OlaSzy trzymam kciuki za wgryzanko
jeny jak ja już bym chciała uderzyć do Gamety, normalnie śni mi się po nocach, że stoje w kolejce do recepcji:-) ale jeszcze trochę, moze moja cierpliwość w koncu się opłaci
Olusia wiem co czujesz bo ja sama po urodzeniu Antka przeszłam babyblusa z tym,że ja miałam lekki i łatwy poród, ale w dniu kiedy urodziłam mój M i moja mama wyjechali do pracy do Niemiec na 3 miesiące
widzieli Antka tylko na mmsach a na żywo zobaczyli go jak był już odchowanym bobasem
byłam tak załamana, że siedziałam całe dnie na łóżku z Małym na ręku albo przy cycu i płakałam
miałam takie schizy, że bałam się zostawać sama w domu, a dziecko kąpała mi ciocia - niby cieszyłam się macierzyństwem, ale umierałam ze strachu jak tylko Antek zakwilił, albo za długo płakał
chyba po dobrym miesiącu mnie puściło i zycie nabrało kolorów
Kochana najważniejsze, że Maluchy zdrowe, Ty niedługo powrócisz to kondycji, masz przy sobie Mężusia i pewnie cały fanclub rodzinkowy, więc wszystko będziesz dobrze
uszy do góry, powodzenia - teraz sobie odpoczywaj i zbieraj siły bo czeka Cię mnóstwo roboty przy dwóch Szczęściach:-)
Marcysia niebardzo znam się na betach bo od lat nie miałam pozytywnej, ale według mnie przyrost jest prawidłowy:-) co do boleści to ja na początku w ciąży z Antkiem cały czas czułam podbrzusze i miałam wrażenie, że za chwilę dostanę @ także jeśli to nie są silne bóle to ok:-)
Anika wizyta kwalifikacyjna była płatna, było to po 20 dc żeby określić czy była owulacja, potem dr P.R rozpisał mi kartę stymulacji, wypisał recepty, wszystko wyjaśnił, poszłam na górę do pielęgniarek w celu przeszkolenia na temat zastrzyków i potem to już jazda wg rozpiski i oczywiście za darmo
powodzenia
POWODZENIA DLA RESZTY EKIPY