reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zdrowie nasze i maluchów

Byłam u swojego doktora i rozmawialam na ten temat...12-14 tydzien już widac cechy ewentualnego zespołu Downa ...jeśli jest jakieś ale potwierdza się to na 3D i jeśli nadal są watpliwości bada sie to za pomocą pobierania wód...i to wszystko robi się w 12-14tygodniu ciąży.
Ja jestem przeczulona na tym punkcjie ,więc doktor jak najbardziej zalecił mi wykonanie 3D..tak dla świetego ,mojego spokoju...
 
reklama
z tego co wiem to usg 3d w tym wieku ciazowym to nie wiem czy uzyje dobrego słowa "fanaberia", chodzi mi w kazdym badz razie o to ze do wykrycia zespołu Downa nie jest potrzebne 3d, dlatego ze wtedy jeszcze nie widac fenotypowych cech zespolu, a najwazniejszy jest pomiar przezienosci karkowej i kosci nosowej które sa lepiej widoczne na zwykłym usg. A takie USG 3d to poprostu mozna sobie zrobic dla wlasnej przyjemnosci zeby zobaczyc dzidziolka w trójwymiarze


hmmmm zdecydownie nie jest to faneberia ! owszem do wykrycia zespołu downa teoretycznie wystarczy zwykle usg, lecz dla pewności robi sie 3D gdyż jakoś jest zdecydownie lepsza i mniejsze prawdopodobienstwo ,ze coś umknie lekarzowi...Zresztą badanie się nie tylko w kieruku zespołu,ale równiez wszytskich innych wad....a sukcesem w takim badaniu jest jakość sprzętu...Mój lekarz prowadzący, sam powiedział,że sprzęt ma dobry ,ale nie tak dobry jak 3D i zdecydowanie zalecił mi, zebym poszukakała 3D i zrobiła dla pewności...
Dziś zapisałam się do (podobno) najlepszego specjalisty w Warszawie od wad genetycznych i USG- dr. Roszkowskiego :-)
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny;)
Po kilkudniowej przerwie w końcu chwilka czasu żeby napisać co słychać u nas....
Więc...w piątek byliśmy na wizycie...
Ponieważ był to 12 tc to gin zrobiła nam USG genetyczne( na zwykłym aparacie USG)Przy badaniu był mąż- mówi, ze niesamowite przeżycie......I nasza ,,Kruszynka " mierzyła już 53 mm- co odpowiadało 12 tc, ( czyli zgadza sie z OM) przezierność karkowa 1,3 - czyli poprostu bomba...,obecne kości nosowe, serduszko biło ok. 160 na min...( szybko.., ale dobrze)...
Nie było łatwo zrobić to badanie ponieważ wymaga ono wielkiej precyzji, a kruszynka tak się kręciła, że szok! Cały czas podskakiwała, przewracała się...ehhh...coś pięknego ahhh i widzieliśmy jak ssie kciuka! ;) Mogłabym tak patrzeć i patrzeć...;)
Poza USg to tak: przytyłam 4 kg :szok:JEJKU!!!!!!!!!!
Wyniki badań mam wszystkie dobre,
cytologia wyszła nie za dobra- stan zapalny- zapisana Natamycyna...
A Poza tym jeszcze przez 2 tyg. będe brała Duphaston , a No- Spe do ok. 16-20 tyg. ( chyba, ze zajdzie potrzeba to będe łykała je dłużej) ...

A jak Wasze badania?

Życzę miłęgo tygodnia;)
 
cytologia wyszła nie za dobra- stan zapalny- zapisana Natamycyna...
A Poza tym jeszcze przez 2 tyg. będe brała Duphaston , a No- Spe do ok. 16-20 tyg. ( chyba, ze zajdzie potrzeba to będe łykała je dłużej) ...

A jak Wasze badania?

Życzę miłęgo tygodnia;)

Nic sie nie martw ! :) Prawdopodobnie załapałaś jakies grzybki ,co zdarza sie bardzo czesta u ciezarnych :).Ja wlasnie koncze Natamycyne wybierac ,do konca zostało mi 6 tabletek :) a wybrac musialam 20 sztuk :)
Dzis byłam u gina na kontroli i mowil ze wszystko juz ok :) jednak leczenie musze wybrac do konca ,co by szybkiego powrotu nie było !!! A po wybraniu wszystkiego moge sie poprzytulac z mezem WKONCU !
Dzis miałam pobrana rowniez cytologie ,na nastepnej wizycie bede miała wynik :).Zrobilismy cytologie ze wzgledu na to zapalenie ,dla swietego spokoju ,bo nie musielismy z racji tego ze 6 miesiecy temu mialam robiona i wynik wprost rewelacyjny.Moj gin ze mna dmucha i chucha na zimne ,wiec mowie ze cytologia nie zaszkodzi a nas uspokoji.Bedzie dobrze ! Zapaleniem sie nie martw ,bo to sie zdarza bardzo czesto ,ja po 2 tygodniach nie mam sladu.
 
