reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakwalifikowane do ivf z rządowym dofinansowaniem

Ania podanie 2 zarodków nie jest ograniczone tylko wiekiem 35 lat:sorry2:też tak myślałam, nawet nie chciałam prosić dr o dwa a ku mojemu zdziwieniu sam mi zaproponował podanie dwóch w dniu transferu. Ale u mnie tez podobna sytuacja, jeden zarodek był bardzo dobry a drugi ciut słbaszy i może bali się że nie dotrwa do blastocysty do morżenia a w macicy ma większe szanse.
Dr powiedział że więcej jest odsetek ciąż z podania dwóch zarodków ale nie koniecznie bliźniaczych, czesto dochodzi też do obumarcia jednego płodu na początku ciąży.
Malwisia przy trzydniowych maluchach wstrzymałabym się do 12 dpt, ale jak bardzo chcesz to możesz iść, tylko musisz bete powtórzyć niezależnie od wyniku za dwa kolejne dni
 
reklama
Kasik to ruszasz z kopyta:tak:Trochę zakręcony to sposób, ale tylko dlatego że pierwszy raz sie z takim spotykam ale życzę żeby był udany:tak:
Smerfeta a Ty bierzesz jakieś suplementy i encorton?
 
w sobotę jest dzień zaduszny więc pewnie laboratorium będzie nieczynne. a u mnie w przychodni tylko w środę i piątek pobierają krew. 15km dalej pobierają codziennie oprócz weekendu a sobotnie labo to dopiero w bydgoszczy. teraz by mi fajnie pasowało bo mam urlop i mogłabym sobie siedzieć w tych kolejkach a od poniedziałku do pracy na 8. jest w ogóle szansa że jutro krew by mi coś pokazała?
 
przyznam się bez bicia że rano zrobiłam teścik i nic nie pokazał. Ale testy to o wiele później wykrywają. Ale coś czuję że i tak się nie udało. Brzuch mnie momentami boli jak na @ a pozatym te moje zarodki to słabiutkie i kiepściutkie były. I strasznie leniwe. Komórki mi pobrali ok 22 w piątek nie mam pojęcia o której je zapłodnili ale w niedzielę o 19,30 jeszcze w ogóle nie były podzielone. Dopiero w pon ok 16 dostałam tel że zaczęły się dzielić i ten lepszy miał wtedy dwie komórki a w momencie podania czyli ok 22 podzielił się na 3 komórki.
 
malwisia coś mi się pomieszało myślałam ze miałaś podane 5 dniowe, ja byłam w 10 dpt i wynik był już wiarygodny(tzn w moim przypadku negatywny co potwierdziło badania powtorne w 12 dpt) a też miałam 3 dniowe, śmiało idz na bete, najlepiej w czwartek, wiem ze nie masz za bardzo możliwości, ale zadzwon do najbliższego labo szpitalnego , bo np. w Bydgoszczy w bizielu robią 24 h/7 dni
a za teścik masz w dupsko :p czyś ty babo zwariowała, zapomniałaś jest odgórny zakaz robienia sikańców przed betą!!!!!!!!!!
 
Dziewczynki, dzisiejszy (16dc) mój progesteron 0,28 (o 0,01 mniej niż w 1dc) i wg norm mieści się w fazie folikularnej i owulacyjnej. To chyba dobrze, co? Gdzieś czytałam, że dla niektórych klinik za wysoki progesteron oznaczony w tym dniu sugeruje nie robienie transferu, ale ja chyba nie mam się czym martwić?

I jeszcze mam takie pytanie do dziewczyn, które mają już jedną próbę za sobą... Na innym forum dziewczyny ciągle piszą o bólu do kilku dni po transferze. Jak Wy to przechodziłyście? Chcę wziąć L4 tylko do 3 dnia po transferze i zastanawiam się czy to wystarczy... :baffled:
 
Ostatnia edycja:
reklama
keki w zależności jaką pracę masz..... mnie bardzo bolało bo miałam dodatkowo zapalenie dróg moczowych a bóle normalnie też były, zresztą trzeba się oszczędzać, generalnie wzięłabym L4 na co najmniej tydzień jeżeli możesz, lekarz na pewno ci wystawi, dają zazwyczaj od punkcji do testowania, trzeba na siebie uważać, nie dźwigać, nie przemęczać się, dbać o siebie :)
 
Do góry