reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

zdrowie,wychowanie i rozwój naszych dzieciaczków

witamy sie po kiepskiej nocy
Lilka wieczorem wypiła ok 60 ml mleka, wszystko ok, nie zwrócila, jednak w nocy ok 2 wymiotowała ( na szczęście nie dużo) sama śliną. Rano zjadła ok 60ml mleka, na koncu troszke zwróciła, ale narazie jest ok.

Moje samopoczucie nie lepsze- zatrułam się wczorajszym obiadem ( Lilka go nie jadła wiec to coś innego), na szczęście niuroksazyd ograniczył moje wizyty w wc. Rano spektakularna wizyta nad umywalka i powoli wracam do żywych.

Zastanawiam się czy iść do lekarki tak na wszelki wypadek, jest weekend i nie wiadomo jak to się wszystko potoczy.

Przepraszam za tak szczegółowy opis ale chce znać Wasze zdanie
 
reklama
Krewetka ja bym poszła, my też przeciągnęliśmy wtedy trochę sprawę w czerwcu (podobne objawy jak u Lilki) i żałuję, bo gdybyśmy wcześniej zaczęli ją skutecznie leczyć to może ominąłby nas szpital...
 
A nam przy biegunce w szpitalu (leżeliśmy tam w czerwcu) lekarz powiedział, że mleko jeśli dziecko chce pić/jeść to jak najbardziej może. Moja mama też mówiła, że jej kiedyś jak byłam ja mała to zabraniali dawać dziecku mleko, ale teraz jest inaczej. My Majce dawaliśmy mleko bo to było jedyne co chciała pić/jeść.
widzisz co lekarz to inna opinia, nam kazał podawać peptit i przez 5 dni Nikoś pił to i jadł kaszkę ryżową na peptit
Krewetka ja bym poszła aby lekarz oglądnął mała czy się nie odwadnia
 
boje sie ze sie odwadnia, wczoraj prawie nic nie wypila, tylko to mleko na noc, dzis tez nie wiele, zrobiam jej orsalit do kubeczka, ale zasnela
w takim razie dzwonie do lekarki i pojedziemy po południu
 
A zauważyłaś już oznaki odwodnienia? Bo jeśli wczoraj Lilka wypiła tylko mleko to stanowczo za mało! My trafiliśmy do szpitala głównie z powodu odwodnienia :( To łatwo sprawdzić.
 
"Niewielkie odwodnienie zwykle nie daje zauważalnych objawów klinicznych. W odwodnieniu umiarkowanym dziecko może być niespokojne, pobudzone, jest spragnione, pije łapczywie. W czasie płaczu nie ma łez, a błona śluzowa jamy ustnej i język są suche, obłożone nalotem. Ciężko odwodnione dziecko jest senne, apatyczne, wiotkie, ma zaburzenia świadomości, często jest tak słabe, że nie potrafi samodzielnie pić, nie krzyczy lub głos jest chrapliwy, ujęta w dwa palce i puszczona skóra brzucha nie powraca natychmiast na swoje miejsce. Ważnym wskaźnikiem odwodnienia w biegunce, wymiotach, gorączce jest skąpe moczenie lub całkowity brak oddawania moczu."
 
Arcobaleno już wkleiła objawy ale u nas głównym były podkrążone oczy, apatyczność, sucha pielucha no i tak skóra...
 
krewetka, Jagoda miała trzy akcje biegunkowe, gdzie wysyłali nas do szpitala.
Za każdym razem decydowałam się zostawić dziecko w domu obawiając się kolejnych infekcji z winy szpitala (Agnieszka coś o tym wie:/)
Obserwowałm etapy odwadniania. Najpierw płakała bez łez, potem miała suchą pieluchę i była apatyczna (ale to akurat nie dziwne przy ponad 20 kupach dziennie - nasz rekord), u nas na tym się kończyło na szczęście. U siostry P. jej synek przy biegunce miał już sucho w buzi i to było niefajne, bo to jeden z ostatnich etapów odwodnienia (ale dali bez jechania do szpitala).
U nas nie dawało rady ani ze smectą (jak udało się w ciągu dnia wcisnąć w Jagodę z 10 łyżeczek to był sukces), ani z orsalitem, jedno gorsze od drugiego:/
Mam nadzieję, że obie szybko wrócicie do formy. Do lekarza idź, może coś przepisze, żebyście były zabezpieczone przez weekend.
 
reklama
fakt pierwsze co sie rzuca w oczy to jest apatyczna, wczoraj wszystko bylo ok, bawila sie smiała, pomimo ze wymiotowala i miala biegunke ( ale tylko 2 kupy), dzis jak ja polozyam na lozku to tak sobie lezy , patrzy w sufit i przysypia.....
 
Do góry