Dziewczyny, ratujcie ! Głowa mi peka od paru dni ! Leże z okładem i zaraz zwariuję z bólu...Macie jakieś metody ? Mój gin powiedział,że w takich przypadku można wziaść paracetamol....oby nie przesadzać z częstotliwością ...wziełam po 3 dniach męki ,ale i tak nie przechodzi :no:
 
Dziewczyny, ratujcie ! Głowa mi peka od paru dni ! Leże z okładem i zaraz zwariuję z bólu...Macie jakieś metody ? Mój gin powiedział,że w takich przypadku można wziaść paracetamol....oby nie przesadzać z częstotliwością ...wziełam po 3 dniach męki ,ale i tak nie przechodzi :no:

Mam to samo ;/ Ja się męczę, czekam na popołudnie i zasypiam.. Czasem do rana przejdzie, czasem niestety nie.. Nic przeciwbólowego nie łykałam - za to raz (niestety tylko raz) pomógł mi schab.. :D :-) Zimny, typowo z zamrażalnika przyłożony do karku - przeszło od razu na tyle, że z bólu ani nie wymiotowałam, ani nie miałam trudności z zaśnięciem i ból nie wrócił na drugi dzień..


Apropo tego: ja mam migreny, po mojej mamie i tak sobie kiedyś rozmawiamy o tych bólach i mamuś mówi do mnie:

-Nie przejmuj się, ja też się tak męczyłam, ale to niedługo samo przejdzie..

- a kiedy Tobie przeszło?


- no po jakiś 20 latach przestało..


;-)
 
z tego co wiem to usg 3d w tym wieku ciazowym to nie wiem czy uzyje dobrego słowa "fanaberia", chodzi mi w kazdym badz razie o to ze do wykrycia zespołu Downa nie jest potrzebne 3d, dlatego ze wtedy jeszcze nie widac fenotypowych cech zespolu, a najwazniejszy jest pomiar przezienosci karkowej i kosci nosowej które sa lepiej widoczne na zwykłym usg. A takie USG 3d to poprostu mozna sobie zrobic dla wlasnej przyjemnosci zeby zobaczyc dzidziolka w trójwymiarze



Inaczej jest kiedy sprawa dotyczy konkretnie Ciebie a inaczej kiedy się patrzy z boku na coś. Więc krytyka jakakolwiek jest tu nie na miejscu, bo dziewczyna ma powody, żeby się martwić. A skoro usg 3d doradził lekarz o ile dobrze pamiętam - to nie widzę problemu.. ;-)
 
z tego co wiem to usg 3d w tym wieku ciazowym to nie wiem czy uzyje dobrego słowa "fanaberia", chodzi mi w kazdym badz razie o to ze do wykrycia zespołu Downa nie jest potrzebne 3d, dlatego ze wtedy jeszcze nie widac fenotypowych cech zespolu, a najwazniejszy jest pomiar przezienosci karkowej i kosci nosowej które sa lepiej widoczne na zwykłym usg. A takie USG 3d to poprostu mozna sobie zrobic dla wlasnej przyjemnosci zeby zobaczyc dzidziolka w trójwymiarze

...widzisz jesteśmy tak daleko za innymi krajami w tej dziedzinie,że jak slysze taki tekst to mnie sciska...Wszedzie takie badania są w standardzie i straszne jest,że u nas jeszcze uważa się to za fanaberię !!! Nie wiem czy orientujesz się ,ale wiele wad wykrytych im wszcześniej tym lepiej leczy się jeszcze w łonie matki,albo skutecznie przygotowywuje się do leczenia zaraz po porodzie ! Wiele dzieci i zdrowia zostało dzięki dokładnemu USG uratowanych !
Pewnie,że trzeba myśleć optymistycznie i wierzyć ,że jest wszytstko ok ,ale skoro medycyna poszła tak daleko i daje nam możliwości zapobiegania/ leczenia już w tak wszczesnym etapie to trzeba być naprawdę niemądrym żeby z tego nie kożystać !
Ja chce zbadać wszystko na co pozwala mi wspólczesna, nowoczesna medycyna i tyle...uważam to za standard a nie fanaberię...:tak:
 
Mam to samo ;/ Ja się męczę, czekam na popołudnie i zasypiam.. Czasem do rana przejdzie, czasem niestety nie.. Nic przeciwbólowego nie łykałam - za to raz (niestety tylko raz) pomógł mi schab.. :D :-) Zimny, typowo z zamrażalnika przyłożony do karku - przeszło od razu na tyle, że z bólu ani nie wymiotowałam, ani nie miałam trudności z zaśnięciem i ból nie wrócił na drugi dzień..


Apropo tego: ja mam migreny, po mojej mamie i tak sobie kiedyś rozmawiamy o tych bólach i mamuś mówi do mnie:

-Nie przejmuj się, ja też się tak męczyłam, ale to niedługo samo przejdzie..

- a kiedy Tobie przeszło?


- no po jakiś 20 latach przestało..


;-)


uffff dziś obudziłam się pełna energii ,bez tego okropnego bólu...spałam z owinientą głową w mokry,zimny ręcznik...no i tabletka też zrobiła swoje...
Mam nadzieję ,że Tobie przejdzie szybciej niż Twojej Mamie :-)
 
reklama
No i dziś już nie wytrzymałam i wzięłam tabletkę - moją pierwszą w ciąży .. Marti mnie trochę że szprycuję dzidzię, ale ile się można męczyć..
 
Do góry