bernadka_76
Zaciekawiona BB
fasolkowa jestem wszoku jeśli chodzi o L-4, bo mi w lutym nie robili żadnego problemu. Byłam na L-4 od dnia punkcji do testu. Z tym,że ja tłumaczyłam dr.N, że mam ciężką pracę, bo po pierwsze pracuję na 12-tki, no i dużo dźwigam. Mi też nie spodobało się to, że czekali u nas do piątej doby pomimo, że miałam tylko 4 komórki i z tego 3 zaplodnione. Jedną blastocyste podali,a drugą pozostawili do obserwacji.