Dziewczyny niestety nie zdążę przeczytać tego co tu napisałyście...
Mam ogromną prośbę, a właściwie pytanie...
Co ja powinnam tak właściwie małej myć? Boję się że myję ją niedokładnie?
Jak to jest z tym Octeniseptem, psikłam dzisiaj i się okazało że to taki biały płyn jakiś. Ja mam do wcierać w pępuszek czy jak to robić? I konkretnie w co? W tą otoczkę, czy kikut w środku...
Jak to jest z czyszczeniem noska maluszków? Trzeba odciągać codziennie?
Kurcze jestem totalnie przerażona, a mała mi niczego nie ułatwia bo ciągle krzyczy (to jest jakaś masakra - jak się tylko obudzi to krzyk, do kąpieli krzyk, po prostu cały czas jeden wielki krzyk
((() śpi, doi cyca albo robi w pieluchę...