witamy sie po kiepskiej nocy
Lilka wieczorem wypiła ok 60 ml mleka, wszystko ok, nie zwrócila, jednak w nocy ok 2 wymiotowała ( na szczęście nie dużo) sama śliną. Rano zjadła ok 60ml mleka, na koncu troszke zwróciła, ale narazie jest ok.
Moje samopoczucie nie lepsze- zatrułam się wczorajszym obiadem ( Lilka go nie jadła wiec to coś innego), na szczęście niuroksazyd ograniczył moje wizyty w wc. Rano spektakularna wizyta nad umywalka i powoli wracam do żywych.
Zastanawiam się czy iść do lekarki tak na wszelki wypadek, jest weekend i nie wiadomo jak to się wszystko potoczy.
Przepraszam za tak szczegółowy opis ale chce znać Wasze zdanie
Lilka wieczorem wypiła ok 60 ml mleka, wszystko ok, nie zwrócila, jednak w nocy ok 2 wymiotowała ( na szczęście nie dużo) sama śliną. Rano zjadła ok 60ml mleka, na koncu troszke zwróciła, ale narazie jest ok.
Moje samopoczucie nie lepsze- zatrułam się wczorajszym obiadem ( Lilka go nie jadła wiec to coś innego), na szczęście niuroksazyd ograniczył moje wizyty w wc. Rano spektakularna wizyta nad umywalka i powoli wracam do żywych.
Zastanawiam się czy iść do lekarki tak na wszelki wypadek, jest weekend i nie wiadomo jak to się wszystko potoczy.
Przepraszam za tak szczegółowy opis ale chce znać Wasze zdanie