Dziewczyny kariotypy tez sa na NFZ, ja dostałam skierowanie od rodzinnego do poradni genetycznej a na wizytę czekałam 3 tyg
byłam w łodzi. Przeciw ciała sa już jednak płatne i jesli ktoś nie miał a nie ma bezpośrednio innej przyczyny niepłodności to warto zrobić. APTT, Morfologie, Elektrolity te i inne badania też są na nfz i można dostać skierowanie od lekarza rodiznnego. Ja te wszytskie badania
Co prawda lekarz nawet nie rzucił okiem na nie przed punkcją, ale ja zrobiłam je dla świetego spokoju pod koniec maja, wyszło ok, ale chociaż miałam tego świadomość.
To samo jest z moim TSH, przy pierwszym ivf miałam ponad 3 i nikt tego nie zauważył, prof R olał temat. Sama kontroluje poziom, znalazłam fanego endo i ostatnio miałam 0,6. Natomiast samo TSH jest na NFZ ale pozostałe badania które warto wykonać jeśli ktoś nigy niemiał czyl FT3, FT4, ANTY TPO i ANTY TG są już płatne. Co do badań tarczycowych jestem jak najbardzie za żeby je zrobić wszytskie przed ivf, bo zwykłe TSH powyżej 2,5 już uniemożliwia implantację to samo jest z podniesioną glukozą
Dlatego z jednej strony rozumiem ze trzeba zrobic badania przed ivf żeby jak najbardziej zwiększyć szansę ale z drugiej nie dac się wykorzystywać klinikom, gdzie oni wezmą forsę od nas a następnie od MZ

- czasu protrombinowego (PT),
- INR,
- czasu kaolino-kefalinowego (APTT),
- czasu trombinowego (TT),
- stężenia fibrynogenu plus cała morfologia, glukoza zwykla i po obciążeniu, TSH, jonogram zrobiłam na NFZ
Co prawda lekarz nawet nie rzucił okiem na nie przed punkcją, ale ja zrobiłam je dla świetego spokoju pod koniec maja, wyszło ok, ale chociaż miałam tego świadomość.
To samo jest z moim TSH, przy pierwszym ivf miałam ponad 3 i nikt tego nie zauważył, prof R olał temat. Sama kontroluje poziom, znalazłam fanego endo i ostatnio miałam 0,6. Natomiast samo TSH jest na NFZ ale pozostałe badania które warto wykonać jeśli ktoś nigy niemiał czyl FT3, FT4, ANTY TPO i ANTY TG są już płatne. Co do badań tarczycowych jestem jak najbardzie za żeby je zrobić wszytskie przed ivf, bo zwykłe TSH powyżej 2,5 już uniemożliwia implantację to samo jest z podniesioną glukozą

Dlatego z jednej strony rozumiem ze trzeba zrobic badania przed ivf żeby jak najbardziej zwiększyć szansę ale z drugiej nie dac się wykorzystywać klinikom, gdzie oni wezmą forsę od nas a następnie od MZ
