Byłam z Nadią u lekarza i znowu ma zapalenie płuc:-( Dostała zastrzyki i jeżeli jej się kaszel nie poprawi do środy,to w środę idzie do szpitala,a pobyt w szpitalu,to minimum 9 dni,a ja za 14 dni mam obronę i brak możliwości przygotowania się do niej.Jestem załamana,to już drugie zapalenie płuc,a Nadia ma dopiero 9 miesięcy :---(
przerąbane :-(
biedna mała, męczy ją to wszystko...
mam nadzieję, ze obejdzie się bez szpitala