reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zakwalifikowane do ivf z rządowym dofinansowaniem

lady mnie tak samo męczył sen dopiero w poniedziałek odżyłam :-)ból piersi i sutków mam taki mocny żę dotknąć się nie mogę ;-)dwa dni miałam ból brzucha nawet teraz trochę mnie boli ;-)
Tola ja miałam po dwa opakowania luteiny ale dzisiaj dzwoniłam i mają mi receptę dosłać natomiast zastrzyków na 20 dni
 
reklama
To oby te Twoje boleści to był dobry znak!!! 3mam kciuki.
Dobrze wiedzieć że mogą recepty dosłać.
 
Kotuska - ja mam tak samo, też sobie ciągle obiecuję, że kolejne święta będą już w Trójkę, a tu nic:-(
Genna - rozumiem Twój nastrój, bo ja mam to samo. W sumie to powtarzam sobie, że kolejny zarodek z nami zostanie itd, ale myślę sobie, że skoro już tyle się nie udało, to czemu ten kolejny raz ma się udać. Też nie mam nastroju na świętowanie. Jeszcze w sobotę, kiedy ma być piękna pogoda, to zamiast iść na spacer, to spędzę pół dnia w samochodzie żeby dojechać do kliniki i potem na szybko do domu. Na szczęście na święta nic nie robię. Najchętniej to bym zaszyła się w domu, z książką, wyłączyła telefon, zasłoniła okno i odpoczęła i uspokoiła myśli.
 
Anulla, Kotuska, Genna czuje to samo co Wy. Mam wrażenie że stoję z boku i po prostu oglądam wszystko ale nie angażuje się uczuciowo w żadne uroczystości :-S Teraz jak myślałam że po prostu na spokojnie podejde do transferu to oczywiście znowu pojawiły się u mnie komplikacje i to mnie dodatkowo dobiło.
Też ciągle powtarzałam sobie, kolejne święta będą już z dzieckiem ale już przestaje w to wierzyć.
Trzymajcie się! Mam nadzieję że w końcu zaświeci do nas słońce. Do Infinity w końcu zaświeciło :-)
Infinity pozdrowienia dla Kropeczki od Gametowej cioci ;-)
 
cześć dziewczyny.
Powiedzcie mi ile czekałyście na telefon po punkcji by wiedzieć ile komórek się zapłodniło?to dzwonią z kliniki czy ja mam dzwonić ?
 
Trzymajcie się! Mam nadzieję że w końcu zaświeci do nas słońce. Do Infinity w końcu zaświeciło :-)
Infinity pozdrowienia dla Kropeczki od Gametowej cioci ;-)
Dzięki dziewczyny :-)

Rozumiem Was doskonale bo niedawno byłam w tym samy miejscu. Z każdym kolejnym miesiącem cel wydawał mi się coraz mniej realny.
Ale powiem tak - jedyne co może stanąć na drodze do Waszego szczęścia to rezygnacja i zwątpienie - ja wierzę że na każdą z Was czeka upragnione szczęście i to tylko albo i kwestia czasu ...

Pamiętajcie że na końcu tek drogi czeka szczęście które wynagrodzi Wam każdą złą chwilę :tak:
 
Zaczełam plamic- tak wiec już pozamiatane :-( Jutro mam robić kolejną betę, ale nie wiem czy to ma sens. Dostałam dziś popołudniu jeden silny skórcz i potem miałam na wkładce luteine podbarwioną krwią.
 
reklama
Do góry