KarinaNieZie
Wrześniowe mamy'08
wroce jeszcze do krzesełek - my mamy plastikowe Alice i mam podobne zdanie do Nathalie i w tym naszym nie ma rozkladanego oparcia - ale teraz mysle ze to tak naprawde nie jest potrzebne - przeciez nikt nie rozklada sobie krzesla do jedzenia ani do zabawy a do spania czy relaksowania to raczej wykorzystać cos innego ze względu na tą nieprzewiewną bardzo zreszta praktyczna tapicerkę
Klucha - masz rację - najwazniejsze zadanie takich krzeselek to wlasnie umiejscowienie dzieciaczka zeby mozna bylo go normalnie nakarmic - swoją droga strasznie nie podoba mi sie widok biegajacych rodzicow z lyzeczka za dzieckiem a potem z kanapką przy piaskownicy - kultura przy jedzeniu musi być!
Mam nadzieje ze nikogo nie urazilam ale takie mam zdanie i już!
Klucha - masz rację - najwazniejsze zadanie takich krzeselek to wlasnie umiejscowienie dzieciaczka zeby mozna bylo go normalnie nakarmic - swoją droga strasznie nie podoba mi sie widok biegajacych rodzicow z lyzeczka za dzieckiem a potem z kanapką przy piaskownicy - kultura przy jedzeniu musi być!
Mam nadzieje ze nikogo nie urazilam ale takie mam zdanie i już!