reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zdrowie naszych maleństw- wizyty u lekarzy,szczepienia i wszystko z tym związane:)

reklama
izabela ;-) ja nigdy nie przemywałam Moni oczek solą fizjologiczną... myję jej buźkę zwykłą kranówką...

a o witaminę D zapytaj pediatrę jak będziesz na szczepieniu po roczku :-) to chyba zalezy od ciemiączka - czy juz zarosnięte czy nie... indywidualna sprawa...
 
co do wit. D to jak ostatnio pytałam lekarzki to mówiła ze tak dawac dawac do półtoraroku - a szczególnie w okresie jesienno-zimowo-wiosennym:-), ale ja jak wychodze z nia na słonce to wtedy nie daje, czyli daje moze jakiś 1 raz na tydzień.

A o przemywaniu oczek to dawno zapomniałam, chociaz Mała miała załzawione dosc długo jedno ale w koncu kanalik jej się sam przepchał. Z oczkami teraz nic nie robie, a powinno się? jedyne co mnie wkurza nie raz to jak jej do włoski na oczka zachodzą bo co chwile sciaga gumeczke albo spinke
 
malbertka :-) a Ala nie zjada tych ozdóbek do włosków??? bo moja maułpa :-) zdziera wszystko i zaraz sie za konsumpcję bierze :-( i mam stracha je cokolwiek zakładać żeby się potem tym nie zadławiła...

a grzywa ciągle w oczyskach :-( choc teraz jak upocona przez te upały to da się spacyfikowac....
 
co do tej soli, to ja tak przemywam od urodzenia, jakoś mi tak zostało :-D, ale zastanawiam się czy jest sens dalej to robić ;-)
a o tą wit d3 to podpytam lekarkę w przyszłym tyg na kontroli :tak: a jak dziecko jest pod parasolką to też się liczy, że na słońcu? :-D:zawstydzona/y:
 
Ostatnia edycja:
Wlasnie tez sie zastanawialam czy nadal podawac wit D3,siostra mi powiedziala,ze powinnam do dwoch lat a tu czytam,ze Wy juz nie podajecie...dla mnie to troche meczace bo ja mam w tabletkach i rozpuszczam tabl. w lyzeczce wody i naciagam do strzykawki-tak lepiej malej wleje ;-) bo z lyzeczki to wiecej na sliniaku wyladuje niz w buzi.
A teraz u Nas tez duuuzo slonca,upaly i w ogole...ciemiaczko zarosniete a po drugie wit. D tez w mleku jest...w sumie to co mi zalezy,moge podac,ale czy naprawde to konieczne?

A co do soli to ja tez nigdy nie przemywalam ;-)tzn. oczka przemywalam w kapieli,ale zwykla woda.
 
my się zwykła wodą myjemy
Jola- jak jesteście na mleku modyfikowanym to w sumie trzeba uważać żeby tez nie przedawkować tej witaminy bo to tez niebezpieczne ( anie możesz jakiejś w kropelkach kupić?)...trzeba pytać indywidualnie bo to i od diety i od dziecka zalezy - nam np zwiekszyli dawke jak Bartek tak bardzo szybko urósł żeby krzywicy się nie dorobił, ja jak byłam mała to jakiś lekarz ni pomyślał ze jestem dużym dzieckiem (na rok wazylam13 kg) i że przydałoby się zwiększyc dawke, moja mama sama też tego nie wiedziała bo skąd i teraz mam krzywe żebra-taka pozostałość początków krzywicy - na szczescie nie widac tego ale czuć jak się pomaca żebra palcami:)

Iza - pod parasolką też się liczy :)
 
reklama
malbertka :-) a Ala nie zjada tych ozdóbek do włosków??? bo moja maułpa :-) zdziera wszystko i zaraz sie za konsumpcję bierze :-( i mam stracha je cokolwiek zakładać żeby się potem tym nie zadławiła...

a grzywa ciągle w oczyskach :-( choc teraz jak upocona przez te upały to da się spacyfikowac....

No moja tez ściąga ale czasami i dłużej ponosi jak się zapomni i jak przy zakładaniu jakos ją zajmę czyms innym, ale później wystarczy że mi się zachce sprawdzić czy Ala umie jeszcze pokazywać "jaka jest duża" i ona podnosi łapki do głowy, wyczuwa i już ma zdobycz:-D

No i strasznie lubi te wszystkie spineczki gumeczki, bardziej o spinki sie martwie zeby jej nie wleciały gdzie nie trzeba, no ale staram sie patrzec na nia jak sciąga - ja ją i tak musze cały czas miec na oku bo to taka rozrabiara ze szok:tak:

Ale co do cudów na głowie, to mam inny problem bo nie wiem jak jej przetłumaczyć zeby kask rowerowy dała sobie założyć:no:
Bartek tak bardzo szybko urósł żeby krzywicy się nie dorobił, ja jak byłam mała to jakiś lekarz ni pomyślał ze jestem dużym dzieckiem (na rok wazylam13 kg) i że przydałoby się zwiększyc dawke, moja mama sama też tego nie wiedziała bo skąd i teraz mam krzywe żebra-taka pozostałość początków krzywicy - na szczescie nie widac tego ale czuć jak się pomaca żebra palcami:)
a ja mam jakąś wklesłą klatke piersiową, bardzo tego nie widac ale jak mam obcisła bluzke to wystaja strasznie żebra na samym dole - moze to tez własnie brak D, bo ja tez duza dziewczyna byłam...
No to nam się wątek zmienił ze "zdrowia meleństw" w "zdrowie mam":-D
 
Do góry