reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakwalifikowane do ivf z rządowym dofinansowaniem

Infinity podsyłam klasyfikację zarodków Ściągawka
Nie martw się na zapas, masz zamrozone aż 4 blastusie, to naprawdę dobry wynik. Na pytanie dlaczego jedne zarodki roziwjaą sie tak a inne inaczej nie dostaniesz nigdy odpowiedzi gdyz sami lekarze nie znają jej:baffled: Czasem ciąży nie ma z najlepszego pod względem klasyfikacji zarodka 5 dniowego a jest ze słabego 3 dniowego.
Ciesz się że masz po kogo wrócić a z tych 4 pingwinków na pewno będzie ciąża. Do grudnia też szybko zleci:-)
 
reklama
milagors oczywiście masz rację. Pomyliłam rozwój zarodka a blastocysty. Niestety tak wygląda wszystko jak nie ma czasu porozmawiać z lekarzem ten temat - zawsze rozmowa ogranicza się do leków, badań i ew. zabiegów - nigdy nie było okazji porozmawiać szczegółowo o tym co będzie później. A wystarczyły by nawet jakieś rzetelne i przyjaźnie opracowane broszury/materiały informacyjne :wściekła/y: Cóż, może ja sama powinnam o wszytko pytać, tylko nie zawsze wiadomo o co a ponieważ co rusz są jakieś komplikacje podczas wizyty skupiam się na rzeczach najważniejszych ...
Oznaczenia o których piszesz nie zostały mi niestety podane, zapewne poznam je na najbliższej wizycie.

GizaS wszczęłam fałszywy alarm ;-), wszystkie to 5 dniowe blastusie tylko niektóre bardziej a niektóre mniej rozwinięte.

OK, muszę chyba wyluzować bo znowu wchodzę w tryb 'na pewno coś się nie uda...' :-D
 
Jestem już załamana. Właśnie dzwonili do mnie z kliniki i na ten moment komórki się nie podzieliły. Powiedzieli mi że poczekamy jeszcze 12 godzin i jutro w południe do mnie zadzwonią czy coś zaczęło się dzielić. Czy to jest w ogóle możliwe żeby z 4 komórek nie uzyskać ani jednego zarodka? Ja tą punkcję miałam ok 21 zanim zapłodnili komórki to było już pewnie po 1 w nocy. Jaki diabeł mnie skusił żeby im zayufać. Dlaczego nie posłuchałam dziewczyn jak mi pisały żebym zmieniła klinikę. Już tracę nadzieję że kiedykolwiek się uda.
 
Malwisia, nie załamuj się, nie możesz tracić nadziei. Nawet jeśli się nie uda teraz w Genesis, to zmienisz klinikę bo masz jeszcze 2 szanse. Tupie mocno za Twoje powodzenie i mam nadzieję że Ci się uda :*
 
Malwisia punkcję miałaś w piątek wieczorem? Czy potwierdzili w ogóle że wszytkie komórki się zapłodniły? Jeżeli dobrze rozumiem minęło ok. 1,5 doby od zapłodnienia? - chyba faktycznie powinno coś być widać.Kurcze ale to niemożliwe że z czterech nic nie będzie - postaraj się dotrwać do jutra, może coś się ruszy. Trzymam kciuki mocno :tak:
keki84 możliwe, możliwe, nic tylko się cieszyć ;-)
 
Malwisia dziwne to trochę, pierwsza powinna być informacja o ilości zapłodnionych a później dopiero zaczynają się dzielić. Wydaje mi się że o ile się zapłodniły podział czasami może następować wolniej, oczywiście w pewnych granicach.

Dobrze byłoby jutro przycisnąć Klinikę o bardziej dokładne informacje - najgorsze to chyba gdybać ...


 
Malwisia punkcję miałś o 21??? Kto o tej gozinie robi punkcję, cały dzeiń byłaś na głodzie??? Nie ogarniam:eek:Kurczę, przykro mi że tak się dzieję, wiem że sama Ci mówiłam zebyś uciekała z tej kliniki i zapewne teraz to zrobisz... choć wolałabym sie mylić, ale szczerze nie wygląda to rokująco. Dobę po punkcji powinnas miec informację ile komórek się zapłodniło a w drugiej dobie ile komórek mają, a powinny miec 4 w drugie dobie i najlepiej klasy A, w trzeciej dobie powinno być 8 ale 6 też nie jest źle. Życze żeby zarodki wzięły się w garść i dalej się podzieliła. Mój M też ma bardzo słabe nasienie a jednak udało nam sie otrzymać powiedzmy że ładne zarodki:sorry:
Trzymaj się kochana i nie mów że się nie uda, może nie tym razem ale kiedys sie uda:sorry:
 
reklama
Nie byłam głodna cały dzień bo na 6 godzin przed planowaną punkcją kazali nic nie jeść i nie pić. Ale jak oni zapładniali te komórki w środku nocy. Nie ma głupich teraz to już na pewno jadę po dokumenty i przenoszę się do innej kliniki.
 
Do góry