reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Zakwalifikowane do ivf z rządowym dofinansowaniem

Cześć dziewczyny, pisze raz jeszcze, wpadłam tu z wątku o IUI bo u mnie juz raczej czas pomyśleć o in vitro, a nie chce tez pytać Dziewczyn tam bo tam jednak wątek o IUI. mam do Was takie pytanie odnośnie rozmow do rządowki jakbym np chciała z refundacji skorzystać to trzeba mieć 2 lata w papierach? Bo mi mija w marcu dopiero i sie zastanawiałam czy można sie np szybciej umówić na taka rozmowę?

to zależy z jakim rodzajem niepłodności się borykasz, bo np. przy niepłodności idiopatycznej jeżeli masz poniżej 35 lat musisz mieć udokumentowane minimum 2 lata leczenia, podobnie jest z gęstością plemników 3-15mln/ml nasienia (poniżej 3mln/ml wystarczy rok)
 
reklama
Cześć dziewczyny, pisze raz jeszcze, wpadłam tu z wątku o IUI bo u mnie juz raczej czas pomyśleć o in vitro, a nie chce tez pytać Dziewczyn tam bo tam jednak wątek o IUI. mam do Was takie pytanie odnośnie rozmow do rządowki jakbym np chciała z refundacji skorzystać to trzeba mieć 2 lata w papierach? Bo mi mija w marcu dopiero i sie zastanawiałam czy można sie np szybciej umówić na taka rozmowę?

Dagna witam i gratuluje decyzji o IVF. Co do wizyty to najlepiej umówić się na taka zwykła najpierw i lekarz ci powie co i jak, wiec jak najszybciej się zapisuj, tak jak Kasik :)
Tak wię dziewczynki stałam się dzisiaj pełnoprawnym uczestnikiem forum :-):tak::-) Od dzisiaj mam brać Folik 5 na receptę, od 18 dc czyli za 5 dni Estrofem (2 x 1) a między 3 a 10 dc wizyta z rozpisaniem stymulacji. Na 3 dni przed wizytą mam odstawić estrofem. Dostaliśmy wszystkie papiery do domu do podpisania i na wyniki, ktore możemy zrobić w dniu wizyty (5 godzin wcześniej). Jezu dopiero to do mnie dociera :szok: Wstępnie umówiłam się na wizytę 28 października (najpierw gin, później anestezjolog) bo tak najlepiej pasuje ze stymulacją. Doktorek radził, żeby to był piątek lub poniedziałek bo wówczas dobrze wypada punkcja i transfer a jak bym umówiła się w piątek to następna wizyta (a ma być po 7 dniach) wypadłaby mi 1 listopada, czyli w święto. Trochę dziwny dla mnie rozrzut terminu rozpoczęcia stymulacji między 3 a 10 dc :confused: Ale doktorek mówi, że tak jest ok. Boję się, że pęcherzyki mi za szybko urosną i popękają, przed 4 IUI miałam taki przypadek, miałam owu w 8 dc :szok: ale doktorek mówił, że Gonal nie pozwala pęcherzykom pęknąć :baffled: Nie pozostaje mi nic innego jak mu wierzyć. Mam mieć krótki protokół, Menopur 225 lub 300 j i Gonal ale nie wiem ile. Dziewczynki a powiedzcie mi proszę czy słyszałyście o punkcji przy znieczuleniu miejscowym? Dzisiaj doktorek o tym wspomniał ale mówił, żeby porozmawiać o tym z anastazjologiem. Pytałam też o ten magiczny lek zamiast dużych dawek luteiny ale niestety jeszcze nie wszedł, na dodatek jest w zastrzyku. Pozostaje drogi lutinus :-(


Genna i tu Cię zaskoczę - dzisiaj nie kupiłam NIC, zupełnie nic, zero, nul :-D Nawet byłam w kilku sklepach, miałam też do wykorzystania 2 bony do Esotiqa ale jakoś nic dla siebie nie znalazłam. Zresztą patrzyłam na rzeczy z perspektywy kasy, którą muszę mieć na stymulację i to pewnie dlatego ;-)

Kasik Witamy pełnoprawną uczestniczke forum :)
Co do tego ze boisz się ze pękną to spokojnie są na o specjalne leki żeby nie pękły a żeby pozostała urosła odpowiednio dobrze:)
Co do znieczulenia nie pomoge,bo ja miałam ogólne i było bosko wyspałam się :p a masz jakieś wskazania do miejscowego znieczulenia? Widzisz teraz ruszyłaś z kopytka, wypoczeta po wakacjach wracasz do walki :)
Dumna z ciebie jestem że nic nie kupiłaś, rozumiem że maly odwyk , bo trzeba kase zbierać na leki do stymulacji :)

po pierwze gratuluję wszytskim z wysoą betką...
po drugie trzymam kciuki za oczekujące na wyniki...
no i jeszcze nadal jestem razem z tymi czekającymi na dalsze postępowanie...
około 25 października dowiem się czy mamy IVF w grudniu czy w styczniu...w Gamecie Gdynia...
Genna - jaki masz numer na liście skoro dopiero marzec - czerwiec???
i mam pytanie...jak podchodzicie do mrożenia komórek jajowych??? wiem że są poza refundacją...tylko kiedyś gdzieś czytałam, że nie zawsze komórki niezapłodnione przetrzymują mrożenie, lub nie nadają się po rozmrożeniu do zapłodnienia...na jedno wychodzi...
właściwie mamy stwierdzoną niepłodność idiopatyczną, nie miałam właściwie problemów z jajeczkowaniem do tej pory i nie wiem właśnie czy jest sens mrozić w takim wypadku...
może ewentualnie w ostatnim podejściu jakby już było tak że sie nie uda...
jak Wy do tego tematu podchodzicie?????

