reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zakwalifikowane do ivf z rządowym dofinansowaniem

Witaj @mika to było tak na pierwszej wizycie w klinice miałam cala dokumentacje z ostatnich lat niektóre były starsze niż 3 miesiące i te musiałam zrobić jeszcze raz. Nic z mężem niepodpisywalismy a lekarz miał kartkę gdzie wypisane były badania potrzebne do in vitro wiec tak wymazy mi pobral powiedział jakie badania powróżyć i umówić się na kolejna wizytę poprostu mam wrażenie ze naciągają mnie na koszty. A badanie na HIV to powiedział że przed sama procedurą.
 
reklama
Solostar do kwalifikacji są potrzebne świeże (nie starsze niż 3 miesiące) badania: nasienia, FSH i/lub AMH (ale najlepiej mieć oba bo różnie kliniki interpretują ten zapis) i NIC WIĘCEJ! Nie daj się naciągnąć, wszystkie następne badania, jeżeli się zakwalifikujecie, są refundowane. Musisz mieć też ze sobą dokument potwierdzający ubezpieczenie (np. RMUA), dowód osobisty i męża/partnera :-)
 
Solostar ja też leczę się we Wrocławiu i też zastanawiałam się czy nas nie naciągają, ale w sumie stwierdziłam, że nie. Do puki nie będziesz miała badań to cię nie zakwalifikują. Ja pierwszą wizytę do refundacji miałam 15 lipca, na niej zlecił mi badania, między innymi FSH,wymazy (ueroplazma i mykoplazma) oraz posiew ogólny,morfologię, APTT, Amh i kilka innych badań (kariotypy)już miałam bo wcześniej już zdecydowaliśmy się na in vitro ale z racji, że weszła ta refundacja to skorzystaliśmy z niej. Kariotypy i kilka innych badań chyba nie są obowiązkiem i nie zlecają każdemu, to chyba zależy od przyczyny niepłodności - u nas jej brak.
Druga wizyta - płatna chyba 5 sierpnia jak się nie mylę i już mieliśmy startować, ale okazało się, że mam torbiel, więc antykoncepcja ma miesiąc i do kontroli 02 września no i już wtedy zaczęliśmy długi protokół, leki, wizyta bezpłatna. Na wizytę na której będziecie już startowali musisz mieć naszykowane 4 tysiące na leki, bo leki oni wydają. Na początku się wkurzyłam i myślałam, że to też naciąganie i już wyklinałam na nich, ale mój M mnie uspokoił i powiedział, a co jak byśmy nie mgli znaleźć takiej ilości leków jak nam zlecą, albo by wogóle nie było a tak na miejscu wydają po trochę wszystkie leki, pielęgniarka przeszkala co i jak. Na koniec jeśli wyjdzie, że zużyliśmy mniej leków to oddają kasę, a jeśli więcej to dopłacamy, nam już wyszło prawie 3 tysiące, bo 14 ampułek gonapeptylu plus 21 ampułek fostimonu...
A Ty Solo dokładnie na jakim etapie jesteś przypomnij proszę.
 
Kasik i Darka dzięki za info :-)
Darka ja teraz będę miała druga wizytę 18 września, pierwsza miałam 12 sierpnia na której miałam podobnie jak ty pobierał mi wymazy na chlamydie, antybiogram i na mycoplasme hominis. kazał mi powtórzyć fsh, lh, prolaktyne, tsh, przeciwciała IgG i IgM przeciw toxopl. i cytomegalii, morfologie, układ krzep. elektrolity i badanie nasienia. amh miałam :) a kariotyp nietrzeba. A badania na WR, HBs, HIV, HCV póżniej przed samą procedurą wiec w zasadzie jeszcze nie wiem kiedy :wściekła/y:.
Darka a powiedz mi myślisz że może być tak że podpiszemy na tej drugiej wizycie dokumenty? A jeszcze mam takie pytanie ile się czeka na decyzje czy się zakwalifikujemy i kto nas o tym poinformuje ? A te 4 tys. mam już na tą wizytę szykować ?:-)
 
Solo my papiery przywieźliśmy na pierwszą wizytę (15lipca), bo tak wyczytaliśmy na stronie InviMedu żeby mieć ze sobą. Myślę, że jak masz już wyniki i wszystko jest ok to zaczniecie teraz na tej wizycie osiemnastego. Umowe podpisujecie na miejscu u lekarza w gabinecie i kasę też już naszykuj na tą wizytę, bo tak jak wspomniałam jeśli wszystko będzie oki to on Was pyta czy już chcecie startować. A który d.c bedziesz miała? A mogę wiedzieć z jakich okolic jesteś?
Aha my jak byliśmy tego 2 września sprawdzić czy już nie ma torbieli i okazało się, że wszystko oki to tak jak wspomniałam on spytał czy startujemy i wysłał na badania WR, HBs, HIV, HCV mnie i emka i te badania i wizyta bezpłatne.
 
