reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zanikające objawy ciąży

Cześć dziewczyny 😊 to i ja się przyłączę. Z ostatniej miesiączki wychodzi 5t5d. Od początku nie miałam jakiegoś większego bólu piersi ale dzisiaj nie bolą już wcale. Wizyta u lekarza dopiero w piątek.
Poradźcie coś bo osiwieje do piątku.
A w jakim celu mają Cie boleć piersi?
 
reklama
Cześć dziewczyny 😊 to i ja się przyłączę. Z ostatniej miesiączki wychodzi 5t5d. Od początku nie miałam jakiegoś większego bólu piersi ale dzisiaj nie bolą już wcale. Wizyta u lekarza dopiero w piątek.
Poradźcie coś bo osiwieje do piątku.
Będzie dobrze☺️mi też wszystko minęło w 6 tyg. I to niemal na tydzień. Też panikowałam. Teraz znów mnie piersi bolą, chodzę spać o 20 i meeega zmęczenie. Myślę że to normalne że objawy zanikają i wracają. Głowa do góry! Ja też mam w piątek druga wizytę. Trzymam kciuki ❤️
 
Cześć dziewczyny 😊 to i ja się przyłączę. Z ostatniej miesiączki wychodzi 5t5d. Od początku nie miałam jakiegoś większego bólu piersi ale dzisiaj nie bolą już wcale. Wizyta u lekarza dopiero w piątek.
Poradźcie coś bo osiwieje do piątku.
Mnie nigdy w ciąży nie bolały piersi 🤷‍♀️
 
Wydaje mi się że mam zanik objawów ciążowych od dzisiaj rana. Testy ciążowe wychodzą pozytywne i to mnie martwi.
 
Ja to rozumiem, bo też panikowałam 🙂
Chyba większość z nas ma takie momenty że wyobraża sobie najgorsze. Całe szczęście, najczęściej okazuje się że objawy zanikają i wracają ☺️
Moja panika też wynika z tego że jestem już po dwóch bardzo wczesnych poronieniach i człowiek doszukuje się wszystkiego niestety 😞
 
No tak, ale wchodzicie w temat, w ktorym każdy jasno mowi, że zanik objawów o niczym nie świadczy. Tak samo jak mozna mieć objawy, a ciąża się nie rozwija.

Objawy to tylko kwestia tego jak organizm toleruje wyrzuty bety 🤷‍♀️ moze tolerować lepiej lub gorzej.
 
reklama
Drogie, to chyba jest najlepszy post żeby opisać swoje problemy. Mianowicie, staramy się o drugą ciąże. Mój synek ma 7 lat, ale myślałam że jeszcze z pół roku mam czas na rozpoczęcie kolejnych starań.
Rok temu przeszłam przez piekło- rak szyjki macicy. Na szczęście wczesne stadium, szybka operacja dała mi szanse na 100% wyleczenie. Po roku kolejna diagnoza - endometrioza. Lekarz stwierdził że jeśli drugie dziecko to już a później wycinamy wszystko.
Więc zaczęliśmy starania i o dziwo już przy pierwszej próbie miałam wrażenie że wszystko idzie ku dobremu. Miałam nabrzmiałe piersi 6 dni po owu. Problemy skórne, duszności i ciagle chodziłam senna. Męczyło mnie nawet rozwieszenie prania. 8 dnia zaczęłam mieć lekkie plamki jakby po zagnieżdżeniu sie zarodka i skurcze macicy. Sutki ciemne a brodawki powiększone. Wszystko książkowe.
Ale.. kolejnego dnia wszystko przeszło. Brzuch opadł, piersi stały się miękkie, a tylko mój nastrój się popsuł..
Sama nie wiem czemu to piszę, jasno z tego wynika że zarodek się nie zagnieździł. Miałyście taki przypadek ze po krwawienie implantacyjnym zniknęły wszystkie objawy początkowe? Czy wtedy przyszedł Wam okres?
 
Do góry