Ema co do tego jaki mam numer to jeszcze nie wiem bo wizyte mam 30 pazdziernika bo czekam jeszcze na info z ministerstwa, pewnie coś koło końca stycznia, lutego mogłabym podchodzić, ale zbieramy pieniążki, bo ostatnia stymulacja spłukała nas troszkę(ok5tys) z wszystkim) i to są realne terminy naszego podejścia do kolejnej proby.
Co do mrożenia, to nie opłaca się tych nie zapłodnionych przy 2 pierwszych podejściach, a przy 3 podejściu już zapładniają wszystkie, które pobrali wiec nie trzeba będzie ich zamrażać :)

dziś u mnie III werka strasznie się martwię, bo tak naprawdę nie mam żadnych objawów ciążowych, piersi jak nie bolały tak nie bolą, pojawiła się jedynie na jednej z nich ogromna żyła, ale wyczytałam, że to akurat pozytywny objaw, zaparcia ustąpiły, tylko brzusio pobolewa raz na jakiś czas, są to takie kłujące bóle jakby w jajnikach lub pachwinach, w ogóle zaczynam powoli schizować jak mnie coś boli to się martwię, że boli i coś się zapewne dzieje niedobrego, a jak nie boli nic to myślę, że ta poprzednia beta to może jakaś pomyłka labo, proszę trzymajcie kciuki oby tylko betka ładnie rosła....

czarna spokojnie, brak objawów nie oznacza ze nie jesteś w ciązy:) beta najważniejsza no i pęcherzyk ciążowy.


Lawendowy ale twój suwaczek pięknie rośnie :)
 
Czarna380: ja w sumie zdecydowałam sie na ivf po wyniku mojego AMH które jest trochę obniżone. Bo moj wynik to 1,1 ale patrząc na moj wiek powinnam być w szczytowej "formie" z wynikiem, ale nic.

Genna: juz trochę czasu byłam na wątku o IUI i nie wiem czy kolejne maja jakiś sens:/ wiec muszę sie umówić do lekarza innej opcji nie ma. Tylko we Wrocku umówić sie do invimedu graniczy prawie ze z cudem:|
 
Infinity witaj :)jakiś konkretny powód macie stwierdzony nepłodności?
u kogo jesteś? i jakie dawki masz leków, myślę że lekarz zmniejszy dawke leku, no na pewno nie zwiększy :)
@mika beta jest bombastyczna teraz już spokojnie jesteś na bank w ciąży :)

Witaj :)

Ja mam PCOS, u męża aglutynacja nasienia, w sumie nic więcej nie stwierdzono. Dwie IUI nieudane, 3 lata się staramy, w tym ok. 1,5 w klinice. Leczę się u Czecha ale ponieważ większość lekarzy jest na jakimś 2 tygodniowym szkoleniu pierwszą procedurę prowadzi mi obecnie dr. Skweres i powiem że jestem bardzo ale to bardzo zadowolona - bardzo zorganizowany, miły i dokładny - czuję się u niego w pełni bezpieczna i doinformowana :)

Leki już dzień przed wynikami miałam zmniejszone do 50j. Gonalu i tak mam utrzymać. Dzisiaj byłam na kontroli - estradiol ok. 2100 więc trochę się 'unormował' tzn. rośnie już w granicach normy :) Pęcherzyki mają po 14mm więc trochę zwolniły z wzrostem (podobno trochę za bardzo bo małe zaczynają podrastać zamiast duże -powinny po 2 mm dziennie a jest ok. 1 mm ale może przyśpieszą ;-)).

Z leków biorę Dostinex (wysoka prolatyna), Glucophage na stałe a teraz w związku z zabiegiem Gonal, Monopur i od wczoraj Cetrotide.
W sobotę kolejna kontrola i wyznaczymy termin punkcji -najbardziej prawdopodobny jest wtorek :tak:
 
Cześć dziewczyny:tak: Po mału wracam na forum-odetchnęłam trochę po niepowodzeniu.
Ale mieszkanie z teściową mnie mocno irytuję:-( z biopsji guza wyszło że nie ma zmian nowotworowych, ale guz o wielkości 5 cm został na trzustce bo podczas operacji dr stwierdził że jest niemożliwy do usunięcia. A teraz ma wracać do zdrowia, nie ma żadnej chemii, radio, nawet leków nie ma, do lekarza ma się zgłosić jak się będzie źle czuła.
Ja gotuję zdrowo, czyli bez konserwantów, bez kostek rosołowych, cholernej magii a ona narzeka jak ja źle gotuje i że jej nie smakuje, mój M na szczęscie jest po mojej stronie bo uważa że gotuję bardzo dobrze a jak ona chce to może iśc na własny garnuszek.... robi się nieciekawie.... ale już nie smędzę

