Zylciu, u nas zaraz na "dzień dobry", przy 1 szczepieniu w 6 tygodniu. Di-Te-Per. Napisałam w dużym skrócie - 6 tyg krzyku. Zatrzymanie w rozwoju i wieczny płacz. Myślałam, że z 4 piętra skoczę..
Dostawała jeść, usypiała na 20 min i dalej krzyk..
To najłagodniejsza forma (z tych cięższego kalibru) powikłań po di-te-per. Oczywiście usg przezciemieniowe czy nie doszło do wylewó itd. Dopiero po zrobieniu wywiadu w gronie znajomych okazało się, że znane są kolejne 2 przypadki powikłań, skończyło się przykurczami i Vojtą.
Z dodatkowych szczepień Nata dostała tylko Hib.
Decyzja odnośnie szczepień jest b trudna. Każda z nas musi ją podjąć indywidualnie.
Osobiście odwlekam szczepienia u Franka jak mogę, bo się ich koszmarnie boję. U zdrowej Naty były takie jazdy a co dopiero u krasnala.
Rozmyślnie nie szczepiłam małego na rotawirusa. Mały przeszedł, fakt ze ciężko, ale przeszedł. Jest uodporniony.
Tak jak pisałąm, do tej pory dostał WZW (wiadomo dlaczego, szpitale itd), gruźlicę i tę 1 dawkę p/pneumokokom. Tu akurat marzy mi się zakup szczepionki 13walentnej, ale cena zbija mnie z nóg. Tę szczepionkę chcę małemu zafundować ze względu na jego płuca. Gdyby nie przewlekła choroba płucna nie szczepiłabym go.
Taki jest mój wybór i to mimo ze jeżdże z nim po tylu szpitalach, przychodniach i turnusach rehabilitacyjnych..
No to się napisałam