Tak czy siak skoro zlecają badania przed kwalifikacją to nie ma możliwości by ubiegać się o ich zwrot,szczerze nie chce sie nad tym zastanawiać ale zapytam na kolejnej wizycie dlaczego takie praktyki stosują,co do Ewis i i zleconego hsg to może i przesada,ale z tego co pamietam ona leczy się u dr CZ a ona nie ma dobrej opini i może próbuje nabić sobie kieszeń
reklama
anuszka
stara-czka
- Dołączył(a)
- 12 Październik 2010
- Postów
- 2 127
Dzięki Lawendowy_sen
ale jazda z tym naciąganiem
będę mądrzejsza dzięki wam jak pójdę na ta pierwsza wizytę.
Nie mam AMH ani świeżego badania nasienia
wiem radziłyście żeby zrobić ale przez ten szpital nie miałam kiedy
Kurde to już sama nie wiem czy iść na tą pierwsza wizytę bez tych badań czy przełożyć wizytę ?
Wiem nudna jestem
ale jazda z tym naciąganiem
będę mądrzejsza dzięki wam jak pójdę na ta pierwsza wizytę.
Nie mam AMH ani świeżego badania nasienia
wiem radziłyście żeby zrobić ale przez ten szpital nie miałam kiedy
Kurde to już sama nie wiem czy iść na tą pierwsza wizytę bez tych badań czy przełożyć wizytę ?
Wiem nudna jestem
a nie pomyślałyście że lekarz może dbać o nasze dobro i zrobić wszystkie badania i zabiegi przed zeby za pierwszym razem sie udało?moze w ten sposób trzeba rozumowac ze to dla naszego dobra a nie od razu ze nas naciagaja??jak myslicie?
Tequila, ale ja nie rozumiem jednego jakie to ma znaczenie, czy badania z zakresu wirusowego z robisz przed, czy po kwalifikacji? Czy to, że zrobisz te badania przed kwalifikacją zwiększają szanse, że in vitro uda się za pierwszym razem?- Nie, więc po co płacić za coś, co nam przysługuje za darmo? Przecież i tak każda z nas wyda jakieś 4-5 tysięcy na 1 podejście i ten 1 tysiąc dla większości z nas to spora kwota. A jeżeli dla kogoś pieniądze niewiele znaczą, to zawsze można zrezygnować z rządówki i samemu płacić za wszystko.
blueskye
Fanka BB :)
Tak czy siak skoro zlecają badania przed kwalifikacją to nie ma możliwości by ubiegać się o ich zwrot,szczerze nie chce sie nad tym zastanawiać ale zapytam na kolejnej wizycie dlaczego takie praktyki stosują,co do Ewis i i zleconego hsg to może i przesada,ale z tego co pamietam ona leczy się u dr CZ a ona nie ma dobrej opini i może próbuje nabić sobie kieszeń
Tequilla..ja też byłam u dr CZerwińskiej...
nie jest wazna opinia danego lekarza..tylko to..że cała klinika zmieniła front by wyłudzac pieniądze.
Ty u dr Mercika też wywaliłaś teraz kasę..a pomyśl..ze jeszcze dwa tygodnie temu nie zapłaciłabyś za nic...i nie opóźniłoby to procedury nawet o jeden dzien.
tylko byłabyś "pacjentem mniej opłacalnym"...bo z Twojej puli rządowej zostałoby mniej pieniedzy...
blueskye
Fanka BB :)
Tequila, ale ja nie rozumiem jednego jakie to ma znaczenie, czy badania z zakresu wirusowego z robisz przed, czy po kwalifikacji? Czy to, że zrobisz te badania przed kwalifikacją zwiększają szanse, że in vitro uda się za pierwszym razem?- Nie, więc po co płacić za coś, co nam przysługuje za darmo? Przecież i tak każda z nas wyda jakieś 4-5 tysięcy na 1 podejście i ten 1 tysiąc dla większości z nas to spora kwota. A jeżeli dla kogoś pieniądze niewiele znaczą, to zawsze można zrezygnować z rządówki i samemu płacić za wszystko.
dokładnie..skoro tysiac to zadna różnica...
Tequila, ale ja nie rozumiem jednego jakie to ma znaczenie, czy badania z zakresu wirusowego z robisz przed, czy po kwalifikacji? Czy to, że zrobisz te badania przed kwalifikacją zwiększają szanse, że in vitro uda się za pierwszym razem?- Nie, więc po co płacić za coś, co nam przysługuje za darmo? Przecież i tak każda z nas wyda jakieś 4-5 tysięcy na 1 podejście i ten 1 tysiąc dla większości z nas to spora kwota. A jeżeli dla kogoś pieniądze niewiele znaczą, to zawsze można zrezygnować z rządówki i samemu płacić za wszystko.
Nie badania tu nie maja żadnego znaczenia ale zlecone zabiegi przez lekarzy moga pomóc w zagnieżdżeniu malucha,z tymi badaniami przed kwalifikacja jest o tyle prościej że nie odwleka się do kolejnego cyklu i po kwalifikacji mozna od razu się stymulować a nie czekać,tak jest w moim przypadku dzieki temu jeden cykl jestem do przodu
z niecierpliwością czekam na informację jesli któras sie czegos dowie z ministerstwa
swoja droga nie rozumiem dlaczego tak na mnie wszystkie naskakujecie,dlaczego mam zrezygnowac z programu??bo stac mnie na to żeby zapłacić tysiąc złotych za badania,podchodziłam do in vitro i płaciłam za nie w 100% oraz za wszystkie badania i mam prawo takie samo jak kazdy skorzystac z programu!
Ostatnia edycja:
Agusiapela
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Maj 2011
- Postów
- 642
Z tego co widzę to kliniki się już wycwaniły i naciągają pieniądze już przed kwalifikacją 
Dziewczyny kochane napisałam wiadomość do dziewczyny,która kontaktuje się bardzo często z MZ i przedstawiłam jej całą sytuację.Jak tylko otrzymam odpowiedź wklęję ją na BB.

Dziewczyny kochane napisałam wiadomość do dziewczyny,która kontaktuje się bardzo często z MZ i przedstawiłam jej całą sytuację.Jak tylko otrzymam odpowiedź wklęję ją na BB.
Jedne dziewczyny stać inne nie:-( dla jednej 1000 zł to jakaś tam cześć pensji a dla innej cała
więc trochę empatii na forum by się przydało i trzeba głośno powiedzieć że lekarzom nie zalęzy na naszym sukcesie czyli ciąży tylko na tym ile wyrwią od nas kasy. Nie każda z nas jest tak świadoma i da się oszukiwać, inna bajka jak nie odczuje tego zbytnio po kieszeni
Ale skoro mamy płacić tylko za leki i badania niezbędne do kwalifikacji czyli AMH, FSH i nasienie to po jaką cholere za resztę płacić
przecież na hiv, hbs, hcv dostanę skierowanie od lekarza rodzinnego i zrobię na NFZ to samo z grupą krwi.


Ale skoro mamy płacić tylko za leki i badania niezbędne do kwalifikacji czyli AMH, FSH i nasienie to po jaką cholere za resztę płacić

Agusiapela
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Maj 2011
- Postów
- 642
Jedne dziewczyny stać inne nie:-( dla jednej 1000 zł to jakaś tam cześć pensji a dla innej caławięc trochę empatii na forum by się przydało i trzeba głośno powiedzieć że lekarzom nie zalęzy na naszym sukcesie czyli ciąży tylko na tym ile wyrwią od nas kasy. Nie każda z nas jest tak świadoma i da się oszukiwać, inna bajka jak nie odczuje tego zbytnio po kieszeni
Ale skoro mamy płacić tylko za leki i badania niezbędne do kwalifikacji czyli AMH, FSH i nasienie to po jaką cholere za resztę płacićprzecież na hiv, hbs, hcv dostanę skierowanie od lekarza rodzinnego i zrobię na NFZ to samo z grupą krwi.
Dokładnie GIZAS masz rację same leki do stymulacji są bardzo drogie ja sama na te leki wydałam ponad 3000zł a do tego jakbym musiała wydać jeszcze za badania,które są refundowane to

Ja badania refundowane musiałam zrobić parę dni przed samym zabiegiem(oprócz chlamydii)gdyż lekarz mi powiedział,że one mają krótką ważność i są potrzebne do wykonania zabiegu to jeżeli tak jest to po co miałabym za nie płacić przed kwalifikacją skoro nawet nie wiedziałam czy zostanę zakwalifikowana i czy będę miała zabieg?
reklama
Mnie też denerwują te kliniki, że tak wyłudzają kasę, ja leczę się we Wrocławskim InviMedzie i też do tej pory musiałam za wszystko płacić, nawet za wizytę kwalifikacyjną. Pierwszą wizytę rejestrującą miałam 15 lipca, na tej wizycie lekarz zlecił badania: AMH, FSH, APTT, Morfologie, Elektrolity, Ana II, wymazy: ueroplazma i mykoplazma, posiew ogólny, następną wizytę miałam 5 sierpnia i na tej wizycie obejrzał badania i już mieliśmy startować ale okazało się, że mam torbiel więc przepisał antyki, ale za wizytę dalej zapłaciłam. Jeszcze przed kwalifikacja byłam u niego w maju to mówiliśmy mu, że chcemy podejść do in vitro niezależnie od tego czy będzie refundowane czy nie (chociaż zaznaczyliśmy, że wolimy refundowane-wiadomo) to zlecił nam kariotypy, frax, przeciwciała Ana I, kardiolipinowe igg i igm, homocysteina, marker CA125.
Więc my łącznie też wydaliśmy w cholere za te badania i ja też chciałam zwrócić uwagę dlaczego za niektóre badania mamy płacić no i za wizyty ale mój M mnie uspokajał i mówił, żebym nie wydziwiała bo później jakieś problemy będą robić albo coś. Ale ogólnie mnie też to wkurza, teraz w poniedziałek mam wizytę (zobaczymy czy torbieli nie ma i jak coś to ustalimy protokół) i jak za nią każą mi zapłacić to się wścieknę już napewno.
Więc my łącznie też wydaliśmy w cholere za te badania i ja też chciałam zwrócić uwagę dlaczego za niektóre badania mamy płacić no i za wizyty ale mój M mnie uspokajał i mówił, żebym nie wydziwiała bo później jakieś problemy będą robić albo coś. Ale ogólnie mnie też to wkurza, teraz w poniedziałek mam wizytę (zobaczymy czy torbieli nie ma i jak coś to ustalimy protokół) i jak za nią każą mi zapłacić to się wścieknę już napewno.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 16 tys
- Wyświetleń
- 815 tys
- Odpowiedzi
- 27
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 14 tys
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 85 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 170 tys
Podziel się: