
Ale to znowu będzie bardzo słabe dla kobiet, które na prawdę muszą być na tym zwolnieniu. Co się niejednokrotnie wiąże z wydaniem dodatkowo milionów monet na leki (ja w tym momencie zostawiam w aptece 700 PLN raz na trzy tygodnie).
 
Ale to znowu będzie bardzo słabe dla kobiet, które na prawdę muszą być na tym zwolnieniu. Co się niejednokrotnie wiąże z wydaniem dodatkowo milionów monet na leki (ja w tym momencie zostawiam w aptece 700 PLN raz na trzy tygodnie).
No niby tak, ale w Europie jakoś to funkcjonuje, chyba nigdzie poza PL nie ma 100proc płatnego zwolnienia na ciążę a dzieci się rodzą tak samo i ciąże zagrożone też są. Z tego co się orientuję to u nas do ciąż zagrożonych ubezpieczenie coś doplaca. Ale raczej nie wychodzi z tego 100 proc wypłaty... może 90? Normalne zwolnię ie wychodzi jakieś 70-75% 🤷🏽‍♀️
Tyle że na macierzyńskim nie odliczany jest podatek ani składki wiec dostaje się stawkę brutto na konto co cudownie rekompensuje ewentualne zwolnienie w ciąży 😁
 
reklama
No niby tak, ale w Europie jakoś to funkcjonuje, chyba nigdzie poza PL nie ma 100proc płatnego zwolnienia na ciążę a dzieci się rodzą tak samo i ciąże zagrożone też są. Z tego co się orientuję to u nas do ciąż zagrożonych ubezpieczenie coś doplaca. Ale raczej nie wychodzi z tego 100 proc wypłaty... może 90? Normalne zwolnię ie wychodzi jakieś 70-75% 🤷🏽‍♀️
Tyle że na macierzyńskim nie odliczany jest podatek ani składki wiec dostaje się stawkę brutto na konto co cudownie rekompensuje ewentualne zwolnienie w ciąży 😁
No widzisz, czyli netto może wychodzić podobnie jak bez zwolnienia. U nas nie wychodzi. No i w niektórych miejscach za granicą leki dla kobiet w ciąży są za darmo. U nas jakaś mała pula jest ale większość jednak nie.

Generalnie cała Europa ma coraz niższy przyrost naturalny i powinna o to walczyć więc jeśli rzeczywiście chcą jakoś zachęcić to właśnie takie rzeczy powinny być w standardzie.

Ja to jeszcze uważam, że to rozwiązanie z częściowym L4 ma sens. Tak jest chyba w Niemczech. Można dostać zwolnienie z połowy etatu jeśli jest się w stanie wykonywać pracę na przykład 4h dziennie. Mam koleżankę, która rzygała jak kot do 10 rano a potem czuła się świetnie. Powtarzała, że chętnie by z tego skorzystała.
 
Do góry