reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zakwalifikowane do ivf z rządowym dofinansowaniem

Karusia ja też widzę tą drugą kreseczkę:-D, jak masz dziś jakieś czynne laboratorium to leć na betę i progesteron, a jak nie to zrób jutro rano. JA też miałam taką słabą kreseczkę więc zaciskam &&&&&&&&&&&&&&
 
reklama
Wiem co czujesz, ja pierwsze co to się rozryczałam i zaraz potem zadzwoniłam do mojego męża i mamy (prawie mnie nie zrozumieli, bo tak chlipałam:-D). Postaraj się uspokoić, żeby nie zaszkodzić dzidziusiowi i musisz wytrzymać do jutra.
 
Karusia28 trochę małe to zdjęcie i mało wyraźne jak dla mnie.. widzę jakąś kreskę :)
cały czas Was podczytuję, pewnie zacznę się udzielać po wizycie kwalifikacyjnej, która będzie w grudniu :)
czy któraś z Was została zakwalifikowana choć nie jest pacjentką danej kliniki, w której odbywa się refundacja?
 
Carrie, ja zakwalifikowałam się w Invicie, a nigdy nie leczyłam się w żadnej klinice, tylko u swojego ginekologa i męża androloga.
 
Karusia28 trochę małe to zdjęcie i mało wyraźne jak dla mnie.. widzę jakąś kreskę :)
cały czas Was podczytuję, pewnie zacznę się udzielać po wizycie kwalifikacyjnej, która będzie w grudniu :)
czy któraś z Was została zakwalifikowana choć nie jest pacjentką danej kliniki, w której odbywa się refundacja?
CarrieB ja tez nie leczylam sie w klinice w której miałam refundację , tylko u stacjonarnego gina.
 
reklama
Karusia28 ja już ci serdecznie gratuluję, głaskaj brzusio, bo już jesteś mamą :-), ja w pierwszej ciąży też miałam taką bladuchną drugą kreseczkę a teraz mam już nastoletnią córę, to miód na moją dzisiejszą chandrę....
 
Do góry