reklama
madziaa21
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2012
- Postów
- 258
Dziewczyny nie wiedzialam czy tu napisac ale chyba tu, od wczoraj wieczora mam bolesne skurcze, w zasadzie nie wiem co to jest ale chyba skurcze. Nie moglam przez nie usnac , wzielam 2 nospy i nic, dzis znowu jak sie mala poruszy to tak jak by mnie to bolalo, tzn tak jak to by ybl skurcz a nie jej ruchy...martwie sie tym bo chciala bym zeby bylo normalnie. Planuje to przelezec , wizyte mam na szczescie we wtorek. Nie wie ktoras z was co to moze byc? Po historii Jotki sie obawiam przedwczesnego porodu ...
madziaa21 ja miałam bolesne skurcze jakiś czas temu, czasami wręcz jak miesiączkowe. Ruchy dziecka też zrobiły się nieprzyjemne. Gin powiedział, że rzeczywiście macica mi się napina. Miałam brać nospe, która właściwie nie działała. Nie chciałam iść wtedy jeszcze przez jakieś dwa tygodnie na L4. W weekendy czułam się lepiej, ale całkiem nie przechodziło. Lekarz powiedział, że jak przestanę pracować, a siedziałam cały dzień przed komputerem, czyli pozycja wymuszona, to poczuję się lepiej. Miał rację. Kilka dni po pójściu na L4 skurcze zniknęły. Nie wiem, jaka jest u Ciebie przyczyna, to nie musi być nic poważnego, ale na ten temat musi wypowiedzieć się koniecznie lekarz. Może zadzwoń do niego jutro i zapytaj, czy możesz czekać z wizytą do wtorku. Jeżeli chodzi o bolesność ruchów dziecka, to mój gin stwierdził, że niektóre kobiety czasem tak je odczuwają i nic z tego nie wynika. U mnie to nieprzyjemne odczucie również się skończyło.
madziaa21
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2012
- Postów
- 258
gnana- powiem ci ze juz jest lepiej, jutro juz pojde do tego lekarza mysle ze jak jest lepiej nie ma co panikowac i zapytam go o to bo bylo to malo przyjemne i napedzilo mi strachu troche. Dzidzia jak sie rusza to tez juz nie jest to takie nieprzyjemne a normalne wiec polezenie na pewno duzo dalo ;-)
ja też mam takie "skurcze" brzuch mi tak twardnieje że aż boli szczególnie jak staram sie położyć albo obrócić na prawy czy lewy bok. Jest to bardzo nieprzyjemne i trwa tak do rana. Między 5-6 rano przechodzi mi to. Ale po 18:00 znowu sie zaczyna
madziarra21
Fanka BB :)
Dziewczyny mam pytanko małe. Jutro się na badanie glukozy wybieram i powiedzcie mi bo nie wiem, czy tą glukozę mam kupić wcześniej w aptece czy tam mi pielęgnirki dadzą same? Bo czytałam gdzieś na necie, że 50 g glukozy muszę ze sobą przynieść i nie wiem ile w tym prawdy. A wy już robiłyście to wiecie hm?
reklama
Kania78
...
- Dołączył(a)
- 28 Luty 2011
- Postów
- 8 199
Madziarra ja akurat nie kupowałam bo robiłam w szpitalu, jak mnie przyjęli na oddział ale zwykle się kupuje i teraz się robi ten test na 75 g glukozy. Jeśli masz nr tel do laboratorium to zadzwoń sobie z rana i Ci powiedzą na pewno. Chyba, że masz niedaleko tego miejsca aptekę to możesz się wrócić i kupić.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 85 tys
Podziel się: