reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

In vitro 2024 - refundacja

reklama
No właśnie, czyli jednak to jest jeszcze dość wczesny etap i nie powinnam była tak z góry spisywać wszystkiego na porażkę. Trochę się uspokoiłam, choć teraz mam wyrzuty sumienia, że tak się rano zachowałam, bo jeśli ta ciąża jest to na pewno tym nie pomogłam maluszkowi :(
Pinki też nie u wszystkich się dobrze wybarwiają, także trudno orzec co i jak.
Natomiast na tym etapie też nie zaszkodziłaś.
 
Czyli takie widma są jednak częstsze niż mocne kreski 7 dni po.
U mnie wyraźniej było widać na innych testach. Ale też czekałam na ten przełom i porządne wybarwienie się kreski i szczerze mówiąc to się nie doczekałam, a ostatni test robiłam przy becie koło 2tys (kreska oczywiście była widoczna, ale jasna). Jak z ciekawości w 15tc zrobiłam test to byly na pinku dwie piękne kreski :D
 
Dzięki dziewczyny, niesamowite jest to, jaka ilość emocji przeszła przeze mnie jednego dnia, cały wachlarz, czuje się totalnie zmęczona. Jest nauczka i teraz na pewno już nie będę się z niczym śpieszyć, bo ewidentnie nie mam psychiki do wczesnego i częstego testowania. Wszystko ma swój czas i porę.
 
@anela92 u mnie wyglądał tak test, a kilka godzin później zrobiłam betę i była: 200. Także nie trać nadziei, trzymam za Ciebie kciuki 🍀 I jak już jestem „przy mikrofonie” 🤣 to powiem, że u mnie pierwszy transfer (co prawda 12 lat temu, ale jednak 😁) to miałam 3 dniowy zarodek i betę badałam 11 dpt. Wynosiła uwaga: zawrotne 35.8. Gdybym sprawdzała takim testem co poniżej, to nie miałaby szans przebić się żadna kreska 😁
IMG_0010.jpeg
 
@anela92 u mnie wyglądał tak test, a kilka godzin później zrobiłam betę i była: 200. Także nie trać nadziei, trzymam za Ciebie kciuki 🍀 I jak już jestem „przy mikrofonie” 🤣 to powiem, że u mnie pierwszy transfer (co prawda 12 lat temu, ale jednak 😁) to miałam 3 dniowy zarodek i betę badałam 11 dpt. Wynosiła uwaga: zawrotne 35.8. Gdybym sprawdzała takim testem co poniżej, to nie miałaby szans przebić się żadna kreska 😁Zobacz załącznik 1690853
To u mnie 6 dpt a beta wtedy 9 😀
 

Załączniki

  • IMG_1010.jpeg
    IMG_1010.jpeg
    1,5 MB · Wyświetleń: 67
Nigdy nie umiałam szukać takich duszków, a widać, że u wielu z Was się zdarzają. A beta musi być już porządna, żeby coś było widać na teście sikanym.

Ja wczoraj "rozebrałam" ten test i ta kreska jest bardziej widoczna 🥹 liczę, że będzie dobrze, ale dla pewności jeszcze chwilę odczekam, tym bardziej że mieszkam na wsi i nie ma tu apteki, a test mam jeden.
 
A dzisiaj też miałam wizytę, dostałam gonapeptyl i 20.03 mam kolejna wizytę gdzie właśnie już stymulacje mi rozpiszą.

W ogóle to bardzo się zdziwiłam, bo zapytałam czy mogę zamrozić sobie komórki za opłatą (bo nie ma tego w refundacji), jakby się okazało że jest ich więcej to mi powiedzieli, że nie ma takiej możliwości… że tylko jakbym miała amh niskie… dziwne…
Kurczę sprawdź sobie z Naszym Bocianem lub Ministerstwem ta informacje o mrożeniu nadprogramowych komorek. Bo na początku programu rzeczywiście nie można było (przez co moje 10 oocytów poszło do kosza). Ale teraz doprecyzowali program i widziałam że na luzie da się mrozić nadprogramowe oocyty. Tylko jeśli okaże się że z obecnej procedury nic nie wyjdzie to wtedy kolejna procedura będzie liczona jako odrmozenie tych oocytów i zapłodnienie (bez stymulacji). I nie będzie można podejść do stymulacji nowej bez uprzedniego wykorzystania oocytów.
 
reklama
Kurczę sprawdź sobie z Naszym Bocianem lub Ministerstwem ta informacje o mrożeniu nadprogramowych komorek. Bo na początku programu rzeczywiście nie można było (przez co moje 10 oocytów poszło do kosza). Ale teraz doprecyzowali program i widziałam że na luzie da się mrozić nadprogramowe oocyty. Tylko jeśli okaże się że z obecnej procedury nic nie wyjdzie to wtedy kolejna procedura będzie liczona jako odrmozenie tych oocytów i zapłodnienie (bez stymulacji). I nie będzie można podejść do stymulacji nowej bez uprzedniego wykorzystania oocytów.
Kurczę sprawdź sobie z Naszym Bocianem lub Ministerstwem ta informacje o mrożeniu nadprogramowych komorek. Bo na początku programu rzeczywiście nie można było (przez co moje 10 oocytów poszło do kosza). Ale teraz doprecyzowali program i widziałam że na luzie da się mrozić nadprogramowe oocyty. Tylko jeśli okaże się że z obecnej procedury nic nie wyjdzie to wtedy kolejna procedura będzie liczona jako odrmozenie tych oocytów i zapłodnienie (bez stymulacji). I nie będzie można podejść do stymulacji nowej bez uprzedniego wykorzystania oocytów.
@Ann2907 ja korzystałam z mrożenia oocytow. Nie było z tym problemów . Oczywiście to po za refundacja . Nie wiem jak później z odmrożeniem, nie interesowałam się tym tematem
 
Do góry