tysia, no co ty? nikt nie porównuje, to normalne, że każde dziecko interesuje się czymś innym, z resztą jak dorosły
, ale takie opisy o dzieciach, co które robi i preferuje, jak dla mnie, też są bardzo przydatne. Właśnie widząc teraz tą różnorodność, człowiek nie niepokoi się, że moje dziecko jest jakieś "inne", w sensie, że odstaje, bo nie ma takiej sztywnej normy.
Ja tak jakiś rok temu schizowałam, bo Jasiek nie potrafił się skupić na żadnej zabawie, chwilka i zaraz leciał dalej, ale psycholog z centrum rozwoju dziecka, która go zna, skutecznie wybiła mi z głowy te głupoty.
No i poza tym ostatnio się dowiaduję, że większość jak mi się wydaje "dziwactw" mojego dziecka, to niestety dziedziczone zachowanie po mnie, lub małżu
, o czym nas uświadamiają nasi rodzice - np to wyżej wspomniane nie skupianie się dłuzsze na zabawie jak był młodszy (teraz już tak nie ma), czy szybkie niecierpliwienie jak coś nie wychodzi, albo to, że on nie jest fanem bajek ( ponoć moja mama nie mogła przeżyć, że mając 3 lata nie chcę oglądać takiej pięknej pszczółki Mai
).
Zainteresowanie elektroniką jak najbardziej po dziadku, moim ojcu - inżynier elektroniki, pasjonata, maniak, fanatyk, czytający po nocach schematy odbiorników telewizyjnych
.