Ostatnia edycja:
Darka to mnie uszczesliwilaś ja bym bardzo już chciała startnąć! :D To będzie 17 dc wcześniej niedalo rady bo mój doktorek na urlopie :p A ja jestem z Cieszyna wiec kawałek drogi mamy :) To dobrze wiedzieć o tych papierach to je wydrukujemy i mam nadzieję ze juz wszystko bedziemy mieć :D a powiedz mi można karta płacić w invimedzie? A wogule to jak wy się czujecie dziewczyny biorąc te hormony? To są zastrzyki i je same aplikujecie? Bo sie zastanawiam jak to będzie ze mną chyba noclegi muszę załatwić we Wrocławiu bo wizyty są codziennie?
 
Solostar tak kartą można płacić, mnie po hormonach to trochę głowa boli codziennie, jednego dnia mniej innego więcej...i mam większy apetyt ale czy to przez hormony to nie wiem...tak mi się wydaje.
Hormony są w formie zastrzyków, ja biorę gonapeptyl daily ale jest w wygodnych penach - takich z krótką igiełką no i dziś do kompletu doszedł fostimon to już samemu trzeba sobie mieszać bo to jest roztwór z proszkiem do rozrabiania. Wizyty ja mam na razie co tydzień, tzn następną mam za tydzień...właśnie to mnie trochę zastanawia, dlaczego dopiero za tydzień, no ale chyba lekarz wie co robi....:szok:
 
Cześć dziewczyny jak to było u was z kwalifikacja bo ja juz drugi raz jadę na ta kwalifikacje mam nadzieję ze juz da nam podpisać papiery potrzebne do refundacji. Mam juz świeże wyniki badan i mam nadzieję ze juz nic więcej niebeda chcieli :D dziewczyny powiedzcie czy jest może szansa ze na tej wizycie zapisze mi juz chormony potrzebne do stymulacji? Lecze się we Wrocławiu wiec kawal drogi mam 250 km w jedna stronę masakra jakaś. Pozdrawiam was wszystkie i trzymam kciuki.

Solostar, to zależy ktory dc masz .....ale moze cię jeszcze chcieć zobaczyć , 250 km to dość sporo, a pamiętaj ze musisz byc co dwa dni na podglądanku w klinice więc będziesz bardzo zmęczona dojazdami niestety , ale trzymam kciuki zeby szybciutko sie zaczelo:)

Darka 85 dziękuje jakoś żyje ale rewelacji nie ma:/
Darka ja tez miałam pierwsza wizytę 17 lipca i to była juz kwalifikacyjną , a juz jestem po transferze, więc wszystko zależy od lekarza prowadzącego .
Dziewczyny nie dajcie sie naciągać na dodatkowe badania, ktore są refundowane po kwalifikacji!!!

dzisiaj miałam transfer, a od punkcji bardzo złe sie czułam ,, w nocy myślałam ze odjade z bólu, często chodzę do toalety bo dużo musiałam pić w zwiazku z lekką hiperstymulacją, ale do tego przyplątało sie zapalenie dróg moczowych, boli jak cholera jak mam zrobic siusia, myślałam ze do transferu nie dojdzie bo taka masakra, a jak tu wytrzymać z pełnym pecherzem tyle czasu, jeszcze położna stwierdziła ze mam niepełny pecherz a ja myślałam ze wybuchne, ale na szczescie lekarz stwierdził ze ja poprostu mam mały pecherz :p i było oki:) więc dostałam antybiotyk na niespodziankę i przez dwa dni mam pić piwo reds z zurawiną, bo zwykłego nie lubię:/

a co do transferu.......... Okazało sie ze ten jeden zarodek zaczął sie dzisiaj dzielić, bo leniwy po mamusi:) więc 6 sie zaplodnilo a nie 5 :) a oocyty zniszczylismy, dostałam promocje od doktorka bo dwa zarodki , nawet nie pytał sie czy sie zgadzamy, ile chcemy tylko podał 2x 8 komórkowe malenstwa , a reszte chodują do blastocysty:)
W aptece wydałam na leki na 2 tygodnie 450zl a jedno opakowanie lutinusu za 200zl dostałam gratis uffff, jak sie uda to te leki musze brać do 11 tyg ciazy:szok: , lutinus, estrofem, medypred, fraxiparina i witaminki matruella pharmaton, no ale czego sie nie robi dla malenstw, plasterki sztuk 2 przyklejone(kolorowe z kubusiem puchatkiem)moze taki zabobon ale fajniusi, niech teraz malenstwa sie wczepiają:) bete mam zrobic 21 wrzesnia
 
Ostatnia edycja:
reklama
Spieszę donieść, że widziałam pęcherzyk. Jest jeden. Ale ja i tak jestem przeszczęśliwa
Dr nie mógł Go namierzyć, bo jajniki mam powiększone po hiperce.
Ale udało się dojrzeć na monitorze moje małe wielkie dziecko, które ma już 4,9 mm.
 
Do góry