Za tydzień mam wizytę w klinice, jak się okaze że wszytsko ok to za dwa tyg +- zaczynam stymulację-to już trzecią i mam nadzieję że ostatnią:sorry2:
 
Witajcie po krótkiej przerwie :)


Jakoś powoli, pomalutku do siebie dochodzę.....
21.10.13 mamy wizytę u naszego doktorka. Na spotkaniu omówimy całą poprzednią akcję. Teraz czekam na straszną @. Czuję że jest już bardzo blisko niestety:/
Może to głupie co teraz napiszę, ale znalazłam jedną pozytywną stronę tego niesprawiedliwego niepowodzenia:

SEX:) :)

Biedny ten mój mężulek :)
Mam nadzieję, że nie bedę musiała zbyt długo czekać. Wzieliśmy już nawet pożyczę z pracy męża ( tzw. kasa zapomogowo pożyczkowa) więc jestem już gotowa podjąć kolejną walkę o największy cud :) Mam nadzieję że się uda. Ciężko bedzię pozbierać się po kolejnej już naszej porażce.
 
Cześć dziewczęta:)
Widzę, że na forum powiało optymizmem:) nareszczcie:tak:
@mika gratuluję pięknej bety, teraz tylko jeszcze bicie serduszka...&&&&

Czarna tupańce i pląsy dla Ciebie co by IIIwerka była pomyślna a beta pięknie urosła!!!!!!&&&&&&

GizaS Dla Ciebie wielgaśne kciuki na kolejne podejście:) A temat teściowa, to książkę bym mogła napisać....mój mąż znalazł sposób na swoją mamuśkę...i mam spokój;-)
 
Czarna czekamy na potwierdzenie ślicznego przyrostu betki :tak::tak::tak: Co do leków to może coś pomyliłam, wiem, że Menopur na pewno 225 lub 300 gin się jeszcze zastanawia a to drugie może pomyliłam nazwę, to chyba miało być, żeby pęcherzyki nie pękały :baffled:

Genna tak jak mówisz - odwyk od zakupów w celu zebrania 4 tys na leki :-D

Dziękuję Wam wszystkim za ciepłe słowa, są dla mnie bardzo ważne. Bardzo się cieszę, że trafiłam na to forum, jesteście kopalnią wiedzy i Wam zawsze można powiedzieć wszystko, zadać nawet (pozornie) głupie pytanie, zawsze się znajdzie zrozumienie :-)
Zaczęłam wczoraj czytać ulotkę Estrofemu i trochę jestem zaskoczona bo jest napisane, żeby nie brać w przypadku podejrzenia ciąży a skoro ja mam zacząć brać od 18 dc to przecież mogłam zajść w ciążę :baffled: Sam doktorek mówił, że mam pęcherzyk 17 mm więc wszystko się może zdarzyć. Chyba dmuchając na zimne zastosuję 2-3 dni celibatu ;-) Ja wiem, że skoro nie zaszłam przez 3 lata i podczas 5 IUI to szanse są niewielkie ale zawsze to jakieś ryzyko, w końcu cuda podobno się zdarzają :-D Wczoraj mimo zaleceń doktorka jednak nie wzięłam Folika 5 bo przypomniałam sobie, że rano już brałam ale ten słaby, tak więc Folik od dzisiaj, swoją drogą niezła dawka, ten co brałam poprzednio miał 0,4 :szok:

Lawendowy nie mam jakiś przesłanek co do znieczulenia miejscowego, w programie można wybrać dlatego zaczęłam się zastanawiać. Boję się narkozy, nigdy jej nie miałam :szok:Na wizycie u anastazjaloga na pewno wszystkiego się dowiem.
 
Ostatnia edycja:
reklama
dziś u mnie III werka strasznie się martwię, bo tak naprawdę nie mam żadnych objawów ciążowych, piersi jak nie bolały tak nie bolą, pojawiła się jedynie na jednej z nich ogromna żyła, ale wyczytałam, że to akurat pozytywny objaw, zaparcia ustąpiły, tylko brzusio pobolewa raz na jakiś czas, są to takie kłujące bóle jakby w jajnikach lub pachwinach, w ogóle zaczynam powoli schizować jak mnie coś boli to się martwię, że boli i coś się zapewne dzieje niedobrego, a jak nie boli nic to myślę, że ta poprzednia beta to może jakaś pomyłka labo, proszę trzymajcie kciuki oby tylko betka ładnie rosła....


Czarnulko :) się nie nakręcaj .... bądź spokojna , myśl o maleństwie które rośnie w Tobie. Wszystko bedzie dobrze. Trzymam niewiarygodnie mocno &&&&&&&&&&&&&&&&
 
Do góry