reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

zdrowie,wychowanie i rozwój naszych dzieciaczków

wiolan czyli co? odciagac cześciej? wracam dziś do domu jak do 17 werócimy to zdaże jeszcze dziś do lekarza z młdym..

Aga: tak jak napisałam... katar czywiscie na oskrzela ci nie spłynie, bo musiałby pokonać magiczną barierę tchawicy.. a jak cos mokrego przez tchawicę chciałoby się przedrzeć to wtedy od razu mega kaszel (taki dziwny organizmu odruch obronny aby nic mokrego z zewnątrz do oskrzelis ie nie dostało i aby się organizm nie "utopił")... Ale skutecznie może utrudnić życie a dodatkowo spowodować zapalenie ucha u Tomka...
Oskrzela i ich zapalenie to inna historia medyczna... na pewno nie zawadzi lekarza odwiedzić, będziesz spokojniejsza...
 
reklama
u nas Jaas masakra! Jagoda sie po wszystkim wspina. nawet na moment nie moge jej zostawic. dzis leciala juz trzy razy! a wczoraj u oleśki lądowała z takim hukiem, ze sie przerazilam :( musze ja zapinac w lezaczku, zeby isc pod prysznic :/

cwaniara w dodatku próbuje chodzic!:szok: trzyma sie kanapy/pudła/skrzyni i krok za krokiem i ręce podsuwa. spróbuję nakrecic i wrzuce do grupy. nie wiem jak to zrobie, bo musze ja wtedy asekurowac, żeby nie upadła.

bujcie sie! ja już wymiękam :/
 
zastanawiam się czy Wy faktycznie zostawiacie dzieci w leżaczkach bez zapinania ?
bo już któraś pisała, że nie ma mowy by zostawić bez zapięcia.
szczerze to mi nawet przez myśl nie przeszło by zostawić małego bez zapięcia, zapinam go od zawsze
 
zastanawiam się czy Wy faktycznie zostawiacie dzieci w leżaczkach bez zapinania ?
bo już któraś pisała, że nie ma mowy by zostawić bez zapięcia.
szczerze to mi nawet przez myśl nie przeszło by zostawić małego bez zapięcia, zapinam go od zawsze
ja też... ale zapięcie i tak nie powstrzymuje go od próby wyskoczenia na główkę z leżaczka, dlatego od tygodnia już nie korzystamy z niego, a jutro wystawiam na allegro
 
zastanawiam się czy Wy faktycznie zostawiacie dzieci w leżaczkach bez zapinania ?
bo już któraś pisała, że nie ma mowy by zostawić bez zapięcia.
szczerze to mi nawet przez myśl nie przeszło by zostawić małego bez zapięcia, zapinam go od zawsze

nie wiem czy dobrze zrozumiałam i czy to dotyczy mojego posta ;) ale ja od dawna nie zostawiam Jagody bez zapięcia w leżaczku. miałam na mysli, że jedynym sposobem na skuteczne unieruchomienie jej (gdy np. chcę umyć głowę, zrobić kawę, pozmywać itp.) jest wsadzenie do leżaczka, bo inaczej wspina się po wszystkich meblach i zalicza upadki :(

edit: z tego co wiem, Oleśka nie zapina Jasia, bo on sam umie schodzić z leżaczka :)
 
Ja zapinam zawsze i od zawsze, nawet nie wyobrażam sobie inaczej :p Dlatego jak pisałam już w wątku zakupowym nie kupiłabym krzesełka do karmienia które nie ma pasów bezpieczeństwa. Wiadomo, że jak dziecko ma już rok czy ponad to przypinać raczej nie trzeba ale narazie przynajmniej moja Majka musi być zapięta :)
 
co do leżaczka, to ja też zawsze zapinałam, jak jeszcze nie rwał się do siadania to tylko na jedną stronę a potem już 2 :-)

JustMe byłaś u Lekarza?? jak Franio??
my pojechaliśmy, gardełko zaczyna być już lekko zaczerwienione..
mamy zwiększyć dawkę cebionu 2 razy dziennie po 15 kropel, do tego calcium, nurofen,nasivin i jeszcze kilka innych rzeczy.
mam nadzieję, że młodemu szybko się polepszy
 
aga litosci! nie dawaj tomaszkowi az tyle cebionu! max 2razy po 5kropel, przeciez to strasznie zakwasza w takich ilosciach i moze zaszkodzic na uklad pokarmowy...
 
reklama
sorki 2 razy 10 krpel przez 7 dni.
no własnie się nad tym zastanawiam, bo przecież dodatkowo w owocach jest vit. c i w herbatkach
 
Do góry