reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

zdrowie,wychowanie i rozwój naszych dzieciaczków

Aga to chyba Tomuś ma asymetrię prawej strony,jeśli częściej przekręca w prawo.U mojej Oli tak samo neurolog stwierdziła lekką asymetrię prawej strony bo częściej patrzy w prawo.
Noszona w pionie ładnie trzyma główkę ale na brzuszku nie za bardzo lubi leżeć,ale tak jak piszecie na każdego przyjdzie odpowiednia pora,trzeba się uzbroić w cierpliwość.
Zabawek też jeszcze nie chwyta ale smoczka sama sobie wyjmuje z bużki:-D
Karuzeli nie kupowałam,maty nie lubi,najbardziej spasował jej bujaczek:-)

Co do stulejki to Wiktorek jak był mały to pediatra nic nie kazała ruszać a i tak miał stulejkę i chodziliśmy do chirurga dziecięcego.Miał specjalne maści i musieliśmy smarować siusiaczka.A ta chirurg to tak mu ściągała skórkę że aż patrzeć nie mogłam,on bardzo płakał.Także dziewczyny które mają synków pilnujcie tego!!!
 
reklama
Mam kilka pytań:
1. Jagodę od trzech dni chyba boli brzuszek, bo mi płacze wieczorami. W dodatku zauważyłam kupkę ze śluzem. Pierwszego dnia było go bardzo dużo, a teraz juz coraz mniej, ale nadal jest... Jak w szpitalu zrobiła taka kupkę, to podali jej probiotyk, więc teraz tez kupiłam i podaję małej Biogaję. Będe jeszcze dziś rozmawiac o tym z lekarzem. Czy u wazych maluchów tez zdarzały sie takie kupki? I do tego wszystkiego wczoraj i dzis raz ulała, a nigdy tego wczesniej nie robiła... :/

2. Czy Wasze dzieci też sa bardzo wrażliwe na różne hałasy? Jagodzie nigdy nic nie przeszkadzało, a ostatnio zrobiła sie bardzo wrażliwa i nawet telefon potrafi ją wybudzic ze snu.

3. Czasami Jagoda potrafi wystraszyć się taty! Mimo iż M. podchodzi do niej bardzo powoli, usmiecha się i mówi spokojnym głosem, to w pierwszym odruchu mała potrafi wykrzywic usta w podkówkę jakby miała zaraz się rozpłakać... Mój M. jest tym załamany... W ogóle ostatnio bardzo łato ją wystraszyć... Nawet ostatnio płakała mi przy wkładaniu jej do wanienki, a zawsze lubiła się kąpać... Nie robię nic inaczej niż zazwyczaj i nie wiem jaki może byc tego powód. Wczoraj to zawinęłam ją w ręcznik i tak powolutku wkładałam do wanienki zaczynając od nóżek i mocno przy tym przytulałam i cały czas do niej mówiłam (prawie weszłam razem z nią do tej wanienki - zanurzyłam ręce prawie po ramiona i byłam cała mokra).

Co do rozwoju, to Jagoda główke trzyma już nieco lepiej. Rączki pakuje do buzi prawie non stop (głównie prawą). Jak leży na pleckach, to ładnie obraca główkę na prawo i lewo szukając czegoś ciekawego do oglądania. Ostatnio odpychając się nogami przekręciła się w nocy o 90 stopni - tzn jak ją połozyłam z główką na godzinie 12, to po chwili miała główke na godzinie 3, co ją poprawiłam, to znów się obracała - nie przeszkadzało jaj że miała wtedy głowę pod pozytywką i uderzała się o szczebelki łóżeczka ;) (Muszę przełożyć tam ochraniacz.) Gada do zabawek jak najęta. Uwielbia twarze ludzkie, wtedy szaleje - macha rączkami i nóżkami, uśmiecha się i wydaje mnóstwo dźwięków :)

Nie chwyta jeszcze zabawek, ani nie podnosi rączek leżąc na brzuszku, nie mówiąc juz o samodzielnym przewracaniu sie na brzuszek, ale przyjdzie i na nią kolej :)
 
Ostatnia edycja:
Ja właśnie nie wiem,co z tym siusiaczkiem robić?Ze starszym synkiem był problem,bo fakt,że nie zarosło,ale strasznie wąsko się zrobiło i też lekarz musiał mocniej pociągnąć,żeby rozruszać i kazał ćwiczyć.Niestety mały był już na tyle rozumny,że nie chciał tego robić,a i ja na siłę i wbrew dziecku nie chciałam,żeby traumy jakieś nie miał i żeby krzywdy nie zrobić.Typowej stulejki teraz nie ma,ale zwężenie nadal jest.Mam nadzieję,że zabieg w przyszłości nie będzie konieczny.

Co do rozwoju Mateuszka to wyciąga rączki po wszystko i coraz częściej udaje mu się złapać.Grzechotkę wsadzoną w rączkę długo trzyma.Pochwalę się,że polubił matę(a tak się martwiłam),ale do leżenia na brzuszku nadal szybko się zniechęca.Podnoszenie główki w tej pozycji bardzo opornie,ale powoli do przodu i coraz dłuższe chwile wytrzymuje."Wędrowanie" mu za to świetnie wychodzi,w łóżeczku przekręca się wokół własnej osi i często w nocy znajduję nogi tam,gdzie powinna być głowa :-D Wogóle na plecach czy na brzuchu odpycha się stópkami i przesuwa do przodu i na boki.
 
witaj witaj Ciociu Afi :-)
1) Kupka ze śluzem też nam się trafiła, 1 raz ok miesiąc temu, 2 raz 2 dni temu... ale minęło. Z ulewaniem to u nas masakra - Tosia baaardzo ulewa - konsultowałam z lekarzem, twierdzi, że to się zdarza, no ale robimy jeszcze usg brzuszka, ponoć ewentulane nieprawidłowości wyjdą na takim badaniu
2) wrażliwość na hałasy... tak szczególnie w ciągu dnia, Tosia ma bardzo lekki sen, dlatego staram się ograniczać jej bodźce ale nie całkiem co by w przyszłości nie zwariować
3) Ataki strachu - na razie nie zaobserwowałam

Moja tez nie chwyta zabawek, tzn zdarza się jej ale, mam wrażenie, nieświadomie. Nie zauważyłam by oglądała sobie rączki, choć pcha je bardzo do buzi, no i nie przewróciła się jeszcze na brzuszek ani razu...No ale na razie się nie martwię
 
Witam
Od wczoraj cały czas martwiłam się o ten kaszel Filipka i dlatego dzisiaj poszłam do lekarza i dzięki B. bo mały ma niestety zmiany oskrzelowe:-( ma antybiotyk i jeśli mu się nie poprawi do poniedziałku będzie miał dwa razy dziennie zastrzyk domieśniowo:-( oby nieeeeeeeee :-(
Tak mi go szkoda, musiał sie zarazić od kuzynki jak byliśmy w Rybniku:-( Mam nadzieje że szybko mu się polepszy i dobrze że poszłam wcześniej bo mogłoby się gorzej skończyć.... więc dlatego jeśli któraś ma obawy że z dzidzią coś nie tak lepiej udać się do lekarza...
 
Nam pediatra kazala nie ruszac napletka do czasu az mlody skonczy rok. Wiec nie ruszam, chociaz probowalam i nic a nic sie nie da zsunac, wszystko jest jakby sklejone :zawstydzona/y: Czytam ze niektorym niemowletom nieco da sie odsuac, ale pediatra powiedziala ze u Karola wszystko jest okej, wiec staram sie nie martwic.
 
Ja też nic nie ruszam. W połowie sierpnia mamy następne szczepienie, to przy okazji poproszę panią doktor, żeby spojrzała na siusiaka i o ewentualne rady :-)
 
ale kobita:-) czym Ty ją karmisz ?:-) Moja ma długość taką samą ,ale wazy tylko 5100

Agnieszka karmię ją cycem, a ja jestem na diecie dla karmiącej bo boje się jeść nowości:-D
czyli bułka z masłem i prażonymi jabłkami a na obiad kawałek schabu z kartofelkami:-D
 
reklama
Ja właśnie nie wiem,co z tym siusiaczkiem robić?Ze starszym synkiem był problem,bo fakt,że nie zarosło,ale strasznie wąsko się zrobiło i też lekarz musiał mocniej pociągnąć,żeby rozruszać i kazał ćwiczyć.Niestety mały był już na tyle rozumny,że nie chciał tego robić,a i ja na siłę i wbrew dziecku nie chciałam,żeby traumy jakieś nie miał i żeby krzywdy nie zrobić.Typowej stulejki teraz nie ma,ale zwężenie nadal jest.Mam nadzieję,że zabieg w przyszłości nie będzie konieczny.
szczerze polecam obejrzeć ten filmik Stulejka - jak rozpoznawać , jak postepowac.flv , do pobrania za darmo ( udostępniam swój transfer)

2) wrażliwość na hałasy... tak szczególnie w ciągu dnia, Tosia ma bardzo lekki sen, dlatego staram się ograniczać jej bodźce ale nie całkiem co by w przyszłości nie zwariować
ja swojego Synka przyzwyczaiłam zasypiać przy normalnych odgłosach i nawet przy głośno słuchanej muzyce. Zaśnie nawet przy muzyce Marylin Mansona :)) Oby tak było dalej :)
 
Do góry