reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakwalifikowane do ivf z rządowym dofinansowaniem

reklama
mmm... nie ma się czego bać. Jak to powiedziała jedna z bohaterek serialu dokumetalnego "In vitro czekając na dziecko" - "Ja się nie boję in vitro, ja się boję, że w ogóle nie wyjdzie ..." :zawstydzona/y::sorry2:
 
mmm... nie ma się czego bać. Jak to powiedziała jedna z bohaterek serialu dokumetalnego "In vitro czekając na dziecko" - "Ja się nie boję in vitro, ja się boję, że w ogóle nie wyjdzie ..." :zawstydzona/y::sorry2:
ja ogólnie mam syndrom białego fartucha i boję się lekarzy, strzykawek itp... chyba najbardziej zakładania wenflonu się boję, zemdleję i nie będą musieli robić znieczulenia przed punkcją
 
Mmm... witaj w klubie, mam ten sam syndrom :-D, na widok bialego fartucha puls mi tak przyspiesza, nieraz jak była potrzeba badać ciśnienie to mialam nawet 150/90, A w domu idealne. I weź tu przetłumacz lekarzowi że to na jego widok a nie przez nadciśnienie :-)
 
Hej Dziewczyny. Dziś dopiero 4 dpt od transferu a ja wariuję! Chyba oszaleję z tej niepewności, naprawdę nie wiem jak Wy to wytrzymywałyście, podziwiam was za to :) Wczoraj (według zaleceń) robiłam badanie progesteronu, wyszło 10,0 ng/ml i chyba nie jest za dobrze bo dr kazał zwiększyć dawkę duphastonu z 3 tabl./dobę do 6 czyli teraz biorę duphaston 3 razy dziennie po 2 tabl. Oprócz tego 3 razy dziennie 1 tabl estrofemu i 3 razy 4 tabl. luteiny (dowcipnie :) ) Mam do Was pytanko, czy przed badaniem progesteronu zażywałyście normalnie dawki leków, które miałyście przepisane? Ja pojechałam na pobranie krwi rano i dopiero po powrocie z badania zaaplikowałam sobie wszystkie leki, może dlatego ten progesteron taki niski mi wyszedł?

Dziewczyny ja naprawdę nie wytrzymam do tego 13-tego grudnia, to jeszcze całe dłuuugie 5 dni, chyba zrobię bętę wcześniej. Co radzicie? Robić betę w 7dpt, czy czekać do 12dpt jak zalecił mi doktor? Dodam jeszcze, że chyba nie mam żadnych objawów ciąży, oprócz bolących i twardych piersi nic... No czasami poczuję jakieś kłucie w brzuszku, a dziś miałam taki chwilowy nagły ból, ciężko określić co to było...
 
Ostatnia edycja:
Agnella skoro miałaś podanego blastusia to możesz wcześniej zrobić betę, na pierwszej stronie masz kiedy zaczyna być produkowane HCG :-) Co do progesteronu to słyszłam, że dziewczyny albo robią badanie przed zaaplikowaniem porannej dawki albo minimum 2-3 godziny po. To dobrze, że lekarz zwiększył dawkę, będzie większa szansa :tak: A brakiem objawów się nie martw, my wsłu****emy się w swój organizm w poszukiwaniu jakichkolwiek znaków a brak objawów to też objaw. Ostatnio Esiek na invitrówkach czekała do 14 dpt bo była pewna, że się nie udało z powodu braku objawów, już jest w 9 tc a dalej nie ma objawów a beta ślicznie jej przyrasta :-)
 
Agnella, ja po moim crio (jeśli dojdzie do skutku) planuję testować w 7dpo, bo wydaje mi się, że to już wystarczający termin. Ale wiadomo, że wynik może być fałszywie negatywny albo pokazać ciążę biochemiczną i wywołać niepotrzebne emocje, które później brutalnie opadną :baffled:

Co do objawów, to nie ma się co porównywać do innych. Ja mam za sobą prawdopodobnie 3 ciąże biochemiczne i objawy były zawsze takie same: powiększone i bolesne piersi i ból sutków, który rozpoczynał się mniej więcej w terminie @. Ale znam dziewczyny, które np. w pierwszej ciąży mnóstwo objawów, a w kolejnej NIC. Będzie dobrze ;-)
 
Hej;) jajek 17 ;) w poniedziałek o 7:40 punkcja;) tylko niestety wynik e2 przerażający około 4800... Hiperstymulacja może się rozwinąć... Mam leki Ale boję się ze może być transfer odroczony...
 
reklama
Dziękuję Kochane, trochę mnie podniosłyście na duchu. Co ja bym bez Was zrobiła :-) Chyba polecę na tę betę we wtorek, zobaczymy co wyjdzie...

Ema, trzymamy kciuki aby transfer odbył się w terminie :-)

A tak swoją drogą jakie to wszystko jest dla nas straszne, to ciągłe wyczekiwanie... najpierw na zakwalifikowanie do programu, później na rozpoczęcie stymulacji, później na punkcję, transfer, betę itp. itd. Ciągle w permanentnym napięciu i oczekiwaniu. I weź tu się Kobieto wyluzuj... ech ;-)
 
Do góry