Dorotko, dlaczego piszesz, że za późno już na kupno krzesełka do karmienia? Znajome dzieci spokojnie siedziały i jadły w nich do 3 lat, zaintrygowałaś mnie. A co do latania za dzieckiem, to miałam to samo dopóki Gabulka w tym fotelu nie posadziłam. Przyzwyczajałam po trochu , po parę minut i teraz siedzi spokojnie nie tylko jak je, ale np jak ja gotuje obiadek dla siebie. Kładę jej tam "zabawki" - plastikowe miski, łychę plastikową i jest zabawa. Ja koniecznie chce uniknąć latania z łyżką za dzieckiem, moja siostra to przerabiała i widziałam, że im dziecko starsze tym gorzej. A tak nauczy się, że je się przy stole. Dlatego przysuwam Gabę do stołu i "je" razem z nami.
Magda, Natalia "pięknie" napisała o krzesełku. Ja mam plastikowe bebe comfortu, ale ja je dostałam po siostrzenicy. To drewniane też jest fajne, bo służy też starszemu dziecku, więc tak jak napisała Natalia, każdy będzie mial inne priorytety