reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakwalifikowane do ivf z rządowym dofinansowaniem

Głowny błąd to nie podanie sterydu od samego poczatku stymulacji oraz podanie zarodków w 3 dobie. prof powiedział ze jesli kobieta ma endometrioze to jej organizm na wszystko reaguje agresją i bez sterydów jest mała szansa na uzyskanie ciąży. I powiedział tak: myśle ze jak by podali w 5 dobie a nie w 3 to była by ciąża. Gameta podobno ma dziwny sposób hodowania i zamrazania zarodków. Jak sie tylko da to wkladają zarodki jak najszybciej do macicy bo im dłuzej w ich labo tym mniejsza szansa na ciąże. Błędem jest tez to ze ja nie jestem na antykach, bo z każdym cyklem zmniejszam sobie rezerwę jajnikową i powoduje że endomietrioza może wrócic. Prof smiał sie tez z tego że DR Śl. ciągle stosuje te same systemy stymulacji dla kazdej pacjentki. Jak mu powiedziałam jak byłam stymulowana to powiedział, wiem przecież to dr.Śl., który u mnie pracował. Jesli chodzo o niską rezerwę to był w listopadzie w USA i widział potwierdzone wyniki badan które wykazały ze stosowanie DHEA w dawce 50 znacząco poprawia jakość i ilość komórek jajowych przy stymulacji.


Smerfeta dzieki za wyciągnięcie postu Genny.
 
reklama
Kotuska83 myślałam że miałaś podane w 5 dobie bo masz w podpisie info o blastusiach, czyli miałaś 3 dniowe zarodki, nie hodowali do blastocysty?
edit: już doczytałam - rozumiem że pierwszy był 3 dniowy a kolejne już blastocysty.
Ja nie mam endometriozy, miałam antyki i zarodki do 5 doby hodowali. A sposób mrożenia mają taki jak w innych Klinikach - Witryfikacja - więc nie wiem co profesor miał na myśli :confused: ... I chyba jest trochę tak że każdy lekarz ma jakiś 'ale' do innego, jeżeli pracuje w konkurencyjnej klinice i ich drogi się rozeszły ;-) A o dr. Ś. słyszałam opinię że nie jest wybitnym specjalistą w kwestii IVF dlatego do innych lekarzy są takie mega kolejki - może więc jest w tym trochę prawdy ...
 
Ostatnia edycja:
Kotuska, każdy lekarz niestety ma swoje do powiedzenia, a gdybanie co by było gdyby...... Ja byłam wcześniej w invimedzie i za zadne skarby tam bym nie wróciła, 1. Nie ma ta, juz mojego lekarza, 2. Ich labo jest chyba dość słabe bo co słyszę to kiepsko cos do 5 doby dotrwalo i do mrozenia. Kurcze ale ci lekarze mogliby modyfikować swoje stalemzalecenia, a nie myślałaś o konsultacji u innego lekarza w tej klinice ? Co on by zmienił ?
jezeli byś sie zdecydowała to super ze invicta ma krótkie kolejki:)))))))
musisz przemyśleć swoją decyzje, 3 mam kciuki :)
 
ja tez myślałam ze in vitro to pewna ciąża i jak czytam o niepowodzeniach dziewczyn to jestem przerażona :o jutro jadę do Gdyni ,wiec bede wiedziała czy dostaliśmy sie do programu ,a potem zacznie sie stres i czekanie na stymulacje .

Jozwa trzymam mocno kciuki za pozytywny wynik bety :) moja pierwsza ciąża zaczęła sie zupełnie bezobjawowo,ale każdy organizm jest inny .
 
@mika, miałam podane 3-dniowe zarodki, więc czekam do czwartku na HCG, to będzie 10 dzień od transferu, mam nadzieję, że te negatywne testy domowe były po prostu zrobione zbyt wcześnie.

DW87, czy to znaczy, że podanie 5-dniowych zarodków zwiększa szanse na zajście w ciążę?

ilka_a, wielkie dzięki :)
 
Kotuska83 - dzięki Twojej wypowiedzi dowiedziałam się w końcu dlaczego prof. przepisał mi steryd:) Właśnie ja mam endometriozę i przyjmuję steryd, bo teraz mi się skojarzyło ,że mówił o organizmie kobiety jako agresora wobec zarodków. Przywróciłaś mi wiarę w lekarza:)
Jóźwa - trzymam cały czas kciuki za betę:) Na teście na pewno zobaczysz 2 kreseczki:) Z tego co wiem to 5-dniowe zarodki zwiększają szansę na ciążę
 
Mi dr W mówił, że invicta po prostu nie ma takiego obłożenia i dlatego nie ma wielkich kolejek. Co zaś się tyczy wyjazdu do USA w listopadzie, to dr Ś. nie wyjeżdżał. Co do podawania zarodków - Gameta podaje w 3 dobie jeśli para ma mało zarodków, zaś przetrzymują do 5 doby, gdy zarodeczków jest więcej. Inne kwestie to: 1) podejście do endometriozy, nie znam się na tym, więc nie skomentuje :zawstydzona/y: 2) jakość labo - też mam lekkie wrażenie, że w invicta labo jest lepsze.
Mi też ciut miga pomysł na zmianę realizatora, ale zobaczymy jak będzie po drugim podejściu. Póki co lekarz obiecuje mi super podejście więc zobaczy się. Wolałabym jednak by się udało :-p
 
Ale teraz dałyście do myślenia o Gamecie i dr Ś :( Ja do niego chodze
a te sterydy jak się nazywają??? bo sie dopiero wdrażam w te tematy :rofl2:

biore anty od 2dc do 20dc (28styczeń), a gonapeptyl (co drugi dzień) od 21stycznia do 4lutego (i w ten dzień wizyta)
a mi dr powiedział, że mam się zjawić 4lutego i nic nie powiedział o dniu cyklu
icon_rolleyes.gif
 
reklama
Do góry