reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

zespół policystycznych jajników

gwiazdeczka27 nie myśl że problem jest zajść w ciąże, myśl jak zajdę w ciążę i podobno staranie się do roku, półtora starają się nawet osoby które nie mają żadnych problemów, tak mi tłumaczył doktor, dlatego właśnie do roku jak ktoś się stara nie robią badań. Ja tu poproszę o twoją wypowiedz pełną optymizmu!!!!:tak:
A pytanie z innej bajki długo j€ż mieszkasz za granicą? Jak Ci tam? jak Alanek tam się odnalzał? Bo tak zaczynam myśleć czy by nie spróbować i nie wyjechać....
 
reklama
:-)jaimis dzieki za odpowiedz , my w szkocji mieszkamy od 2006 roku tzn ja moja maz od 2004 wiec troche czasu minelo i dobrze nam tu wiadomo ze sie teskni ale trzeba zyc jakos a lankowi tez tu dobrze on polske zna tylko z wakacji i tak juz nie bylismy praie 2 lata w pl
 
Hej, tak sobie tu zajrzałam do Was pierwszy raz..
Tak w skrócie, u mnie 9 lat temu stwierdzono policystyczność. Różnie lekarze wtedy mówili. Jeden że nigdy nie będę mieć dzieci, inny, że jest szansa po leczeniu, ewentulnie zabieg itd... Wtedy jszcze nie myślałam o dzieciach bo zaczynałam studia i byłam singielką. Przez jakieś 3 czy 4 lata brałam hormony. Później poznałam mojego obecnego męża. Pobraliśmy się w 2009 roku. Razem jesteśmy od 2006 i nigdy nie stosowaliśmy zabezpieczenia bo myślałam tak:
1. nie mogę mieć dzici
2. może stanie się cud i zajdę w ciążę
ale nic się nie działo.
Zaczynało to być obsesją...
Musiałam odpuścić. Postanowiliśmy , że w tym roku podejmę leczenie i będziemy się starać o dzidziusia...
Ale... Los sprawił nam niespodziaknkę i jestem mamą 2 miesięcznego szkraba :)
Pozdrwaiam i głowa do góry dziewczyny!
 
azorek84 super że nie ma nic :-)
co do pracy to mnie nie strasz bo ja zamierzam dopiero ostatni miesiąc iść na macierzyński jak się dobrze będę czuła :-) no zobaczymy jak to będzie
ja nie strasze ja mialam durnowatego managera i 30 min przerwy spedzalam na stojaco bo nawet krzesla zadnego nie bylo :/ ale jeden tel do zwiazkow zawodowych troche naprostowal moja byla firme wiec jakos poszlo. bylam na zwolnieniu od koncowki maja pozniej jakies 10 dni w czerwcu pracowalam i znowu na zwolnienie a 15 lipca juz mloda rodzilam :)a zwolnienie lekarskie mialam z innego powodu heheh jak poszlam do szpitala to mialam 4cm rozwarcia i krotka szyjke ale lekarz nie daje tu zwolnienia z byle powodu ;]kazali mi wrocic do pracy (7 mc ciazy) i sie nie przejmowac:O

a staranka zaczynamy od grudnia bo po pierwsze chce swoje cialko do ladu i skladu doprowadzic i fajki rzucic a tak z dnia na dzien nie potrafie niestety a po drugie maz dopiero zaczal prace po 4 mcach na bezrobotnym wiec kase tez musimy troche nadrobic niestety:(
 
jaimis dzięki za kratulacje :-)

ja też potwierdzam że jak się kupiałam na mysleniu o wyjeździe do Polski i powierdzeniu diagnozy u mojego ginekologa to wtedy się udało :-) nie spodziewałam się akurat w tym cyklu :-D
 
abed tak jak piszę gwiazdeczce, może wyluzowałaś - pomyślałaś że pojedziesz do Polski posłuchasz co tam lekarze powiedzą i zaszłaś, naprawdę stres i myślenie tylko o tym żeby zajść nie sprzyja, pewnie trudno tak nie myśleć jak się kobieta stara i pragnie dzidziusia ale trzeba spróbować
gwiazdeczka to trzy głębokie wdechy i odegnaj czarne myśli ;-)
fajnie dziewczęta że się odnalazłyście za granicą nie musicie się martwić tak o pracę jak tu i vat mają jeszcze podnieść :angry: dlatego też się zastanawiam czy by nie uciec tego grajdołka.........
 
reklama
Do góry