Cześć wszystkim. W końcu udało mi się znaleźć forum, gdzie mogę porozmawiać z osobami, które walczą o maleństwo w rządowym programie.
Jestem po pierwszym podejściu, tzn. nie wiem czy można to nazwać pierwszym podejściem, ponieważ nie doszło do transferu. Z 13 uzyskanych jajeczek powstały 3 zarodki, jednak nie dotrwały do stadium blastocysty, przestały się rozwijać... Wiem, że były to tylko "komórki", ale mimo to ból jest ogromny. Zostały my tylko 2 podejścia jeszcze. I oczywiście ta myśl czy starczy pieniędzy na kolejny raz.
Czy któraś z was spotkała się z nie rozwijaniem się zarodków? Czemu tak się stało? Czy mam gwarancję, że był to przypadek i przy drugim podejściu to się nie zdarzy?
Leczę się w Genesis w Bydgoszczy u dr. S. Czy kolejny raz również musi obejmować 2 miesięczną kurację antykami, czy nie można tego skrócić?
Matko, tyle pytań się nasuwa....
Dziewczyny pomóżcie.
Jestem po pierwszym podejściu, tzn. nie wiem czy można to nazwać pierwszym podejściem, ponieważ nie doszło do transferu. Z 13 uzyskanych jajeczek powstały 3 zarodki, jednak nie dotrwały do stadium blastocysty, przestały się rozwijać... Wiem, że były to tylko "komórki", ale mimo to ból jest ogromny. Zostały my tylko 2 podejścia jeszcze. I oczywiście ta myśl czy starczy pieniędzy na kolejny raz.
Czy któraś z was spotkała się z nie rozwijaniem się zarodków? Czemu tak się stało? Czy mam gwarancję, że był to przypadek i przy drugim podejściu to się nie zdarzy?
Leczę się w Genesis w Bydgoszczy u dr. S. Czy kolejny raz również musi obejmować 2 miesięczną kurację antykami, czy nie można tego skrócić?
Matko, tyle pytań się nasuwa....
Dziewczyny pomóżcie.